Polski przemysł jajczarski

Sołtys Kierdziołek

Re: Wolna dyskusja nie związana z pytaniami

Post autor: Sołtys Kierdziołek »

Głupawe ględzenie "szcze - Pana" brzmi jak skomlenie kopniętego w okolice ogona kundelka. A...uuuuu
ja Sławek

Re: Wolna dyskusja nie związana z pytaniami

Post autor: ja Sławek »

Czytam i nie mogę wyjść z zadumy, jak wiele energii poświęcacie Panowie "odszczekiwaniu" sobie. Czy nie lepiej zapodać inny, twórczy temat? Np. ginące na transformatorze bociany, podrzucanie śmieci, co się dzieje w gminie, solary, JOW-y, ciekawe miejsca w gminie.... Widzę, jakieś "nakręcanie" się osobistymi wycieczkami. W żadnej mierze żaden z Panów nie zdeklasuje dyskutanta, ponieważ nie temat liczb i danych, lecz własnych spostrzeżeń i odczuć (w coraz większym stopniu osobistych) postępuje. Stąd też P.P. Szczepanie, Mirku, szcze-PANIE, Tadziu, sołtysie Kierdziołku spróbujcie znaleźć temat inny. Rozumiem spełnienie w odpowiedziach na posty. Rozumiem emocje i potrzebę wskazania swojej prawdy i dyskredytację adwersarza i wygraną w dyskusji.
I już tylko jedno - konkretnie do Pana Szczepana. Rozumiem potrzeby poznawcze. Jednak rzeczywiście, co do zasady, zgodnie z postępem infernetu i rozwoju form komunikacji, zmianami kulturowymi itp. głos jednostki na forum może i ma prawo być anonimowy pod względem podpisu. Ja osobiście nie chciałbym, aby ktoś podszedł w zasięg publicznej sieci i pod fałszywym imieniem i nazwiskiem coś napisał. Wolę obecne rozwiązanie, które na chwilę obecną nie powinno być uznawane za złe i godne potępienia. Można mieć pretensje i uwagi co do odwagi piszącego, ale ...Panie Szczepanie to rzucanie grochem o ścianę. A właściwie nawet nie, bo takie działanie ma jakiś sens ideowy. To po prostu strata czasu i narażanie się na niewybredne odpowiedzi.
Wybaczcie proszę uwagę, jeśli oczywiście dotknęła.
Pozdrawiam serdecznie "z nie mojego IP" ;)
Sławek
szcze-PAN

Re: Wolna dyskusja nie związana z pytaniami

Post autor: szcze-PAN »

Zgadzam się ze Sławkiem aby zmienić temat.
Proponuję dyskusję na sugerowany, aktualny temat gminnych "śmieci".
Wiemy, że w ciągu ok. 2 m-cy nastąpi znaczna podwyżka opłat za wywóz śmieci.
W sąsiedniej gminie już to nastąpiło. Podwyżka wyniosła 75 % (dotychczas 12 zł - obecnie 21 zł /osobę).
Na taki stan rzeczy ma wpływ wiele czynników.
Jednym z nich jest to, że nie wszyscy za śmieci płacą (deklaracje nie zwierają faktycznej liczby osób).
W sytuacji takiej ilość produkowanych śmieci wywożone są wszystkie wyprodukowane, a koszty wywozu pokrywane są z wpływów tylko od tych, którzy ujawnili się w złożonych deklaracjach. Ma to wpływ na wysokość obowiązującej stawki.
Na stronie internetowej Urzędu pojawiła się informacja o weryfikacji liczby osób zadeklarowanych w deklaracjach, która znacznie odbiega od liczby mieszkańców zameldowanych w gminie.
Nie podano jednak jak to będzie się odbywać.
Trudno wyobrazić sobie urzędników z "gospodarki komunalnej", którzy w godzinach ich pracy (gdy inni są także w pracy) odwiedzają gospodarstwa domowe sporządzając ankiety na podstawie wypowiedzi obecnych w domach ludzi, którzy za śmieci właśnie nie płacą.
Biorąc nawet takie rozwiązanie pod uwagę, to przy obecnie dyspozycyjnych dwóch pracownikach Referatu (ktoś musi zostać na miejscu w urzędzie) takie zadanie trwać może kilka lat, po których dane znów nie będą aktualne - a za śmieci gmina musi płacić ciągle.
W innych gminach zajmuje się tym Straż Miejska lub gminna. U nas takowej nie ma.
Płacimy za sąsiadów którzy mieszkają, śmieci produkują a za śmieci nie płacą. Często o tym wiemy, lecz uważamy błędnie, że nie jest to naszą sprawą.
JAK MOŻEMY BURMISTRZOWI POMÓC W WERYFIKACJI DANYCH ?
JAK MOŻEMY ZMIENIĆ TĘ NIEUCZCIWĄ SYTUACJĘ ?
CZY POWINNIŚMY TOLEROWAĆ OBECNE ZACHOWANIA CZĘŚCI MIESZKAŃCÓW ?

Jeśli komuś się wydaje, że to nie nasza sprawa, to z pewnością jest w błędzie.
Nie ma tu podziału na MY (mieszkańcy) i ONI (gminni urzędnicy, czy też Burmistrz) - jesteśmy jednością i jest to nasz wspólny PROBLEM za który płacimy razem.
Nic nie robiąc sytuacja się nie zmieni, a tych niepłacących może przybywać, co wpływać będzie także w przyszłości na wysokość opłat.

To nie są z pewnością wszystkie pytania w tym temacie, ale jak bardzo kontrowersyjne i na czasie.
Szczepan
Prawdziwy forumowicz
Posty: 128
Rejestracja: 02 mar 2015, 18:47

Re: Wolna dyskusja nie związana z pytaniami

Post autor: Szczepan »

ja Sławek pisze:Czytam i nie mogę wyjść z zadumy, jak wiele energii poświęcacie Panowie "odszczekiwaniu" sobie. Czy nie lepiej zapodać inny, twórczy temat? Np. ginące na transformatorze bociany, podrzucanie śmieci, co się dzieje w gminie, solary, JOW-y, ciekawe miejsca w gminie.... Widzę, jakieś "nakręcanie" się osobistymi wycieczkami. W żadnej mierze żaden z Panów nie zdeklasuje dyskutanta, ponieważ nie temat liczb i danych, lecz własnych spostrzeżeń i odczuć (w coraz większym stopniu osobistych) postępuje. Stąd też P.P. Szczepanie, Mirku, szcze-PANIE, Tadziu, sołtysie Kierdziołku spróbujcie znaleźć temat inny. Rozumiem spełnienie w odpowiedziach na posty. Rozumiem emocje i potrzebę wskazania swojej prawdy i dyskredytację adwersarza i wygraną w dyskusji.
I już tylko jedno - konkretnie do Pana Szczepana. Rozumiem potrzeby poznawcze. Jednak rzeczywiście, co do zasady, zgodnie z postępem infernetu i rozwoju form komunikacji, zmianami kulturowymi itp. głos jednostki na forum może i ma prawo być anonimowy pod względem podpisu. Ja osobiście nie chciałbym, aby ktoś podszedł w zasięg publicznej sieci i pod fałszywym imieniem i nazwiskiem coś napisał. Wolę obecne rozwiązanie, które na chwilę obecną nie powinno być uznawane za złe i godne potępienia. Można mieć pretensje i uwagi co do odwagi piszącego, ale ...Panie Szczepanie to rzucanie grochem o ścianę. A właściwie nawet nie, bo takie działanie ma jakiś sens ideowy. To po prostu strata czasu i narażanie się na niewybredne odpowiedzi.
Wybaczcie proszę uwagę, jeśli oczywiście dotknęła.
Pozdrawiam serdecznie "z nie mojego IP" ;)
Sławek
Szanowny Panie Sławku. Zapewne nie uważa mnie Pan za takiego idiotę który by uważał, że odbiera komukolwiek prawo do anonimowego publikowania swoich mądrości - lub też (częściej) idiotyzmów - ba! wulgaryzmów itd. w internecie. Nie, ja takich standardów od tego medium nie oczekuję, ale niech też nikt nie oczekuje ode mnie tego, że jeżeli ten który NICZYM NIE SPROWOKOWANY i udający głupa internetowy bohater - który jakoby nie wie z kim wszczyna awanturę (chyba że jest nie czytaty i niedowidzący, bo odnosi się tutaj do materiału zamieszczonego na innym portalu, gdzie obiekt jego "uwielbienia" występuje zupełnie jawnie) doczeka się od napadniętego pokory biblijnego baranka. Każdy otrzymuje to, o co się prosi. Ten, pewnie to już zrozumiał.
Pozdrawiam. Sz. Kropaczewski
gość

Re: Wolna dyskusja nie związana z pytaniami

Post autor: gość »

Temat się zmienił !!!!!!
"Szczepan" daj sobie na wstrzymanie.
Nie ma obowiązku uczestniczenia w dyskusjach. Możesz przecież milczeć jeśli zasady internetu Ci nie odpowiadają.
Najpierw domagasz się ujawniania danych autorów wypowiedzi, teraz mówisz że nic nie masz do tego aby treści były anonimowe.
Brak konsekwencji.

Może zajmiesz głos w nowo podjętym wątku ? - przyniesie to więcej pożytku.
NT JOP
Stały bywalec
Posty: 1830
Rejestracja: 26 mar 2013, 21:54
Kontakt:

Re: Wolna dyskusja nie związana z pytaniami

Post autor: NT JOP »

szcze-PAN pisze:Zgadzam się ze Sławkiem aby zmienić temat.
Proponuję dyskusję na sugerowany, aktualny temat gminnych "śmieci".
Wiemy, że w ciągu ok. 2 m-cy nastąpi znaczna podwyżka opłat za wywóz śmieci.
W sąsiedniej gminie już to nastąpiło. Podwyżka wyniosła 75 % (dotychczas 12 zł - obecnie 21 zł /osobę).
Na taki stan rzeczy ma wpływ wiele czynników.
Jednym z nich jest to, że nie wszyscy za śmieci płacą (deklaracje nie zwierają faktycznej liczby osób).
W sytuacji takiej ilość produkowanych śmieci wywożone są wszystkie wyprodukowane, a koszty wywozu pokrywane są z wpływów tylko od tych, którzy ujawnili się w złożonych deklaracjach. Ma to wpływ na wysokość obowiązującej stawki.
Na stronie internetowej Urzędu pojawiła się informacja o weryfikacji liczby osób zadeklarowanych w deklaracjach, która znacznie odbiega od liczby mieszkańców zameldowanych w gminie.
Nie podano jednak jak to będzie się odbywać.
Trudno wyobrazić sobie urzędników z "gospodarki komunalnej", którzy w godzinach ich pracy (gdy inni są także w pracy) odwiedzają gospodarstwa domowe sporządzając ankiety na podstawie wypowiedzi obecnych w domach ludzi, którzy za śmieci właśnie nie płacą.
Biorąc nawet takie rozwiązanie pod uwagę, to przy obecnie dyspozycyjnych dwóch pracownikach Referatu (ktoś musi zostać na miejscu w urzędzie) takie zadanie trwać może kilka lat, po których dane znów nie będą aktualne - a za śmieci gmina musi płacić ciągle.
W innych gminach zajmuje się tym Straż Miejska lub gminna. U nas takowej nie ma.
Płacimy za sąsiadów którzy mieszkają, śmieci produkują a za śmieci nie płacą. Często o tym wiemy, lecz uważamy błędnie, że nie jest to naszą sprawą.
JAK MOŻEMY BURMISTRZOWI POMÓC W WERYFIKACJI DANYCH ?
JAK MOŻEMY ZMIENIĆ TĘ NIEUCZCIWĄ SYTUACJĘ ?
CZY POWINNIŚMY TOLEROWAĆ OBECNE ZACHOWANIA CZĘŚCI MIESZKAŃCÓW ?

Jeśli komuś się wydaje, że to nie nasza sprawa, to z pewnością jest w błędzie.
Nie ma tu podziału na MY (mieszkańcy) i ONI (gminni urzędnicy, czy też Burmistrz) - jesteśmy jednością i jest to nasz wspólny PROBLEM za który płacimy razem.
Nic nie robiąc sytuacja się nie zmieni, a tych niepłacących może przybywać, co wpływać będzie także w przyszłości na wysokość opłat.

To nie są z pewnością wszystkie pytania w tym temacie, ale jak bardzo kontrowersyjne i na czasie.
problem niepłacenia, zadłużania się mieszkańców nie jest problem ani nowym ani wyjątkowym. Każda administracja (mająca do czynienia z opłatami narzuconymi) kalkulując takie przedsięwzięcie musi ten aspekt wziąć pod uwagę. Nie rozwiązuje to sprawy nieuczciwości ale rozwiązuje sprawę zapinania się, budżetu. Taka jest tego specyfika opłat za wymuszone usługi. I dlatego nie zgadzam się z retoryką typu: o boże 10% mieszkańców nie płacić wiec dowalamy 100% do ceny. Po to jest administracja po pierdyliardzie szkoleń, za pieniądze podatników, by takie kwestie nie były zaskoczeniem. Ale zakładam ze nasza wykfalifikowana kadra akurat zna metodykę kalkulowania takich przedsięwzięć jak opłaty za śmieci, wiec argument o odkryciu faktu, ze mieszkańcy nie płaca to zwykła propaganda.

Problemem tych opłato-podatków jest fakt, ze mamy najdroższe wysypisko po tej stronie Missisipi. Wybudowane, a jakże, za publiczne pieniądze, pewnie tez za unijne. Sukces ten skwitowano wielokrotnie publikowana wspólną fotografią decydentów i ich uścisków dłoni. No i ok, tyle tylko, ze to my za ta wspaniałą inwestycje zabulimy, za pomocą poniesienia opłat. A zaraz ktoś powie- nie mamy wyjęcia bo ustawa i wszyscy będą musieli etc.. A właśnie ze nie, a nawet gdyby to póki co możemy oddawać śmieci do Gniezna za dużo mniejsze pieniądze dzięki czemu byliby szczęśliwsi mieszkańcy a i zapewne mniejsze zadłużenie gminy, z tytułu nieściągalności opłat.
Ale po co, skoro prostszą metodą jest wydymać mieszkańców na kasę, argumentując wybudowaniem super nowoczesnego obiektu. Logiczne to?

Takich kwiatków bystrości administracji w stosowaniu zasad ekonomiki mamy w gminie sporo.
Niech przypomnę: woda i oddanie instalacji wodociągowej spółce z Gniezna przez co gmina nie ma kontroli i wpływu na ceny.
Obsługa sieci informatycznej która nie działa ale my za nią płacimy
Dopłaty do wody na dziwnych zasadach
ech tam...

nie usprawiedliwiam niepłacących. Ale się nie dziwie że ludzie są w..ni gdy w taki sposób drenuje się ich kieszenie. I nie mamy, my obywatele, wrodzonego oportunizmu z czasów zaborów, okupacji i komuny tylko społeczeństwo chce się bronić przed zwykła kradzieżą ze strony administracji lokalnej i państwowej.Zwłaszcza widząc skale marnotrawstwa. Za wzrostem opłat przyjdzie wzrost zaśmiecenia rowów i lasów. I popłynie kasa na sprzątnie tych miejsc.
Nie wiem dlaczego ludzie, oprócz powyższego wywodu, nie płacą (ubóstwo czy wrodzone oszustwo?). Ale szczytem durnoty i/lub bezczelności jest udawanie, ze ten problem nagle wybuchł. Może jednak zamiast zatrudniać kolejnego informatyka warto by powołać stanowisko “kontrolera” który zweryfikowałby dlaczego dane gospodarstwo nie płaci? Może zamiast dopłacać bogatym do wody dopłacać biednym, wielodzietnym, wielopokoleniowym i licznym rodzinom?

Czy lepiej podawać własnych mieszkańców do KRD, jak to wspaniale ogłoszono na stronie Czerniejewa?
Spółka Akcyjna BIG SA która jest właścicielem KRD tylko czeka na kolejnego płatnika za jej pseudo usługi. Tak, atak, nie wiem jakim cudem BIG SA zdobył w Polsce prawa sądownicze ale podając kogoś do KRD pozbawiamy go praw konsumenckich, ponieważ KRD feruje wyroki, uznaniowo, choć od tego w Polsce jest tylko i wyłącznie sąd. I choć tak po prawdzie KRD generalnie g..wno może oprócz wydojenie za swoje usługi takich cymbałów jak nasza wspaniała gmina która starszy ta prywatną firmą, to potrafi uprzykrzyć życie nawet uczciwemu obywatelowi. Przykro mi ale sami sobie pozwalamy by kilku frajerów którzy stworzyli spółkę BIG SA mogło zarządzać naszym portfelem a dokładnie decydować o możliwości lub braku robienia zakupów. Wyręczanie sadów przez BIG niestety jest prawnie dobrze umocowane.. bo każdy z nas zgadza sie na istnienie tej bandy złodziei podpisując się pod tym .. np.: przy wzięciu kredytu. Gratuluję tym którzy chcą ich karmić. Gratuluje naszej gminie.

W swojej pracy zawodowej bardzo często spotykam się z numerami jakie potrafi wyciąć BIG SA. Niestety nie ma na nich bata. A wyplatanie się z ich złodziejskich baz to nie tydzień lecz miesiące.
szcze-PAN

Re: Wolna dyskusja nie związana z pytaniami

Post autor: szcze-PAN »

Wiele z tego co zostało powiedziane to prawda.
Wodociągi, kanalizacja itp. to bardziej pójście na łatwiznę przez lokalną administrację.
Przedsiębiorstwo Wodociągowe ma naszą instalacje w dzierżawie, więc można ją wypowiedzieć, jeśli ktoś znajdzie jakąś korzystniejszą dla nas formułę i przekona do tego Radę, którą wybieraliśmy..
Wątkiem podstawowym są jednak śmieci.
Kiedyś wszyscy wrzucali wszystko do jednego kubła, Gmina swoim sprzętem wywoziła to na śmietnisko (obok SAG), płaciliśmy bardziej za transport niż za składowanie.
Śmietnisko zostało zamknięte (chyba także częściowo za nasze środki z budżetu gminnego). Śmietniska nie ma, jest za to znaczne parcie na ochronę środowiska, recyklig (to było kiedyś pojęcie abstrakcyjne) i inne działania aby nie zawalić się śmieciami.
Jak widać juą pobieżnie wszystko kosztuje. Wywóz , odwóz, selekcja, utylizacja, spalanie i inne temu podobne procesy. Wszędzie pracują ludzie, którzy zarabiają kasę większą lub mniejszą, ale ta praca jest potrzebna.
Koszty nowoczesnej spalarni w Lulkowie to obecnie nie jej budowa (już zapłacona), lecz funkcjonowanie.
Stąd opłaty za przyjęcie i przeróbkę tego co my wyprodukujemy.
Kalkulacja chyba nie jest zbyt skomplikowana, jeśli przyjąć , że na koszty utylizacji, odbioru i serwisu firm odbierających śmieci nie mamy wpływu.
Mamy tylko wpływ na to ile kasy zbierzemy w gminie od nas wszystkich na to aby zapłacić za pozbycie się śmieci.
Czym skuteczniejsza będzie zbiórka pieniędzy od wszystkich, którzy śmieci wytwarzają, tym więcej będzie kasy na zapłacenie za to, a to z kolei może spowodować obniżkę stawek jednostkowo wyliczonych na jednego zamieszkałego (i zadeklarowanego) człowieka.
Ustawa przewiduje także możliwość wprowadzenia innego uregulowania w tej kwestii. Władna jest Rada Miasta do tego aby wybrać sposób w jaki opłaty śmieciowe będą pobierane.
Innymi możliwościami, które skutkują łatwiejszą ściągalnością opłat są:
1. opłaty uzależnione od zużycia wody. tzn. każde gospodarstwo domowe zużywające wodę płaci za odbiór śmieci proporcjonalnie do tego zuzycia, według stawki ustalonej przez Radę Miasta. Sposób jest prosty ponieważ Gmina wie ile wody jest zużywane, a zużywane jest tam gdzie mieszkaja ludzie. Czym bardziej oszczędzasz wodę tym mniej płacisz za ścieki. Sposób kontrowersyjny, lecz dopuszczalny przez ustawodawcę.
2. opłaty uzależnione od powierzchnii użytkowej mieszkania. tzn. podobnie liczony jak podatek od nieruchomości. Większe mieszkanie - większa opłata za śmieci. Wada taka, że nawet pustostany obciążone byłyby opłatą śmieciową, chyba że Rada uchwali wyjątek od zasady, gdy właściciel udowodni, że tam nie nikt nie mieszka.

Złotego środka brak - są jednak możliwości.
Nasza Rada wybrała sposób poboru opłat w zależności od ilości zamieszkałych osób. Zasada wydaje się być najbardziej sprawiedliwą, ale jak widać nie jest bez wad i opiera się na pewnym warunku niezależnym od lokalnych Władz - ludzkiej uczciwości.
Większość gmin tak zrobiło i boryka się z podobnymi problemami.

Mimo tych rozważań - na dziś problem "dzikich producentów śmieciowych", których znamy z sąsiedztwa pozostaje nierozwiązany.
Wątpliwe jest, aby bez społecznej pomocy rozwiąznie nastąpiło.
NT JOP
Stały bywalec
Posty: 1830
Rejestracja: 26 mar 2013, 21:54
Kontakt:

Re: Wolna dyskusja nie związana z pytaniami

Post autor: NT JOP »

srednia płaca netto to 14 zł. Srednia krajowa. W tym Warszawy i prezesa NBP. Bardziej realnie to 14 zł brutto. Ile trzeba dylac godzin by wyzwiezć smieci? nie prosciej do lasu? Nie chce byc złym prorokiem ale to kwestia czasu. Podnoszenie opłat jest najgorszym sposobem szukania pieniędzy. Trzeba szukać oszczednosci. No ale to juz trudne zadanie.

2014 było lulkowo i były opłaty. Coz sie stało od 2014? Poprzednia władza, skarbnik, rada inaczej liczyli? To byli inni ludzie?
Rozumiem problem ale nie rozumiem przyczyny. Jak do tego doszło, ze w przeciągu roku opłaty drastycznie pójda w górę? I uwazam, ze jest cos takiego jak odpowiedzialnosc. Za brak znajomości matematyki. I nie mam zamiaru za to płacić. Bo wypłacam -jako podatnik- pensje, niektórym niemałą, by takich zjawisk w ekonomii nie było.

Burtmistrz trąbi o tym, ze wyparowało 600 osób z gminy. Tak trudno to sprawdzić? lepiej 7000 osób dowalić 10 zł do śmieci.
Na coż nam prawnik, radca siedzący za grubą kase? Skoro trzeba posiłkować sie KRD. Zwolinić z etatu i kase przerzucic. Przeciez te "ekspertyzy" robione przez tą kancelarie funta kłaków sa niewarte. (przykład: certyfikowanie zabawek na plac zabaw- dla tych którzy znają tą sprawę).
Mamy segregacje śmieci- Ja osobiscie uwazam, że to fikacja. 90 % smieci laduje w jednym worku. Papier, szkło, metale etc. A potem trzeba podniesc cene za ... sortowanie

Przeciez to paranoja. Szczyt niegospodarności. Czy raczej moze nakrecanie roboty coniektórym przedsiebiorcom. Naprawdę tak trudno przesledzić całą sciezke zbiórki smieci i zobaczyć, ze w zasadzie kuleje na całej długosci.?

O tym mówie- są sposoby które pozwolą na rozwiazanie problemu bez konieczniesci kolejnego drenowania kieszeni mieszkanców. Ale to wymaga wysiłku. I wymaga rzetelnego przepracowywania 8 godzin. Nie tylko oficjalne akademie i przerzucanie kolejnych dokumentów na cześć kolejnego pomysłodawcy jak i gdzie utopić publiczne pieniadze.

Oczywiście rzuciłem pierwsza z brzegu analizą wady systemu. Czy dobrą- nie wiem, i nie ja biore pensje za pomysły. Ja jestem od dbania o swój, cieżko zapracowany dobytek.
Nie jest problemem sposób naliczania opłat- jest nauczciwszy z możliwych. Problemem jest naduzywanie i brak wyważenia w hasłach- "eko", jest to swoista dupochronka którą tłumaczy sie wszytko.. Problemem jest wesołe szafowanie cudzymi pieniędzmi. Problemem jest niedopracowanie metodyki. Problemem jest któtkowzrocznosc i brak wyobrazni. Problemem jest brak wyprzedzajacych działań na pojawienie sie w 100% -wego problemu.
NT JOP
Stały bywalec
Posty: 1830
Rejestracja: 26 mar 2013, 21:54
Kontakt:

Re: Wolna dyskusja nie związana z pytaniami

Post autor: NT JOP »

tak na marginesie
przesledzcie cały cykl zbiórki smieci:
od argumentacji dlaczego trzeba podniesc ceny smieci, argumentacji opartej nie tylko na złodziejach smieciowych (jaki to procent?) ale równiez i nade wszystko, na wzroscie kosztów utrzymania Lulkowa. Za jakiego powodu wzrosło?
A z drugiej sprawdzie kto, czym i jak wozi te smieci, dlaczego nie ma pojemników na smieci jednoznaczne np PET, jak funkcjonuje sobotni plac zbiórki smieci gabarytowych, i co sie z nimi dzieje, czy są pozyskiwane surowce wtórne pozwalajace na redukcje kosztów funkcjonowania takich placów, jak wygląda segregacja etc.

a potem sprawdzmy argumentacje i działania jednej ze stron- czyli tych których zadaniem było to rozplanować
szcze-PAN

Re: Wolna dyskusja nie związana z pytaniami

Post autor: szcze-PAN »

Może należy te pytania zadać wprost do Urzędu, który wszystko powinien nam wyjaśnić ?
ODPOWIEDZ