Pani Grychowska: odśnieżanie dróg

Odpowiedz


To pytanie jest elementem zabezpieczającym przed automatycznym zamieszczaniem postów.

BBCode włączony
[Img] włączony
[Flash] wyłączony
[URL] włączony
Emotikony wyłączone

Przegląd tematu
   

Jeśli chcesz załączyć plik, uzupełnij poniższe pola.

MAX_ATTACHMENT_FILESIZE

Rozwiń widok Przegląd tematu: Pani Grychowska: odśnieżanie dróg

Re: Pani Grychowska: odśnieżanie dróg

autor: lol » 19 lis 2014, 19:42

Próżne nasze gadanie w tej kwestii. Gdyż wskazana w poście osoba ma to- jak wszystko -w głębokim poważaniu.

Re: Pani Grychowska: odśnieżanie dróg

autor: DojakNasRobia » 19 lis 2014, 14:10

nieweile z tego rozumiem ale przekaz czytelny.
ciekawe na ile jest prawdą z tym wykrojeniem drogi z gminy dla urzednika gminy. A moze nie było innego wyjscia hehe. przy podziale zapewne mozna było tak podzielic ze na droge tez by starczyło. I byłaby wspólwłasnością

uzupełnie Twoja wypowiedz:
Lipki: w I Rz-tj oddziały tatarskie na służbie Korony i /lub Litwy. Im blizej PN-Wsch kranca Polski tym wiecej takich nazw. Nie mam pojecia skad sie wywodzi ta nazwa, ale wiem ze nie było to okreslenie pogardliwe. Chociaz w kontekscie Twojego tekstu oraz słowa tatarski jako synonim grabieżcy słowo to nabiera innego brzmienia :).
Takie lokacje wsci- najczesciej niezaleznych były przyznawane czambuła/rota tatarskim (lekka jazda) za szczególne zasługi. Dodam, ze w pzreciwienstwei do rodzimych i najemnych formacji oddziały tatarskie nigdy nie zchanbiły sie przejsciem do słuzby przeciwnika dla pineidzy. Słynący z wiernosci i honoru. Jest taki tekst w Potopie, gdzie ponaglaja wieszajacych sie tatrów by robili to szybciej bo p. Kmicic sie niecierpliwi hehe.
Ciekawe jak ma sie to do opisanej sytuacji. Czyli wiernosć i honor słuzbie oraz samo-wieszanie sie za winy/niewypełnienie rozkazu.
Niejaki Ułanowicz, pułkownik roty tatarskiej wsłąwił sie tak czynami, ze od tej pory lekka jazde zazc ęto nazywać... Ułanami. Coi to oznacza: prosze znaleźć miastop Ułan-Bator i spróbować rozgryżc.
Polecam szczególnie osobie opisanej powyżej.

Re: Pani Grychowska: odśnieżanie dróg

autor: jakNasDoją » 19 lis 2014, 12:50

miało być
na co lud hojna ręka przyznał 10000 zł miesięcznie..
innych błedów nie koryguje:-)

Re: Pani Grychowska: odśnieżanie dróg

autor: jakNasDoją » 19 lis 2014, 12:47

jak były Wice wydoił (dożywotnio) gminę (mieszkanców), będąc w jej służbie:
Lipki (w I Rz-tj oddziały tatarskie na służbie korony). Jest grunt gminny którego współwłaścicielem jest sąsiad. Grunty do kupienia. Nie ma planu zagospodarowania i jest to grunt rolny. I Pan Wice wykoncepcił jak uniknąć opłaty adiacenckiej (jest to "podatek" od wzrostu wartości. W Czerniejewie 20 %. Czyli jest to dochód gminy o co z takim mozołem walczyła wielka czwórka (DG, SZ, Skarbnik, Radca)).
Ten który zapłacił tenze podatek wzbogacający gmine, musiał być właścicielem jakiegoś gruntu i poszedł do gminy aby podzielić to na działki a potem być może sprzedać.
Aby jednak tego uniknąć tego wice olał urząd gminy do które dość często przecież jeździł. Natomiast gmina nie olała bo najpierw (przed podziałem) sprzedała "komuś" ileś tam % udziału w nieruchomości.
Po tej sprzedaży gmina stałą się współwłaścicielem (nie właścicielem) jednego kawałka gruntu (całej powierzchni).
i meritum: Później należało iść do sądu (opłata 300 zł) aby sąd ZNIÓSŁ WSPÓŁWŁASNOŚĆ PRZEZ PODZIAŁ FIZYCZNY GRUNTU NA X DZIAŁEK I PRZYZNANIE JEDNEJ zintersownemu A POZOSTAŁYCH dalszym współwłaścicielom. Wtedy nie idzie się w ogóle do gminy, chociaż stale sie tam jest, działąc tylko na jej dobro i ogólny pożytek, co co lub hojna ręka przyznał 10000zł miesięcznie..
Ale, ze ten marny grosz ledwie koniec z końcem zwiać pozwala, wice jednak udał sie do Urzędu gminy by w jej imieniu, już jako Urzędnik podjąć słuszna decyzję, i tak wygospodarować drogę z gruntu gminnego by bezkolizyjny dojazd do siebie... opłacali mu mieszkańcy. A kto zabroni? To ze droga na działce która pozostała jako własność gminiy jest psu na budę potrzebna bo działka graniczy z droga to już jako Urzędnik pan Wice nie wziął pod uwagę.

Dziękuję Panu Wice za tak hojne gospodarzenie moimi, mieszkańca pieniądzmi i dziękuje za odmowę innym mieszkańca regulacji prawnej w dokładnie tej samej sprawie- w sprawie odśnieżania dróg
jesli sie gdzies myle to nie przepraszam zainteresowanego ale innych proszę o korekte

Re: Pani Grychowska: odśnieżanie dróg

autor: MamRoboteDla » 18 lis 2014, 21:42

mam robote na zime dla chetnej/chetnego/chetnych. Najlepiej bezrobotnych
odsniezanie dróg. Recznie, Bo drogi prywatne. Lecz niczyje

Re: Pani Grychowska: odśnieżanie dróg

autor: Brzozki » 04 lis 2014, 17:50

to ile mamy tych dróg? i jak włączymy wszystkie- bo wiadomo każdy będzie się chciał pozbyć kukułczego jajka- to o ile wzrosną koszty utrzymania (przyjmuje ze warunkiem przejęcia jest kwota 1+vat a nie inna, bo juz czuje uśmiech na twarzy zapobiegliwych). Wiem, zimy nie przewidzimy, apetytów mieszkanców na asfalty tez nie ale jakąś tam średnią ważoną można obliczyć. No radni to będzie Wasz problem.

Re: Pani Grychowska: odśnieżanie dróg

autor: NT JOP » 03 lis 2014, 12:04

sowa... symbol mądrości.
No ta mamy temat w zasadzie rozstrzygnięty . pozostaje nam czekać na kontrargumenty, głownie od Pana Wice by to "nie bo nie" rozwinął do jakiejś bardziej zrozumiałej tematycznie frazy> Dodam ze w takim ciężarze gatunkowym dostałem odpowiedz już po raz drugi. Bardzo, ale to bardzo nie lubię jak ktoś traktuje mnie jak imbecyla, lub gówniarza, panie Wice.. Wiem tez, ze nieraz właściciele gruntów składali propozycje gminie sprzedaży gruntów za złotówkę+vat. Wiem, też że większość tych dróg ma jednego właściciela (notarialnie nie została narzucona współwłasność na działki graniczące), i tym samym transakcja odkupu nie nastręcza w zasadzie żadnych kłopotów pozwalających na tłumaczenie się, że musi potrwać.- (Wyprzedzam odpowiedz na odpowiedz zainteresowanych z drugiej strony barykady).

Re: Pani Grychowska: odśnieżanie dróg

autor: Sowa » 03 lis 2014, 11:40

BZDURY OPOWIADANE PRZEZ BURMISTRZA I JEGO ZASTĘPCĘ NA ZEBRANIU W RAKOWIE NIE MAJĄ ŻADNEGO UZASADNIENIA W RZECZYWISTOŚCI

Wyjaśnienie:

1. Na zakup prywatnych dróg przez gminę pozwala przepis art. 98 ust. 3 ustawy z 1997 r. o gospodarce nieruchomościami, który zakłada się, że kwota odszkodowania za grunty przejęte na drogi publiczne będzie ustalona w umowie między właścicielem a właściwym organem gminy, powiatu itd.
Oczywiście, że taki zakup nie jest obowiązkiem gminy, jest dla gminy "niechcianym dzieckiem", ponieważ gmina przejmuje na siebie obowiązek utrzymania drogi w należytym stanie (wcale nie znaczy to, że musi być tam asfalt czego obawia się Pani Burmistrz). Skoro nie wszystkie gminne drogi pokryte są asfaltem, to dlaczego np. żądanie Pana Tomasza o którym wspomina Pani Burmistrz musi zostać spełnione, będzie to czy tak decyzją Rady Miasta, a nie Burmistrza.
Jeśli do odkupu drogi dochodzi to zgodnie z wyżej cytowanym przepisem, strony ustalają wysokość odszkodowania (czyli gmina i właściciel), co jest ostateczne i nie podlega kwestii odwołań. Panu zastępcy (Z.S.) twierdzącego "nie bo nie" pomyliło się coś z tym , że później zgłaszają się właściciele po odszkodowania wyższe niż te z umowy stron.
Istnieją pewne wyroki , lecz dotyczą zupełnie innej sytuacji. To znaczy sytuacji kiedy wykup gruntu pod drogę jest koniecznością (dla potrzeb gminy) i gmina płaci jakąś kwotę wynikającą ze średnich cen a właściciel zmuszony do sprzedaży się z tym nie zgadza (przykład: wykup pod autostrady, obwodnice i drogi publiczne). Jeśli to sam właściciel chce sprzedać gminie drogę prywatną i on ją wycenia na 1 zł to jaką ma podstawę po sprzedaży, aby tę cenę zmieniać. (absurd zakrawający na kpinę autora wypowiedzi, będącego urzędnikiem).


2. Odśnieżanie dróg "prywatnych" dla Pani Burmistrz jest inwestycją (jak powiedziała "Jeśli my będziemy inwestować jakiekolwiek pieniądze w nieswoje zadania, wówczas burmistrzowi grozi nic innego jak dyscyplina finansów publicznych"). Wieloletni urzędnik powinien odróżnić inwestycje od wydatków publicznych. Oczywiście, że inwestycji nie można dokonywać nie na swoim gruncie, o czym wiedza wszyscy którzy choćby kiedykolwiek budowali swój dom. Jednak wydatki związane z publicznymi potrzebami, nie są gminną inwestycją.
Art. 44. Ustawy o finansach publicznych wskazuje że:
1. Wydatki publiczne mogą być ponoszone na cele i w wysokościach ustalonych w:
1) ustawie budżetowej;
2) uchwale budżetowej jednostki samorządu terytorialnego;
3) planie finansowym jednostki sektora finansów publicznych.

Aby odśnieżyć drogę nawet prywatną przy której mieszkają gminni mieszkańcy, zgodnie z powyższym, należy kosztowo zaplanować to w Uchwale budżetowej samorządu terytorialnego czyli w Uchwale Rady Miasta i wówczas można przeznaczyć zaplanowane środki na odśnieżanie nawet "prywatnych" dróg.
Nie musimy daleko szukać, kilka kilometrów od Rakowa w sąsiednich Wierzycach w gminie Łubowo odśnieżane są wszystkie drogi nawet te prywatne i to od wielu lat. Sąsiednia gmina jest bardzo rozproszona terytorialnie i daje sobie z tym radę. Informację uzyskałem bezpośrednio w Urzędzie Gminy Łubowo oraz od znajomych którzy tam mieszkają.
Jakoś do tej pory Pan Wójt Łubowa jest "na wolności" i nadal drogi odśnieża , bo szanuje mieszkańców. Być może także dlatego, zachęcił do zakupu działek budowlanych i do osiedlania się na terenie gminy. Urząd powinien być dla ludzi a nie odwrotnie.
Może właśnie sąsiedni Wójt rozumie, że zimą ludzie muszą się wydostać z osiedla, aby dotrzeć do odśnieżonej drogi gminnej, następnie S- 5 i do pracy po to aby generować podatek wpływający do gminy jako jej dochód.
Widać, że jak się chce to można. Jeśli jest takie nastawienie Pani Burmistrz, mieszkaniec stawiany jest w pozycji wroga , który będzie ciągle czegoś od gminy chcieć, to nigdy się nie zmieni, bo przecież "lepiej zapobiegać niż gasić bunt ludu".
O czym tak naprawdę mówi Pani Burmistrz ?

Re: Pani Grychowska: odśnieżanie dróg

autor: NT JOP » 01 lis 2014, 11:51

to naprawde nie jest smieszne
dołoze kolejne konsekwencje o których gdzieś wsześniej wspominałem:
1. brak dojazdu dla służb interewencyjno-ratunkowych to realne zagrożenie utraty minia, zdrowia a nawet zycia.
2. brak pomocy w tak trudnym okresie jak zima, naraz ludzi samotnych, starszych, chorych, z dziećmi na totalną izolacje.
3. Brak mozliwości dojazdu moze powodowac np.: notoryczne spóźnianie sie do pracy, co w konsekwencji pozbawi zainteresowanego środków do zycia a gmine dochodu.
4 i 5 itd... (dla Was)

Re: Pani Grychowska: odśnieżanie dróg

autor: zorientowany » 31 paź 2014, 23:20

faktycznie czepiasz sie, zamiast myśleć. Odejdz jak masz pzreszkadzać.
Sprawa odsniezania to tak naprawde rzecz wtórna ale najczęsciej czyniona.
1. media. By cos robić na cudzej ziemi trzeba mieć zgode. O przejazd zadbał zapene akt notarialny. Ale juz o któreś z mediów, nie. Zeby podłaczyc sie do wody (obowiazek prawny w celu zamkniecia budowy) tzreba miec zgode własciciela terenu na połozenie rurociagu. I Tomasz ma fuksa- bo to jeden własciciel. A jak droge notarialnie podzielona na wszystkich włascicieli okolicznych działek? Szukać ich i prosić o zgode?
2 dojazd słuzb interwencyjnych, policja, pogotwia: gazowe, ratunkowe, kanalizacuje etc, strazy pożarnej
3. jakiekolwiek działąnia zmieniajace strukture. np zawalenie gruzem dziur

to nie jest śmieszne

Na górę