autor: Parafianka » 08 lis 2014, 22:12
.
Slawek pisze:Nagroda Onuphrius za zaangażowanie w życie społeczne. Mógłbym na tym skończyć, ale ..... ksiądz proboszcz jest otwarty na ludzi i dla nich pracuje. Od 8 lat jest proboszczem parafii Pawłowo. Dożynki, piknik rodzinny, Dzień Kobiet, święto Niepodległości, śpiewanie kolęd, zabawa św. Mart - to są jego pola działalności publicznej (poza oczywiście najbardziej podstawową i ważną działalnością duszpasterską). Nie wiem, czy czegoś nie pominąłem, ale od lat współpracuję i co nieco wiem. Przez kilka lat działania dotyczyły Bożego Narodzenia, Wielkanocy i Dożynek - przedstawienia na wysokim poziomie kulturalnym. Potem, jakoś tak stopniowo doszły Dzień Kobiet i Piknik Rodzinny. W końcu Spotkania Patriotyczne i Kolędy. Początkowo opierano się na dzieciach i młodzieży, potem doszli dorośli. Gdy powstał chór Kwiaty polskie to wytworzyła się inna jakość działań. Proboszcz jest zwornikiem wielu aktywnie pracujących ludzi od sołtysa po "szarą myszkę" i w mnie. W sumie to ja nawet nie wiem, co mam napisać. Bo jak opisać człowieka, do którego dzwonię o 22 i się pytam, czy nie ma jeszcze jednego kontusza? (dziś na ulicach zrobiliśmy happening z okazji Dnia Niepodległości) i idę do niego później, a on z uśmiechem mnie wita, gości i strój znajduje? Mogę tylko podziękować.
Sławku,fakt dużo się dzieje w Pawłowie kulturalnie jednak wydaje mi się że to w większości jest Twoja zasługa....może i konsultujesz z księdzem Mariuszem pomysły na dane wydarzenia ale wiem,że to Ty prowadzisz te próby a ksiądz Mariusz przygląda się z boku,Ty jesteś tym który wymyśli i zrobi i nie jest to tylko moje zdanie ale wielu ludzi tak to odbiera.I dlatego,że tak jest możesz zadzwonić do księdza o 22 i zostaniesz przyjęty z uśmiechem i ugoszczony a nawet kontusz dodatkowy się znajdzie...ale tylko dla Ciebie.....bo "szare myszki"cokolwiek by chciały czy potrzebowały maja ogromny problem żeby się dodzwonić do księdza Mariusza..i to też jest nie tylko moje zdanie.Poza tym odnoszę wrażenie że dużo więcej dzieci,młodzieży czy osób dorosłych angażowałoby się w te działania kulturalne gdyby nie to że ksiądz dzieli parafian na tych bardziej lubianych i mniej lubianych.Awydaje mi się że rolą Duszpasterza jest łączenie a nie dzielenie.Pod rozwagę.....
.[quote="Slawek"]Nagroda Onuphrius za zaangażowanie w życie społeczne. Mógłbym na tym skończyć, ale ..... ksiądz proboszcz jest otwarty na ludzi i dla nich pracuje. Od 8 lat jest proboszczem parafii Pawłowo. Dożynki, piknik rodzinny, Dzień Kobiet, święto Niepodległości, śpiewanie kolęd, zabawa św. Mart - to są jego pola działalności publicznej (poza oczywiście najbardziej podstawową i ważną działalnością duszpasterską). Nie wiem, czy czegoś nie pominąłem, ale od lat współpracuję i co nieco wiem. Przez kilka lat działania dotyczyły Bożego Narodzenia, Wielkanocy i Dożynek - przedstawienia na wysokim poziomie kulturalnym. Potem, jakoś tak stopniowo doszły Dzień Kobiet i Piknik Rodzinny. W końcu Spotkania Patriotyczne i Kolędy. Początkowo opierano się na dzieciach i młodzieży, potem doszli dorośli. Gdy powstał chór Kwiaty polskie to wytworzyła się inna jakość działań. Proboszcz jest zwornikiem wielu aktywnie pracujących ludzi od sołtysa po "szarą myszkę" i w mnie. W sumie to ja nawet nie wiem, co mam napisać. Bo jak opisać człowieka, do którego dzwonię o 22 i się pytam, czy nie ma jeszcze jednego kontusza? (dziś na ulicach zrobiliśmy happening z okazji Dnia Niepodległości) i idę do niego później, a on z uśmiechem mnie wita, gości i strój znajduje? Mogę tylko podziękować.[/quote]
Sławku,fakt dużo się dzieje w Pawłowie kulturalnie jednak wydaje mi się że to w większości jest Twoja zasługa....może i konsultujesz z księdzem Mariuszem pomysły na dane wydarzenia ale wiem,że to Ty prowadzisz te próby a ksiądz Mariusz przygląda się z boku,Ty jesteś tym który wymyśli i zrobi i nie jest to tylko moje zdanie ale wielu ludzi tak to odbiera.I dlatego,że tak jest możesz zadzwonić do księdza o 22 i zostaniesz przyjęty z uśmiechem i ugoszczony a nawet kontusz dodatkowy się znajdzie...ale tylko dla Ciebie.....bo "szare myszki"cokolwiek by chciały czy potrzebowały maja ogromny problem żeby się dodzwonić do księdza Mariusza..i to też jest nie tylko moje zdanie.Poza tym odnoszę wrażenie że dużo więcej dzieci,młodzieży czy osób dorosłych angażowałoby się w te działania kulturalne gdyby nie to że ksiądz dzieli parafian na tych bardziej lubianych i mniej lubianych.Awydaje mi się że rolą Duszpasterza jest łączenie a nie dzielenie.Pod rozwagę.....