autor: NT JOP » 12 sie 2015, 10:32
szcze-PAN pisze:Zgadzam się ze Sławkiem aby zmienić temat.
Proponuję dyskusję na sugerowany, aktualny temat gminnych "śmieci".
Wiemy, że w ciągu ok. 2 m-cy nastąpi znaczna podwyżka opłat za wywóz śmieci.
W sąsiedniej gminie już to nastąpiło. Podwyżka wyniosła 75 % (dotychczas 12 zł - obecnie 21 zł /osobę).
Na taki stan rzeczy ma wpływ wiele czynników.
Jednym z nich jest to, że nie wszyscy za śmieci płacą (deklaracje nie zwierają faktycznej liczby osób).
W sytuacji takiej ilość produkowanych śmieci wywożone są wszystkie wyprodukowane, a koszty wywozu pokrywane są z wpływów tylko od tych, którzy ujawnili się w złożonych deklaracjach. Ma to wpływ na wysokość obowiązującej stawki.
Na stronie internetowej Urzędu pojawiła się informacja o weryfikacji liczby osób zadeklarowanych w deklaracjach, która znacznie odbiega od liczby mieszkańców zameldowanych w gminie.
Nie podano jednak jak to będzie się odbywać.
Trudno wyobrazić sobie urzędników z "gospodarki komunalnej", którzy w godzinach ich pracy (gdy inni są także w pracy) odwiedzają gospodarstwa domowe sporządzając ankiety na podstawie wypowiedzi obecnych w domach ludzi, którzy za śmieci właśnie nie płacą.
Biorąc nawet takie rozwiązanie pod uwagę, to przy obecnie dyspozycyjnych dwóch pracownikach Referatu (ktoś musi zostać na miejscu w urzędzie) takie zadanie trwać może kilka lat, po których dane znów nie będą aktualne - a za śmieci gmina musi płacić ciągle.
W innych gminach zajmuje się tym Straż Miejska lub gminna. U nas takowej nie ma.
Płacimy za sąsiadów którzy mieszkają, śmieci produkują a za śmieci nie płacą. Często o tym wiemy, lecz uważamy błędnie, że nie jest to naszą sprawą.
JAK MOŻEMY BURMISTRZOWI POMÓC W WERYFIKACJI DANYCH ?
JAK MOŻEMY ZMIENIĆ TĘ NIEUCZCIWĄ SYTUACJĘ ?
CZY POWINNIŚMY TOLEROWAĆ OBECNE ZACHOWANIA CZĘŚCI MIESZKAŃCÓW ?
Jeśli komuś się wydaje, że to nie nasza sprawa, to z pewnością jest w błędzie.
Nie ma tu podziału na MY (mieszkańcy) i ONI (gminni urzędnicy, czy też Burmistrz) - jesteśmy jednością i jest to nasz wspólny PROBLEM za który płacimy razem.
Nic nie robiąc sytuacja się nie zmieni, a tych niepłacących może przybywać, co wpływać będzie także w przyszłości na wysokość opłat.
To nie są z pewnością wszystkie pytania w tym temacie, ale jak bardzo kontrowersyjne i na czasie.
problem niepłacenia, zadłużania się mieszkańców nie jest problem ani nowym ani wyjątkowym. Każda administracja (mająca do czynienia z opłatami narzuconymi) kalkulując takie przedsięwzięcie musi ten aspekt wziąć pod uwagę. Nie rozwiązuje to sprawy nieuczciwości ale rozwiązuje sprawę zapinania się, budżetu. Taka jest tego specyfika opłat za wymuszone usługi. I dlatego nie zgadzam się z retoryką typu: o boże 10% mieszkańców nie płacić wiec dowalamy 100% do ceny. Po to jest administracja po pierdyliardzie szkoleń, za pieniądze podatników, by takie kwestie nie były zaskoczeniem. Ale zakładam ze nasza wykfalifikowana kadra akurat zna metodykę kalkulowania takich przedsięwzięć jak opłaty za śmieci, wiec argument o odkryciu faktu, ze mieszkańcy nie płaca to zwykła propaganda.
Problemem tych opłato-podatków jest fakt, ze mamy najdroższe wysypisko po tej stronie Missisipi. Wybudowane, a jakże, za publiczne pieniądze, pewnie tez za unijne. Sukces ten skwitowano wielokrotnie publikowana wspólną fotografią decydentów i ich uścisków dłoni. No i ok, tyle tylko, ze to my za ta wspaniałą inwestycje zabulimy, za pomocą poniesienia opłat. A zaraz ktoś powie- nie mamy wyjęcia bo ustawa i wszyscy będą musieli etc.. A właśnie ze nie, a nawet gdyby to póki co możemy oddawać śmieci do Gniezna za dużo mniejsze pieniądze dzięki czemu byliby szczęśliwsi mieszkańcy a i zapewne mniejsze zadłużenie gminy, z tytułu nieściągalności opłat.
Ale po co, skoro prostszą metodą jest wydymać mieszkańców na kasę, argumentując wybudowaniem super nowoczesnego obiektu. Logiczne to?
Takich kwiatków bystrości administracji w stosowaniu zasad ekonomiki mamy w gminie sporo.
Niech przypomnę: woda i oddanie instalacji wodociągowej spółce z Gniezna przez co gmina nie ma kontroli i wpływu na ceny.
Obsługa sieci informatycznej która nie działa ale my za nią płacimy
Dopłaty do wody na dziwnych zasadach
ech tam...
nie usprawiedliwiam niepłacących. Ale się nie dziwie że ludzie są w..ni gdy w taki sposób drenuje się ich kieszenie. I nie mamy, my obywatele, wrodzonego oportunizmu z czasów zaborów, okupacji i komuny tylko społeczeństwo chce się bronić przed zwykła kradzieżą ze strony administracji lokalnej i państwowej.Zwłaszcza widząc skale marnotrawstwa. Za wzrostem opłat przyjdzie wzrost zaśmiecenia rowów i lasów. I popłynie kasa na sprzątnie tych miejsc.
Nie wiem dlaczego ludzie, oprócz powyższego wywodu, nie płacą (ubóstwo czy wrodzone oszustwo?). Ale szczytem durnoty i/lub bezczelności jest udawanie, ze ten problem nagle wybuchł. Może jednak zamiast zatrudniać kolejnego informatyka warto by powołać stanowisko “kontrolera” który zweryfikowałby dlaczego dane gospodarstwo nie płaci? Może zamiast dopłacać bogatym do wody dopłacać biednym, wielodzietnym, wielopokoleniowym i licznym rodzinom?
Czy lepiej podawać własnych mieszkańców do KRD, jak to wspaniale ogłoszono na stronie Czerniejewa?
Spółka Akcyjna BIG SA która jest właścicielem KRD tylko czeka na kolejnego płatnika za jej pseudo usługi. Tak, atak, nie wiem jakim cudem BIG SA zdobył w Polsce prawa sądownicze ale podając kogoś do KRD pozbawiamy go praw konsumenckich, ponieważ KRD feruje wyroki, uznaniowo, choć od tego w Polsce jest tylko i wyłącznie sąd. I choć tak po prawdzie KRD generalnie g..wno może oprócz wydojenie za swoje usługi takich cymbałów jak nasza wspaniała gmina która starszy ta prywatną firmą, to potrafi uprzykrzyć życie nawet uczciwemu obywatelowi. Przykro mi ale sami sobie pozwalamy by kilku frajerów którzy stworzyli spółkę BIG SA mogło zarządzać naszym portfelem a dokładnie decydować o możliwości lub braku robienia zakupów. Wyręczanie sadów przez BIG niestety jest prawnie dobrze umocowane.. bo każdy z nas zgadza sie na istnienie tej bandy złodziei podpisując się pod tym .. np.: przy wzięciu kredytu. Gratuluję tym którzy chcą ich karmić. Gratuluje naszej gminie.
W swojej pracy zawodowej bardzo często spotykam się z numerami jakie potrafi wyciąć BIG SA. Niestety nie ma na nich bata. A wyplatanie się z ich złodziejskich baz to nie tydzień lecz miesiące.
[quote="szcze-PAN"]Zgadzam się ze Sławkiem aby zmienić temat.
Proponuję dyskusję na sugerowany, aktualny temat gminnych "śmieci".
Wiemy, że w ciągu ok. 2 m-cy nastąpi znaczna podwyżka opłat za wywóz śmieci.
W sąsiedniej gminie już to nastąpiło. Podwyżka wyniosła 75 % (dotychczas 12 zł - obecnie 21 zł /osobę).
Na taki stan rzeczy ma wpływ wiele czynników.
Jednym z nich jest to, że nie wszyscy za śmieci płacą (deklaracje nie zwierają faktycznej liczby osób).
W sytuacji takiej ilość produkowanych śmieci wywożone są wszystkie wyprodukowane, a koszty wywozu pokrywane są z wpływów tylko od tych, którzy ujawnili się w złożonych deklaracjach. Ma to wpływ na wysokość obowiązującej stawki.
Na stronie internetowej Urzędu pojawiła się informacja o weryfikacji liczby osób zadeklarowanych w deklaracjach, która znacznie odbiega od liczby mieszkańców zameldowanych w gminie.
Nie podano jednak jak to będzie się odbywać.
Trudno wyobrazić sobie urzędników z "gospodarki komunalnej", którzy w godzinach ich pracy (gdy inni są także w pracy) odwiedzają gospodarstwa domowe sporządzając ankiety na podstawie wypowiedzi obecnych w domach ludzi, którzy za śmieci właśnie nie płacą.
Biorąc nawet takie rozwiązanie pod uwagę, to przy obecnie dyspozycyjnych dwóch pracownikach Referatu (ktoś musi zostać na miejscu w urzędzie) takie zadanie trwać może kilka lat, po których dane znów nie będą aktualne - a za śmieci gmina musi płacić ciągle.
W innych gminach zajmuje się tym Straż Miejska lub gminna. U nas takowej nie ma.
Płacimy za sąsiadów którzy mieszkają, śmieci produkują a za śmieci nie płacą. Często o tym wiemy, lecz uważamy błędnie, że nie jest to naszą sprawą.
JAK MOŻEMY BURMISTRZOWI POMÓC W WERYFIKACJI DANYCH ?
JAK MOŻEMY ZMIENIĆ TĘ NIEUCZCIWĄ SYTUACJĘ ?
CZY POWINNIŚMY TOLEROWAĆ OBECNE ZACHOWANIA CZĘŚCI MIESZKAŃCÓW ?
Jeśli komuś się wydaje, że to nie nasza sprawa, to z pewnością jest w błędzie.
Nie ma tu podziału na MY (mieszkańcy) i ONI (gminni urzędnicy, czy też Burmistrz) - jesteśmy jednością i jest to nasz wspólny PROBLEM za który płacimy razem.
Nic nie robiąc sytuacja się nie zmieni, a tych niepłacących może przybywać, co wpływać będzie także w przyszłości na wysokość opłat.
To nie są z pewnością wszystkie pytania w tym temacie, ale jak bardzo kontrowersyjne i na czasie.[/quote]
problem niepłacenia, zadłużania się mieszkańców nie jest problem ani nowym ani wyjątkowym. Każda administracja (mająca do czynienia z opłatami narzuconymi) kalkulując takie przedsięwzięcie musi ten aspekt wziąć pod uwagę. Nie rozwiązuje to sprawy nieuczciwości ale rozwiązuje sprawę zapinania się, budżetu. Taka jest tego specyfika opłat za wymuszone usługi. I dlatego nie zgadzam się z retoryką typu: o boże 10% mieszkańców nie płacić wiec dowalamy 100% do ceny. Po to jest administracja po pierdyliardzie szkoleń, za pieniądze podatników, by takie kwestie nie były zaskoczeniem. Ale zakładam ze nasza wykfalifikowana kadra akurat zna metodykę kalkulowania takich przedsięwzięć jak opłaty za śmieci, wiec argument o odkryciu faktu, ze mieszkańcy nie płaca to zwykła propaganda.
Problemem tych opłato-podatków jest fakt, ze mamy najdroższe wysypisko po tej stronie Missisipi. Wybudowane, a jakże, za publiczne pieniądze, pewnie tez za unijne. Sukces ten skwitowano wielokrotnie publikowana wspólną fotografią decydentów i ich uścisków dłoni. No i ok, tyle tylko, ze to my za ta wspaniałą inwestycje zabulimy, za pomocą poniesienia opłat. A zaraz ktoś powie- nie mamy wyjęcia bo ustawa i wszyscy będą musieli etc.. A właśnie ze nie, a nawet gdyby to póki co możemy oddawać śmieci do Gniezna za dużo mniejsze pieniądze dzięki czemu byliby szczęśliwsi mieszkańcy a i zapewne mniejsze zadłużenie gminy, z tytułu nieściągalności opłat.
Ale po co, skoro prostszą metodą jest wydymać mieszkańców na kasę, argumentując wybudowaniem super nowoczesnego obiektu. Logiczne to?
Takich kwiatków bystrości administracji w stosowaniu zasad ekonomiki mamy w gminie sporo.
Niech przypomnę: woda i oddanie instalacji wodociągowej spółce z Gniezna przez co gmina nie ma kontroli i wpływu na ceny.
Obsługa sieci informatycznej która nie działa ale my za nią płacimy
Dopłaty do wody na dziwnych zasadach
ech tam...
nie usprawiedliwiam niepłacących. Ale się nie dziwie że ludzie są w..ni gdy w taki sposób drenuje się ich kieszenie. I nie mamy, my obywatele, wrodzonego oportunizmu z czasów zaborów, okupacji i komuny tylko społeczeństwo chce się bronić przed zwykła kradzieżą ze strony administracji lokalnej i państwowej.Zwłaszcza widząc skale marnotrawstwa. Za wzrostem opłat przyjdzie wzrost zaśmiecenia rowów i lasów. I popłynie kasa na sprzątnie tych miejsc.
Nie wiem dlaczego ludzie, oprócz powyższego wywodu, nie płacą (ubóstwo czy wrodzone oszustwo?). Ale szczytem durnoty i/lub bezczelności jest udawanie, ze ten problem nagle wybuchł. Może jednak zamiast zatrudniać kolejnego informatyka warto by powołać stanowisko “kontrolera” który zweryfikowałby dlaczego dane gospodarstwo nie płaci? Może zamiast dopłacać bogatym do wody dopłacać biednym, wielodzietnym, wielopokoleniowym i licznym rodzinom?
Czy lepiej podawać własnych mieszkańców do KRD, jak to wspaniale ogłoszono na stronie Czerniejewa?
Spółka Akcyjna BIG SA która jest właścicielem KRD tylko czeka na kolejnego płatnika za jej pseudo usługi. Tak, atak, nie wiem jakim cudem BIG SA zdobył w Polsce prawa sądownicze ale podając kogoś do KRD pozbawiamy go praw konsumenckich, ponieważ KRD feruje wyroki, uznaniowo, choć od tego w Polsce jest tylko i wyłącznie sąd. I choć tak po prawdzie KRD generalnie g..wno może oprócz wydojenie za swoje usługi takich cymbałów jak nasza wspaniała gmina która starszy ta prywatną firmą, to potrafi uprzykrzyć życie nawet uczciwemu obywatelowi. Przykro mi ale sami sobie pozwalamy by kilku frajerów którzy stworzyli spółkę BIG SA mogło zarządzać naszym portfelem a dokładnie decydować o możliwości lub braku robienia zakupów. Wyręczanie sadów przez BIG niestety jest prawnie dobrze umocowane.. bo każdy z nas zgadza sie na istnienie tej bandy złodziei podpisując się pod tym .. np.: przy wzięciu kredytu. Gratuluję tym którzy chcą ich karmić. Gratuluje naszej gminie.
W swojej pracy zawodowej bardzo często spotykam się z numerami jakie potrafi wyciąć BIG SA. Niestety nie ma na nich bata. A wyplatanie się z ich złodziejskich baz to nie tydzień lecz miesiące.