Złoto Czerniejewa

Slawek
Stały bywalec
Posty: 263
Rejestracja: 31 paź 2014, 17:42

Re: Złoto Czerniejewa

Post autor: Slawek »

Moja wiedza odnośnie ks. Bąka ogranicza się do:
1. przeczytania jego publikacji na temat Czerniejewa;
2. wyszukania informacji w jednej z gazet z 1905 r (nie pamiętam - Postęp lub Orędownik - mogę poszukać i wkleić skan, bo posiadam) o jego udziale w przygotowaniu strajku szkolnego;
3. posiadania informacji, że w sierpniu 1914 r. poświęcił nową szkołę w Czerniejewie (również posiadam źródło);
4. wrażenia, że gdzieś czytałem o tym fakcie wybudowania przez tego księdza wieży w kościele w Czerniejewie z takim wspomnieniem, że poprzednia zwana wieżą radomickich już się sypała. i tu mam ponowne wrażenie, że mógłbym odszukać te informacje, ale już nie tak łatwo;
5. wrażenia, że zmarł w 1927 (co można zresztą sprawdzić), jako starzec po ok 40 latach bycia proboszczem w Czerniejewie;
6. opowieści Pana Szczepana, który kilka lat temu mnie poinformował o tym złocie.

A odnośnie złota pod Wrocławiem. W sobotę, na weselu spotkałem 80 latka. Facet swoją żywotnością i chęcią zaistnienia, a więc gadatliwością i głośnością przyciągał uwagę. To nie moja rodzina, więc nie wiedziałem, ale ktoś obok zadał mu pytanie mniej więcej takie: wuja, a co z tym pociągiem? A dziadek po zastanowieniu mówi, że drzewa w potencjalnej linii kolejowej są młodsze niż te obok, że osuwisko skalne nie jest naturalne, że nie jest tajemnicą, że coś tam się działo pod koniec wojny. I to nie są rewelacje, czy nagłe odkrycia. Czy pociąg jest to nie wie, ale sądzi, że tak. Sam by tam nie poszedł, bo słabuje na nogi. I tak w ogóle to radziłby tego nie ruszać. Jak wybuchnie to trochu ludzi zginie. Jak nie wybuchnie to będziemy mieć na karku potencjalnych spadkobierców żydowskich albo rosyjskich. Pierwszych uważa za śmiech na sali przy skali zjawiska (co nie zmienia faktu, iż w późniejszej rozmowie nie zaznaczył, że i tak ten skarb trafi do grup niekoniecznie związanych z naszą władzą, a tym bardziej z narodem). Ale w wypadku drugich mówił - ja ich pamiętam i nikomu nie życzę żeby przyszli po komnatę. Lepiej im oddać od razu i przeprosić na dodatek, że ktoś mógł mieć głupi pomysł uwłaszczenia skarbu przez państwo. A jak nikt się po niego nie zgłosi to będzie (ten skład) przedmiotem konfliktu u nas samych. Z ciekawości wypytałem dziadka kim jest. Emerytowany szef nieważne jakich firm, ale ważne - absolwent z lat 50 politechniki wrocławskiej, wydziału (pamiętam tylko te słowa) budownictwa rolnego. Mieszkaniec Wrocławia. Sam uważa, że pociąg jest, ale raczej bidny, tak nieco ponad wartość złomu.
GosC

Re: Złoto Czerniejewa

Post autor: GosC »

jakie Wy tu pierdoły piszecie i sie sami zachwycacie mmmmmmmm... a zwłaszcza Sławek.
Do Szczepana: księża na księżyc !
a do reszty: kler zawsze kradł i kraść bedzie !!! tylko coraz mniej ponieważ pokolenie ludzi wierzących wymiera.
Powiem na koniec krótko - zamiast lekcji religii w szkole niech lepiej ubezpieczą nasze dzieci albo zrobią darmowe gabinety stomatologiczne dla nich.
Bo nie jeden ksiądz w życiu innych ludzi namieszał lub inaczej zrujnował im życie. LegalnaSekta.
!
NT JOP
Stały bywalec
Posty: 1830
Rejestracja: 26 mar 2013, 21:54
Kontakt:

Re: Złoto Czerniejewa

Post autor: NT JOP »

jak ktoś chce sobie pojechać po Kościele to niech założy osobny temat bo w tym temacie rozmawiamy o złocie z Czerniejewa.
do Sławka - o wieży czytałem w takiej czerwonej książęce o Czerniejewie, która pożyczył mi Janek Strzykała.
ponadto mapo-plakaty: ordynacji Czerniejwskiej pow. Witkowo oraz kreis Gnesnen
Tak na marginesie

co do złota zdeponowanego. Prawda jest, ze tam gdzie pieniądze tam kłopoty. Z drugiej strony czasy były jakie były. Ciekawe tez gdzie te depozyty skaskadowano. W Czechach odkryto skrytkę w domie po Niemcach Sudeckich. Moi sąsiedzi opowiadają jak babcia repatriantka z Lwowa kopała dołek pod osadzenie pala płota w Kotlinie Kłodzkiej i wykopała 2 skrzynie pamiątek po rodzinach niemieckich.

Może to własnie typowy sposób deponowania rzeczy wartościowych? Może dotyczy to tez historii Szczepana...
Szczepan
Prawdziwy forumowicz
Posty: 128
Rejestracja: 02 mar 2015, 18:47

Re: Złoto Czerniejewa

Post autor: Szczepan »

Panie Sławku Szanowny. Jeżeli chodzi o podane przeze mnie dane, to są one oparte na przekazanej mi osobiście wiedzy przez ludzi, którzy mieli z nimi bezpośredni styk. Zgoda, że nie są to dane pochodzące z jakichkolwiek dokumentów, ale oczekiwanie, żeby prości parafianie sporządzili takowe i jeszcze zdeponowali je u notariusza, jest śmieszne. Jeżeli sprawa o której mówimy rzeczywiście Pana interesuje, to z przyjemnością możemy się spotkać i wtedy podam Panu nazwiska ludzi, którzy temat wzbogacą, niestety, ale tych którzy są bliżej tematu, jest już niewielu. Wiedzy o tym co się tutaj wydarzyło, należało by szukać raczej w Instytucji, z którą się ona NIEROZERWALNIE ŁĄCZY, bo pamiętam świadectwo mojej mamy która mówiła, że apele o przynoszenie tych "pruskich łbów", padały z miejscowej ambony. Ja sam szukałem tej wiedzy u dwóch kolejnych proboszczów, oraz w Kurii, niestety, ale to jak mnie potraktowano, bardzo nie licuje z chrześcijańskim podejściem do bliźniego, który przychodzi w pokoju i niczego prócz dobrego słowa nie oczekuje. Ks. Bąk raczej nie (prawie na pewno) remontował wieży, tylko dobudował boczną nawę, pisze o tym w "Krótkim opisie Czerniejewa" tak: "Lecz Bóg dopomógł; w ciągu pięciu lat zebrało się bez żadnej z zewnątrz pomocy blisko 20 000 mk., a wtem do 13 000 mk. li tylo ze składek parafian na ręce moje domu przyniesionych"... Nieco wcześniej pisze, że kosztorys opiewał na 25 000. Sz. Kropacczewki
NT JOP
Stały bywalec
Posty: 1830
Rejestracja: 26 mar 2013, 21:54
Kontakt:

Re: Złoto Czerniejewa

Post autor: NT JOP »

hmm moze zabrakło na budowę?
Slawek
Stały bywalec
Posty: 263
Rejestracja: 31 paź 2014, 17:42

Re: Złoto Czerniejewa

Post autor: Slawek »

Napisałem co wiem i w jakim stopniu o rzeczonym księdzu. Niewiele tego, a więc nie mam zamiaru, w żadnym stopniu dokonywać oceny. Pan Szczepan pisze o doświadczeniach swoich i swojej rodziny, ja o tym co znalazłem i co mi się udało zapamiętać (nie będę też się sprzeczać, czy to wieżę czy nawę boczną zrobił - nie mam materiałów pod ręką). Oba rodzaje źródeł - pisane i przekaz ustny mogą być użyte do badań. Nie jest to też temat, jak zauważył NT JOP na krytykę lub wspieranie Kościoła.
Mnie interesuje, ale to tylko taka prywatna ciekawość, jaki jest motyw Pana Szczepana? Poszukuje Pan prawdy? Sprawiedliwości? Czy zadośćuczynienia? Dwie drugie opcje podałem tylko jako przykład, bo po 100 latach nie można liczyć na ich spełnienie. Ale może są inne motywy?
Szczepan
Prawdziwy forumowicz
Posty: 128
Rejestracja: 02 mar 2015, 18:47

Re: Złoto Czerniejewa

Post autor: Szczepan »

Slawek pisze:Napisałem co wiem i w jakim stopniu o rzeczonym księdzu. Niewiele tego, a więc nie mam zamiaru, w żadnym stopniu dokonywać oceny. Pan Szczepan pisze o doświadczeniach swoich i swojej rodziny, ja o tym co znalazłem i co mi się udało zapamiętać (nie będę też się sprzeczać, czy to wieżę czy nawę boczną zrobił - nie mam materiałów pod ręką). Oba rodzaje źródeł - pisane i przekaz ustny mogą być użyte do badań. Nie jest to też temat, jak zauważył NT JOP na krytykę lub wspieranie Kościoła.
Mnie interesuje, ale to tylko taka prywatna ciekawość, jaki jest motyw Pana Szczepana? Poszukuje Pan prawdy? Sprawiedliwości? Czy zadośćuczynienia? Dwie drugie opcje podałem tylko jako przykład, bo po 100 latach nie można liczyć na ich spełnienie. Ale może są inne motywy?
Cóż, przyznaję, że jestem w znacznym stopniu powalony. To, że to ksiądz Bąk dobudował lewą nawę kościoła, jest wiedzą powszechną dla mieszkańców Czerniejewa, podobnie jest z wiedzą o tym nie mitycznym złocie. Ja rozumiem, że są to jakieś "wynalazki" dla ludzi, którzy nie pochodzą stąd, tylko się tutaj przyprowadzili po wojnie. Nie to mnie jednak powaliło na kolana. Ja, jako mieszkaniec Czerniejewa od zawsze, bardzo interesuję się wszystkim, co mojego miasta i okolic dotyczy, parę też rzeczy udało się przywrócić pamięci mieszkańców, oraz niektórym przywrócić ich blask i powiem nie skromnie, że miałem w tym jakiś udział. Sugerowanie mi, a w każdym razie snucie insynuacji, że czegokolwiek materialnego za swoje zaangażowanie w te sprawy oczekuję, jest co najmniej nie smaczne i bardzo proszę tego więcej nie robić! Szczepan Kropaczewski
NT JOP
Stały bywalec
Posty: 1830
Rejestracja: 26 mar 2013, 21:54
Kontakt:

Re: Złoto Czerniejewa

Post autor: NT JOP »

W obronie SZK
nie doszukujmy sie drugiego dna.
Przedstawioną histporie przyjałem jako opowiesc, ciekawostke historyczna, i bynajmniej nie wziąłem tego jako próbe oczerniania kogokolwiek. Pan Szczepan którego sposób/technikę pisania znam, bo Go czytam, ta historie przedstawił wręcz sucho i beznamietnie. Przypuszczam, że powodem tych pytań, skrajnych opinii etc jest fakt ze negatywną role odegrał ksiadz który jest wedle Polskich prawideł, jak świeta krowa i z gruntu o nieposzlakowanej opinii. Nie ma co ukrywać, ze tak wcale nie jest jak to z ludzmi. Historia jest ciekawa, ba bardzo ciekawa i na pewno nie wyjatkowa w skali kraju więc warto poddać ją analizie i omówieniu, bez ekstytacji postacią ubrana w sutannę. Dodatkowo, jako ze nie jest to wyjatkowy przypadek warto sie zastanowic ile takich depozytów wsiakło, jaka była skala tego zjawiska. metodyka, czy tez był zbór przypadków, niezwiazanych ze sobą.
( na marginesie i nie na temat: Mnie osobiscie martwi fakt interpretowania kazdej opinii negatywnej o Kościele lub jej przedstawicieli jako atak na wiarę. Co, nader czesto jest wykorzytywane i przez omawiany Kościól jak i jego popleczników czyli wiernych. Takie podeśjcie w skrajnej postaci owocuje tym co sie dzieje na bliskim wschodzie. Panstwem Islamskim. Mam nadzieje, ze Europa takie wynalazki ma juz za sobą ( ostatni bastion - Polska państwo prawie Koscielne, szybko zmierza na droge tolerancji i odkrycia strasznej prawdy ze Religia to nie tylko Katolicyzm. A z drugiej strony odkrycie że kazda religia, a dokładnie jej patronowanie, jest w konsekwencji, wczesniej czy później, swietnym sposobem na zycie co bystszejszych przedstawicieli gatunku HSS))
BOLEK

Re: Złoto Czerniejewa

Post autor: BOLEK »

[+] wpis niemerytoryczny
Szczepan pisze:Poczytałem sobie wpisy rozmaitych gości i powiem krótko. Ktokolwiek pisze, że to co napisałem to bujda na resorach, JEST KŁAMCĄ i tchórzem, zaś domaganie się ode mnie "dowodów" - jest idiotyzmem, bo ludzie o których mowa, dawno nie żyją i nic już nie powiedzą, [.......] Nie kwestionuję zasług ks. Bąka w walce z Niemczyzną, ale mówię szczerze, że nie z tego znali go ludzie, którzy mieli z nim do czynienia i mi o nim opowiadali. Otóż najbardziej to był znany z tego, że wręcz katował dzieci na religii [,........] a jedno z nich o nazwisku (przepraszam, ale może nie być to dokładne jego przytoczenie) Ladwich - dziecko było chyba z Kąpiela tak skatował, że ono po tym zabiegu edukacyjnym zmarło. Jeżeli ktoś kwestionuje te fakty, to obraża pamięć mojego ojca i jest dla mnie śmieciem, bo ja nie podpisuję się krzyżykami i nie kłamię. Ks. Bąk był myśliwym i miał w związku z tą swoją pasją jakieś kłopoty, miał też gosposię o przezwisku Hyrka, którą każdy interesant plebanii musiał całować w łapę, jako jaśnie oświeconą, innych pikantnych szczegółów tutaj nie przytoczę, ale znam je ze świadectwa ludzi śp. [........]
Szczepan Kropaczewski
Zdarza się, że mózg spływa do skarpetek.
Slawek
Stały bywalec
Posty: 263
Rejestracja: 31 paź 2014, 17:42

Re: Złoto Czerniejewa

Post autor: Slawek »

Panie Szczepanie, przecież wyraźnie zaznaczyłem, że dwa z wymienionych motywów nie mogą być spełnione, więc doprawdy musiałbym mieć bardzo złe mniemanie o Panu, gdybym je Panu przypisał. Poszukiwanie prawdy to dość wyraźny motyw. Pytam o inne, bo z kontekstu wynika, że bolesne dla Pana była nie tylko, albo i nie tyle sprawa złota, ale również, a być może przede wszystkim odpowiedzi, jakich Panu udzielono/bądź te nie udzielono. Może chce Pan usłyszeć zwykłe ludzkie przepraszam? (co jest równie dobrym motywem). Zupełnie nie rozumiem reakcji.
Co do nawy się zgodzę i chylę czoła przed pamięcią, ale nie mogę się zgodzić z informacjami zawartymi na stronie parafii, że nawa powstała w 1920, skoro w Krótki opisie Czerniejewa wydanym w 1905 r., Bąk informuje, że całość jest zrobiona.
ODPOWIEDZ