Milion kur 5km od Czerniejewa?

ODPOWIEDZ
JakubB
Administrator
Posty: 1129
Rejestracja: 14 lut 2012, 17:00

Milion kur 5km od Czerniejewa?

Post autor: JakubB »

https://www.facebook.com/Kategoryczne-N ... 2/?fref=ts
https://www.facebook.com/radio.wrzesnia ... cation=ufi
kurmilion.jpg
Karol Nowak, z-ca burmistrza Wrześni:
"Zostaliśmy poproszeni również o to aby zastanowić się nad możliwością zainicjowania procedury uchwalenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego w tej okolicy, i szczerze mówiąc po przeanalizowaniu tych argumentów, tej sytuacji, Burmistrz Tomasz Kałużny podjął decyzję o tym, że zwróci się do Rady Miejskiej, jeszcze przed najbliższą sesją"

Od siebie dodam:
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/nik-ferm ... nego/p9y39
https://www.nik.gov.pl/aktualnosci/nik- ... erzat.html

Bo przecież lobbyści skutecznie pracują nad tym aby narzędzia prawne nigdy nie powstały:
"Wpływające do władz i inspekcji lokalnych, skargi na działalność ferm wielkoprzemysłowych dotyczą głównie wytwarzanego przez nie odoru i hałasu. Tymczasem ustalenia kontrolerów NIK wykazały, że wciąż nie wypracowano skutecznego sposobu przeciwdziałania uciążliwości zapachowej, pomimo tego, że Ministerstwo Środowiska pracowało nad odpowiednią ustawą pięć lat. Wielokrotnie zmieniano założenia projektu tej ustawy, prowadzono kolejne konsultacje międzyresortowe i społeczne, aż wreszcie, podjęto decyzję o zaniechaniu prac, ze względu na duży sprzeciw samorządowców i przedstawicieli poszczególnych branż gospodarki. "

Są kraje w których najmniejszy odór skutkuje zebraniem wiejskim, wezwaniem kontrolerów i mandatem od którego uszy pieką właściciela kilka miesięcy. No ale to te nieszczęsne kraje w których lubi się demokrację bezpośrednią, a społeczeństwo obywatelskie faktycznie coś może.
Raf

Re: Milion kur 5km od Czerniejewa?

Post autor: Raf »

Nie moze tak byc (reszta wykropkowana ...........)
aby ludzie, obywatele, podatnicy byli bezsilni, gdy "urzednik" zdecyduje.
Nie może tak być, aby lobbing był "silniejszy" niż obywatele, aby znowu urzędnik był "panem" jak za czasów minionych.

R
JakubB
Administrator
Posty: 1129
Rejestracja: 14 lut 2012, 17:00

Re: Milion kur 5km od Czerniejewa?

Post autor: JakubB »

Urzędnik odpowie, że ma ręce związane prawem. Prawo tworzą politycy do spółki z lobbystami (patrz chociażby norki amerykańskie jako zwierzęta inwentarskie na równi z kurami: prezes G + senator G + posłowie z fermami = czysty przypadek). Prawo egzekwują np. inspekcje weterynaryjne które są fikcją (patrz raport NIK) a ewentualne sankcje są śmieszne.

Tłumaczenie wygodne ale często nietrafione bo nie mamy tylko złego prawa. Dobre też jest tylko jeszcze ktoś musi mieć odwagę i chęć je zastosować.
Burmistrz Wrześni będzie wnosił do Rady Miasta i brawa mu za to, RM zrobi uchwałę która pewnie G zaskarży do SKO i okaże się "nielegalna" bo przecież wolność gospodarcza i nie można tłamsić biznesu. Burmistrz zrobił co mógł, a pod nosem być może się ucieszy bo jednak miejsca pracy powstaną. Za cenę smrodu. Nie chodzi o to czy w Polsce istnieją obszary któremu smród nie będzie przeszkadzał, tylko o to, żeby smrodu nie było. Jeśli ktoś twierdzi, że to niemożliwe, żeby przemysłowa obora czy kurnik nie emitowały smrodu poza teren zakładu ten niech się przejedzie za zachodnią granicę. I nie chodzi o to, że tam właściciele fabryk mają dobre serca, tylko o prawo i jego egzekwowanie. I tu koło się zamyka.
Raf

Re: Milion kur 5km od Czerniejewa?

Post autor: Raf »

Przez kogoś ci urzednicy, posłowie, senatorowie, burmistrzowie i cholera wie jeszcze kto są wybierani. Partyjnym systemem (kluczem) a nie kompetencyjnym - niestety, i nie sądze aby ten "dobry" system się zmienił w najbliższych ... latach (... wpisać dowolną liczbę od 4 do ?)

Piszesz "prezes G + senator G + posłowie z fermami = czysty przypadek" - nie to napewno nie jest przypadek, ale w takim razie kto zagłosował na posłów farmerów. Ja - nie, ty Kubo - pewnie tez nie, ktoś z okolicy, pewnie również nie.
Już od wielu lat niestety na posłów i senatorów wybierani są ludzie, delikatnie napisze - mierni choć jak pies wierni (oczywiście nie wszyscy), którym nie zależy na społeczności lokalnej (po wyborze), a tym samym na kraju, a ciągle przebywają na Wiejskiej. Jak to się dzieje? Zawodzi pamieć wyborców, czy kiełbasa wyborcza była dobra, czy lista jest tak ułożona że dana osoba i tak "musi" wejść do sejmu senatu, rady miasta, gminy etc.

Demokracja bezpośrednia i Społeczeństwo obywatelskie było i jest nie na ręke obecnie wybieranym partią. Musi sie to zmienic, ale kto to zmieni jeśli nikomu z obecnie przebywających na ul. wiejskiej nie zależy, a tylko oni mogą zmienić ordynacje (nie znam się ale tak mi sie wydaje) --- czyli koło sie zamyka i dalej bedzie (prezes G + senator G + posłowie z fermami = czysty przypadek).
W krajach o wiekszym stażu demokratycznym, również zdażaja się takie "powiązania", ale jeśli to wyjdzie na jaw, to zazwyczaj kończy się kariera danego posła na dłuzej niz tylko jedną kadencję. Bo jak nie przypomni sobie o tym wyborca, to przypomni o tym dzienikarz ktory nie ma "związanych rąk" i może/musi o tym przypomniec.
Ale to w systemie demokracji bezpośredniej, sie tylko może zdarzyć.
JakubB
Administrator
Posty: 1129
Rejestracja: 14 lut 2012, 17:00

Re: Milion kur 5km od Czerniejewa?

Post autor: JakubB »

Niestety niestety ale trzeba pamiętać, że Polska nie jest jakimś tam wielkim wyjątkiem. Mierność polityków i mniejsze lub większe wały to nie jest specyficzna cecha naszego kraju. Znam kilku włochów - tam na zegarki ministra nie ma nawet miejsca w najgorszych brukowcach. Układy i układziki to niestety nieodłączna część demokracji, a już chciałoby się napisać kilka słów o globalizacji i rządach korporacji ale będą krzywo patrzeć...

Nasz wpływ na Wiejską jest mizerniutki i stanowczo za żadko ma miejsce. Dzisiaj, w dobie Internetu moglibyśmy wybory robić bez wielkiej pompy za grosze i co roku. Ale komu to na rękę jak sam słusznie zauważasz.
To co możemy... ewentualnie możemy, to zrobić coś rozsądnego na dole. Moja krótka przygoda uświadomiła mi, że bez względu na durnotę wielu przepisów i związane nimi ręce, można BY coś fajnego zrobić ale do tego trzeba odwagi i bigla, zamiast zachowawczości i na prawdę łatwo się zniechęcić.

Napisaliśmy wniosek, zrobiliśmy projekt, dostaliśmy dotację. W Rakowie powstało coś. Jedni mówią, że super inni pukają się w czoło. Nie poradzisz. Ale do czego zmierzam: ilość biurokratycznej roboty była wprost niewyobrażalna! Dowolne prywatne przedsiębiorstwo przy takich procedurach znikęło by z rynku w kilka miesięcy. Przykład: zrobiłem dziesiątki zdjęć mieszkańców pracujących przy projekcie (może być lepszy dowód?) a i tak musiałem latać po wsi i zbierać podpisy na liście wg. której Kowalski (za friko w czynie społecznym!) przy szpadlu robił 5h, a z taczką (o zgrozo: bez uprawnień i tachometru!) przyjaźnił się w sumie przez 2km.

Nie potrafię i nie zamierzam dochodzić czy to i masa innych rzeczy była konieczna. Przygarnąłem psa, z ulicy. Zjadł mi furtkę - na marginesie. Telefon z urzędu, że umowę trzeba zrobić. Nieodpłatne przekazanie psa. Na pewno jest, muszę w to wierzyć, jakieś rozsądne wytłumaczenie konieczności wyprodukowania kolejnego papieru który po wymoczeniu się w pieczątkowym tuszu będzie sobie, uwaga trudne słowo, żółkł w archiwum przez kolejnych sto lat albo do następnej powodzi.

Wracając do gminy. Jedny miecz na pieczątki to liderzy którzy się ich nie boją. Chwilowo takich nie mamy. Nie mówię, że się nic nie dzieje. Mamy turnieje, konkursy, dni, obchody i dobrze - igrzyska muszą być. Są też brylanty aktywności bardziej ambitnych i chwała im postokroć.
A śmieci? Fikcja przydomowych oczyszczalni ścieków? Fachowość promocji SAG? E-sesja - radni nadal wstydzą się swoich głosów czy coś się zmieniło w tej materii? Bezkonkursowe stanowiska w oświacie? Usamodzielnienie "komunalki"? Stawiamy na turystykę podobno - zwiedzanie ferm? Ciśnienie wody latem na wsiach? Kanalizacja? Droga na Wierzyce?
NT JOP
Stały bywalec
Posty: 1830
Rejestracja: 26 mar 2013, 21:54
Kontakt:

Re: Milion kur 5km od Czerniejewa?

Post autor: NT JOP »

z drugiej strony. To milin dup do podtarcia czyli miejsca pracy. Przedsiebiorczośc wybuchła w gminie? jakos nie widze. I pewnie nie zobaczę. Powiatowy urząd pracy robi wszystko by do niej zniechecić a juz nie daj boze by ktoś błysnął "rewolucyjnym" pomyśłem na działalność. Z dofinansowania z UP tylko szewce, klucze i temu podobne działalnosci
ODPOWIEDZ