autor: Myśliwy » 03 sie 2017, 14:21
@ T. Jop. Ze spokojem grzyba stwierdzam, że nie boję się dyskusji o łowiectwie pod warunkiem, że jest ona merytoryczna i spokojna. Podstawowe pytanie brzmi, czy łowiectwo jest potrzebne, czy też nie. Otóż mówimy o warunkach polskich, a nie o Afryce, a tutaj stany zwierzyny grubej - głównie w skutek nieograniczonego dostępu do żarcia, znacznie przekraczają stany naturalne nawet wtedy, kiedy myśliwi realizują plany ustalane nie przez nich samych, tylko przez ALP. Jeżeli myśliwi zjednoczeni w swoim związku są złem, to trzeba powołać państwowe firmy łowieckie, czyli etaty - i to nie tylko dla strzelców, zapewnić broń służbową,samochody, amunicję, stroje i akcesoria. Teraz wszystko to finansuje się samo i komuś przeszkadza. Chętnie posłucham argumentów przeciwko, jeżeli ktoś takie zna. Szczepan Kropaczewski
@ T. Jop. Ze spokojem grzyba stwierdzam, że nie boję się dyskusji o łowiectwie pod warunkiem, że jest ona merytoryczna i spokojna. Podstawowe pytanie brzmi, czy łowiectwo jest potrzebne, czy też nie. Otóż mówimy o warunkach polskich, a nie o Afryce, a tutaj stany zwierzyny grubej - głównie w skutek nieograniczonego dostępu do żarcia, znacznie przekraczają stany naturalne nawet wtedy, kiedy myśliwi realizują plany ustalane nie przez nich samych, tylko przez ALP. Jeżeli myśliwi zjednoczeni w swoim związku są złem, to trzeba powołać państwowe firmy łowieckie, czyli etaty - i to nie tylko dla strzelców, zapewnić broń służbową,samochody, amunicję, stroje i akcesoria. Teraz wszystko to finansuje się samo i komuś przeszkadza. Chętnie posłucham argumentów przeciwko, jeżeli ktoś takie zna. Szczepan Kropaczewski