NT JOP pisze:I kolejne pytanie czy napiętnowany użytkownik darmowej ziemi choć się przejął wzburzeniem?
On się nie przejął, ale Pani Burmistrz troszeczkę. Po tej "lokalnej aferze gruntowej", nagle wystawiono działkę użytkowaną bez umowy pod dzierżawę i podpisano umowę z mieszkańcem Czerniejewa z bliskiego otoczenia Pana Radnego.
Okazało się że miesięczny czynsz to ponad 200 zł (0,5 zł + vat za m2) i od tego czasu dzierżawca płaci za użytkowanie. Pominięto także coś co umknęło Pani Burmistrz, że wcześniej użytkowana samowolnie działki składa się z dwóch ewidencyjnych działek, a wydzierżawiono po aferze tylko jedną.
Jak na
www.burmistrzowie.pl ukazał się jakiś dokument, czy list do rady, że taki fakt ma miejsce, to wystawiono pod dzierżawę tę drugą część zapomnianą przez Panią Burmistrz.
Minęło kilka tygodni i teraz nie wiedzieć dlaczego, jest ogłoszenie na oficjalnej stronie Czerniejewa, że zarówno ta dzierżawiona część jak i ta zapomniana przez Burmistrza która przed chwilą miała być dzierżawiona jest wystawiona do sprzedaży łącznie za ok 11 tys. zł. Dlaczego robi się to teraz przed wyborami nie wiadomo.
Pokazuje to wyraźnie, że coś jest na rzeczy, a dodatkowo , że nikt naszego Pana Radnego nie rozliczył z bezpłatnego użytkowania działki przez osiem ostatnich lat.
Gmina powinna dostać zaległy czynsz za grunt, odsetki za zaległości oraz zaległy podatek od nieruchomości jeśli dzierżawca jest zobowiązany go płacić.
Teraz nagle Pan Radny chyba chce na gwałt kupić ziemię aby powiedzieć, że nic nie wie o tym że ją wcześniej użytkował.
Jak można zobaczyć w internecie na jednej ze znanych stron internetowych, wiata postawiona na tym gruncie zniknęła, o czym Burmistrz nic podobno nie wiedział, i Pan Radny także nic. Trochę to dziwne i śmierdzi z daleka lojalnością, ale wyłącznie wzajemną między Burmistrzem i Radnym.
Mamy okazję zweryfikować w obecnych wyborach swoje decyzje z roku 2010, gdy w ufności przekazaliśmy publiczną własność do mądrego dysponowania przez wybranych wówczas ludzi.
[quote="NT JOP"]I kolejne pytanie czy napiętnowany użytkownik darmowej ziemi choć się przejął wzburzeniem?[/quote]
On się nie przejął, ale Pani Burmistrz troszeczkę. Po tej "lokalnej aferze gruntowej", nagle wystawiono działkę użytkowaną bez umowy pod dzierżawę i podpisano umowę z mieszkańcem Czerniejewa z bliskiego otoczenia Pana Radnego.
Okazało się że miesięczny czynsz to ponad 200 zł (0,5 zł + vat za m2) i od tego czasu dzierżawca płaci za użytkowanie. Pominięto także coś co umknęło Pani Burmistrz, że wcześniej użytkowana samowolnie działki składa się z dwóch ewidencyjnych działek, a wydzierżawiono po aferze tylko jedną.
Jak na www.burmistrzowie.pl ukazał się jakiś dokument, czy list do rady, że taki fakt ma miejsce, to wystawiono pod dzierżawę tę drugą część zapomnianą przez Panią Burmistrz.
Minęło kilka tygodni i teraz nie wiedzieć dlaczego, jest ogłoszenie na oficjalnej stronie Czerniejewa, że zarówno ta dzierżawiona część jak i ta zapomniana przez Burmistrza która przed chwilą miała być dzierżawiona jest wystawiona do sprzedaży łącznie za ok 11 tys. zł. Dlaczego robi się to teraz przed wyborami nie wiadomo.
Pokazuje to wyraźnie, że coś jest na rzeczy, a dodatkowo , że nikt naszego Pana Radnego nie rozliczył z bezpłatnego użytkowania działki przez osiem ostatnich lat.
Gmina powinna dostać zaległy czynsz za grunt, odsetki za zaległości oraz zaległy podatek od nieruchomości jeśli dzierżawca jest zobowiązany go płacić.
Teraz nagle Pan Radny chyba chce na gwałt kupić ziemię aby powiedzieć, że nic nie wie o tym że ją wcześniej użytkował.
Jak można zobaczyć w internecie na jednej ze znanych stron internetowych, wiata postawiona na tym gruncie zniknęła, o czym Burmistrz nic podobno nie wiedział, i Pan Radny także nic. Trochę to dziwne i śmierdzi z daleka lojalnością, ale wyłącznie wzajemną między Burmistrzem i Radnym.
Mamy okazję zweryfikować w obecnych wyborach swoje decyzje z roku 2010, gdy w ufności przekazaliśmy publiczną własność do mądrego dysponowania przez wybranych wówczas ludzi.