Podaję poniżej cytat z klasyka:
"Zakładam ten post tylko i wyłocznie z ponizszychj powodó. Bardzo prosze o przestrzeganie:
1. ponoć ma być wielu kandydatów (brzmi to dziwnie bo jezeli przyjdzie, jak zawsze, 10 słuchaczy to połowa to kandydaci?)
2. zakaz
krojenia tyłka, darcia łacha z obecnego. Powaznie, nie w tym rzecz
3. znam jednego kandydata który sie nada i moze narazie nie wie ze chce ale bedzie to wiedział
4. musi byc madrala co gadać potrafi.. i to do rzeczy'
5. na tyle głupi by sie na ta fuche zgodzic
6. cierpliwy bo przeciez kazdy moze wstac lewą noga i se zadzwonic do sołtysa i pojechac po nim jak po burej...
7. w zasadzie nie spac bo zawsze moga byc sprawy niecierpiace zwłoki. Tak samo nie miec rodziny, przyjacił i czasu prywatnego
8. dwie rece i napewno nie lewe
9. łeb jak sklep bo wiedzy duzo
10. kupe kabony by wykładac na pomysły mieszkanców no i ich umiec przekupic jak zmoczy
11. sympatyczna morde i wyleczone zęby - (przednie)
12. kupe układów;-) by wszystko nie trwało latami
13. i najwazniejsze nas za sobą.. no, no.. obok"
no coż... okazuje się, że Sołtys wcale nie musi taki być. Chyba, że nie dał jeszcze po sobie poznać. Może trema?
jedno jest pewne - gdyby nie kandydatura Jakuba B frekwencja mogła by być taka, że Fidel Castro znów by powiedział, że Polacy już mają dość demokracji.