Sesja Rady - 2015-06-30

ODPOWIEDZ
JakubB
Administrator
Posty: 1129
Rejestracja: 14 lut 2012, 17:00

Sesja Rady - 2015-06-30

Post autor: JakubB »

Wykaszanie poboczy: zostało skierowane pismo do Powiatowego Zarządu Dróg. Otrzymaliśmy odpowiedź, że są sukcesywnie wykaszane.
Szczepienia przeciw grypie: program będzie realizowany od 1 września do 31 grudnia.
SAG: 3 sierpnia kolejny przetarg
12 września planowana jest impreza zakończenie lata (przy pałacu)

Ponieważ jednak rakowo.org.pl było refrenem drugiej części sesji, jako inicjator i jeden z moderatorów tego forum, postanowiłem odnieść się niektórych kwestii.

Jest we mnie wiele zrozumienia ale i wiele zaskoczenia.

Zrozumienia dla włodarzy gminy, którym obca jest sytuacja, w której w gminie toczy się nieskrępowana publiczna dyskusja, a wiec coś czego tu nie było chyba nigdy, i co generalnie w naszej wiecznie raczkującej demokracji jest wciąż nowością. Zwracam uwagę, że forum internetowe to nie gazeta czy telewizja, nie ma redaktora czy reżysera. To my, mieszkańcy.

Zaskoczony jestem tym, że ludzie niekiedy z ogromem życiowego doświadczenia są zaskoczeni faktem, że nie wszyscy ich wyborcy, mieszkańcy, my, nadajemy się wyłącznie do przyjmowania uśmiechów i poklepywania po plecach, że jednak czasem coś nam się nie podoba i o tym mówimy, że oczekujemy konkretów i akcji, bo to nasze życie, a nie nasza kadencja.

Ja wiem, że radnym zostaje się na ochotnika, że naprawdę wielu robi bardzo wiele, a niektórzy jeszcze więcej, że podziękowaniom dla nich nie powinno być końca. Nie, nie twierdzę, że nic się nie dzieje, że stagnacja i marazm, NIE! Dzieje się, dzieje się więcej, ktoś może narzekać, że gdzieś nie ma lamp, ale jest kolejny festyn, impreza, ale rzeczą jasną jest, że każdemu nie dogodzisz, że nie wszystkie decyzje są trafione w punkt, a wiele z nich to trudny kompromis.

Ale my, mieszkańcy, mamy święte prawo do dyskusji o tych decyzjach, o tych inicjatywach, o tym co się dzieje lub nie dzieje.

Pragnę zauważyć ze rakowo.org.pl to nie sala plenarna, mikrofony i garnitury. Internet to my, mieszkańcy, obywatele. Podczas sesji na sali jest ile? 40, 50 osób? Ilu obywateli odsłuchuje nagrania z sesji? Jest w ogóle ktoś taki? Na komisje, gdzie faktycznie toczy się dyskusja, mieszkańców przychodzi sztuk jeden. Ja. Tak wiem: mamy demokracje pośrednią. Ale przecież forum internetowe nie głosuje na sesji, nie jest "obowiązkowe"; to przecież "tylko" głos tych których radni reprezentują, którzy w wyborach głosują. Nie zmieniajmy ustroju, tylko dopasujmy obecny do istniejących współcześnie warunków. Na ochotnika.

Jest mi szczerze przykro, że Pan Jan Kulpiński się na nas obraził i zadeklarował, że więcej tu nie zajrzy. Przytaczam wypowiedz Pana Przewodniczącego tu na forum bo w ten sposób dotrze do co najmniej kilkudziesięciokrotnie większej liczby mieszkańców niż mogła by zostać usłyszana w grubych murach sali plenarnej, która dla wielu jest zamknięta z banalnych przyczyn praktycznych.

Pan Kulpiński obraził się (proszę wybaczyć to sformułowanie ale lepszego nie znajduje) na propozycje jednego z uczestników forum który przygotowywał list otwarty do Pana Przewodniczącego. Zwracam uwagę, że był to dopiero projekt inicjatywy, który spotkał się z dość surową krytyką innych forumowiczów, w tym moją. List NIE został do Pana Przewodniczącego wysłany, a tylko był publicznie dyskutowany, i być może nigdy wysłanym by nie został, więc już w tym miejscu nie bardzo wiadomo o co chodzi.

Ale gdyby nawet tak się stało to chciałbym odnieść się do Pana Przewodniczącego deklaracji, z która całkowicie się zgadzam(!), że nie zamierza odpowiadać na czyjeś pytania o północy. Wyjaśniam, że zupełnie NIE CHODZI O TO, żeby Pan Kulpiński odpowiadał o północy, ale o to żeby mieszkaniec mógł o północy publicznie zadać pytanie. Pan Przewodniczący niech odpowie choćby i za tydzień, bez uszczerbku dla jego Szanownej Małżonki czy rodziny, o których wspominał, w tym kontekście, podczas sesji.
Powtarzam: jestem przeciwny tej inicjatywie, jednak niemniej nie widzę tu powodu do obrażania się na jej autora, a już w ogóle całego forum z tego właśnie powodu.

Pani Skarbnik, którą osobiście szanuję, a od tej sesji nawet trochę podziwiam, bardzo twardym, rzeczowym tonem odniosła się do "zarzutów" jednego z forumowiczów który poddawał w wątpliwość Pani Rybak kompetencje. Moim zdaniem świetne, najlepsze wystąpienie tej sesji. Szkoda ze usłyszało je tylko 40 osób na sali plenarnej.
Zdaję sobie sprawę, że przeczytać o sobie w Internecie nie jest miło, ale zwracam uwagę, że urzędnicy nie są jakoś szczególnie nastawioną na ostrzał grupą zawodową. Nie dramatyzujmy: źle i dobrze pisze się o kierownikach, dyrektorach sektora prywatnego, o fryzjerach, o adwokatach, o sportowcach… i również o politykach (zgoda: o politykach głównie źle) i o urzędnikach. Można się tym przejmować lub nie, można to brać do serca lub pogodzić się z istnieniem Internetowych frustratów, i nauczyć się ich ignorować. Można też z nimi dyskutować i bardzo, bardzo skutecznie zamykać im usta. Choćby byli równie anonimowi jak nasi radni w głosowaniach, bo wiedza i dobry, rzeczowy argument, są najlepszą bronią.

I nawet jeśli przyjmiemy za prawdziwą tę absurdalna teorię*, że forum pisze trzech ludzi, to jednak choćbyśmy nie wiem jak kombinowali nie dogadamy się z firma Google, żeby na potrzeby tej "trójki" fałszowała statystyki oglądalności forum.

* Konkretnie rzecz ujmując: pond 900 komentarzy na forum pochodzi o użytkowników innych niż ta najaktywniejsza trójka. To mało?

I tu przechodzę do sedna. Pan Kulpiński zaprasza na dyżur, Pan Szymanek również jest do dyspozycji. W gabinetach. Kłopot w tym ze z tych spotkań niewiele wynika. Byłem u Pana Przewodniczącego Rady i u Pana Burmistrze kilkukrotnie, bądź to na zaproszenie bądź to z własnej inicjatywy. Przedstawiłem swoje pomysły, plany a przede wszystkim ofertę zaangażowania i zupełnie darmowej pracy. Tak szanowni Państwo, nie macie patentu na zaangażowanie i serce dla tego miejsca. Argumenty o anonimowości, krytykanctwie, o braku pomysłów nie do mnie proszę kierować, ale proszę zauważyć, że od tych spotkań mijają tygodnie i miesiące i... i nic. Weźmy chociaż głosowanie imienne radnych, będące standardem wielu miast i gmin – czy Przewodniczący poddał chociaż temat pod dyskusję? Dlaczego zielone światło dla tej inicjatywy nagle zmieniło się w czerwone? Czy tak właśnie działają gabinety w których rozmawia się w 4 oczy, a po rozmowach nie ma śladu?
Jestem człowiekiem nad wyraz cierpliwym, choćby z racji zawodu, ale takie tempo działania jest nawet dla mnie dość niezwykle.

I teraz uprzedzając zapytania, dlaczego piszę tutaj, a nie zabieram głosu na sesji.
Po pierwsze ta mikrofonowa forma rozmowy nie bardzo mi leży i... chyba ma prawo. Nie ma chyba nikt wątpliwości ze obecny Przewodniczący Rady ma do wystąpień publicznych wielki talent i podziwiam go w tej (i nie tylko z reszta) kwestii od pierwszych zasłyszanych wystąpień jeszcze z okresu przedwyborczego. Ja nie mam jednak umiejętności w takiej sytuacji odnieść się rzeczowo do tak wielu wątków i podjąć dyskusje. Nie tylko, z resztą, chyba ja, śmiem twierdzić obserwując niemal zerowa aktywność radnych na sesjach. Nie jest to absolutnie zarzut do radnych, którzy na komisjach dyskutują żywo i konkretnie, a wyłącznie do tej formy, w której po prosu nie da się normalnie rozmawiać. Ja przy najmniej nie potrafię na tą chwilę.

Po drugie, cokolwiek bym tam powiedział zostało by, mniej lub bardziej, w czterech ścianach Sali, a założeniem istnienia forum w sprawie którego miałbym mówić, jest dyskurs publiczny, "na forum" - jako jedna z dróg do rozwoju społeczeństwa obywatelskiego.

Po trzecie "wolne glosy" umieszczane zawsze na końcu nierzadko długich spotkań są skazane na brak posłuchu. Przerabiałem to już kilka razy i widzę, zarówno jako mówca jak i słuchacz, że podejmowanie trudnych tematów w trzeciej, a czasami i szóstej godzinie spotkania, gdy na dworze nawet latem już ciemnieje, nie ma większego sensu.

Po czwarte wreszcie, z powyższych powodów, nie bardzo miałem wybór. Forum na stronach gminy przecież nie działa, a najpopularniejszym miejscem gdzie mieszkańcy gminy Czerniejewo mogą wziąć udział w publicznej dyskusji jest... rakowo.org.pl

Niektórzy mówią, że „Wiadomości Gminne” wydawane przez Samorząd Mieszkańców Czerniejewa, finansowane z budżetu gminy (to jeszcze o ile wiem decyzja burmistrza Wojciecha Kulczyńskiego), ale jednak niezależne w treści, musiały zniknąć, bo były zbyt niezależne. Na szczęście czasy i media zmieniły się od tamtej pory.
Szczepan
Prawdziwy forumowicz
Posty: 128
Rejestracja: 02 mar 2015, 18:47

Re: Sesja Rady - 2015-06-30

Post autor: Szczepan »

Tutaj wszyscy jesteśmy równi, więc ja - Szczepan, odpowiadam tobie Jakubie na Twoje długie wystąpienie, jako KOMPLETNIE nie zaplątany osobiście w to wszystko, co jest przedmiotem tej dyskusji. Ale czynię to jako bezpośredni i naoczny świadek wydarzeń dziejących się na tej sesji (bo nawet nagranie nie oddaje wszystkiego) i aczkolwiek absolutnie zgadzam się z prawem obywatela do wolnej i niczym nie skrępowanej dyskusji poruszającej sprawy np. urzędu i jego urzędników, to nie bardzo mogę się zgodzić z prawem obywatela, do naruszania ich dóbr osobistych, a już w żadnym razie dobra rodzin tychże urzędników, ale o tym u Ciebie Jakubie nie było ani słowa. Generalnie i zasadniczo, to jestem za PRAWEM do dowolnego oceniania spraw oraz wystąpień, ale jestem przeciw ocenianiu ludzi jako osób, które mają swoją godność i prawa cywilne. Raz jeszcze podkreślam, że nie jestem w tej konkretnej sprawie stroną. Ja, jako wieloletni i czynny użytkownik internetu, wyrażam tylko swój pogląd na to, co mnie w nim niejednokrotnie drażni i dotyka, a że nie są to moje wydumane problemy może świadczyć fakt, że ani prawnicy, ani pan prokurator, nie mieli problemu z przyznaniem mi racji.
Proszę potraktować mój wpis jako wolny głos w dyskusji i nic więcej, patentu na mądrość nie posiadam i powszechnego aplauzu nie oczekuję, ale głos bodajże niejakiego "Bolka", który się tutaj odniósł do tego, co ja robię poza tm forum, uważam za mądry inaczej.
Pozdrawiam wszystkich ludzi dobrej woli. Sz. Kropaczewski
JakubB
Administrator
Posty: 1129
Rejestracja: 14 lut 2012, 17:00

Re: Sesja Rady - 2015-06-30

Post autor: JakubB »

Szczepanie powtarzam raz jeszcze: piszesz o historii, która wydarzyła się grubo ponad pół roku temu i w całej historii forum, jeden raz. Dla jednych tylko raz, dla zainteresowanych aż raz. Na tle średniej polskiego internetu, nasze forum trzyma na prawdę wysoki poziom kultury, i ocenianie tych kilku tysięcy komentarzy z perspektywy jednostkowego wybryku jest niesprawiedliwe.
Swoje zdanie na temat dóbr osobistych i szacunku dla innych wygłaszałem wielokrotnie i nie raz egzekwowałem, głównie będąc do tego zmuszanym podczas kampanii wyborczej.
Szczepan
Prawdziwy forumowicz
Posty: 128
Rejestracja: 02 mar 2015, 18:47

Re: Sesja Rady - 2015-06-30

Post autor: Szczepan »

Jakubie! Pełna zgoda co do zasady i to jest poza sporem. Jeżeli zaś chodzi o szczegóły, to niestety nie. Dlaczego? Otóż ja o sprawie dowiedziałem się w okolicznościach bardzo dramatycznych i PO RAZ PIERWSZY na wiadomej sesji dopiero co, nic mnie więc nie może obchodzić to, że to było dawno itd. Sprawa druga to oczywiście ta, że Ty odnosząc się do tego zdarzenia wielokrotnie, a ostatnio bardzo obszernie, nie wyraziłeś wprost i konkretnie potępienia do aktów z którymi się zgadzamy w punkcie A, powołując się na tzw. prawo internetu. Piszmy co chcemy o sprawach i problemach Gminy, jest ich wystarczająco dużo, a nie o ludziach którzy są poza sporem, albo jak ja, publikują na innej niż ta platformie. Takich bohaterów widzę tam i w charakterze komentatorów podpisanych imieniem i nazwiskiem tekstów, a nie anonimowych recenzentów osoby która je napisała, tutaj. To jest po prostu niemądre i chamskie. Pozdrawiam. Sz. Kropaczewski
JakubB
Administrator
Posty: 1129
Rejestracja: 14 lut 2012, 17:00

Re: Sesja Rady - 2015-06-30

Post autor: JakubB »

Wyraziłem się i potępiłem w tamtym czasie. Poza tym czy na prawdę muszę wprost i konkretnie deklarować się jako przeciwnik chamstwa? Czy muszę ogłaszać, że dwa i dwa to cztery? Nie wiem jaki jest cel w odgrzewaniu tego kotleta, ale jeśli wałkowanie tego przez Ciebie odniesie jakikolwiek skutek to najpewniej znów dotknie najbardziej zinteresowanych, a chyba o taki efekt Tobie, Szczepanie, nie chodzi, więc proponuję właśnie w tym kontekście zakończyć ten wątek.

Nie bardzo rozumiem, ale to zdecydowanie OSOBNY wątek, dlaczego nie możemy dyskutować o ludziach, w tym o urzędnikach. Mógłbyś rozwinąć tę myśl?
NT JOP
Stały bywalec
Posty: 1830
Rejestracja: 26 mar 2013, 21:54
Kontakt:

Re: Sesja Rady - 2015-06-30

Post autor: NT JOP »

Mam wrażenie, że sprawa nie jest nazbyt jasna przynajmniej dla niektórych. W tym dla najwierniejszych czytelników forum czyli członków Rady i Urzędników.

Jako osoba uważana za największe "zło" tego forum, oraz najczęściej (pośrednio hehe) piętnowana za wpisy przypomnę dlaczego (bodajże) od kwietnia, stałem się nieuprzejmy, lub jak kto woli jeszcze bardziej nieuprzejmy, w ocenie prac naszych wybrańców. Dla wyjaśnienia i z powodu tzw.: siły rzeczy, Pisząc Rada czy wybrańcy, niekoniecznie mam na myśli wszystkich członków tego gremium, ale z powodów raczej niezachwianej jednomyślności w ocenie mojej osoby, generalnie chyba nie nadużywam tego "jednego wora".

Zostałem okłamany. Potraktowano mnie jak chłopca , któremu się naopowiada (dla uspokojenienia, pacyfikacji), rzeczy które chce usłyszeć, a gdy tylko zamknęły się drzwi za mną, świat wrócił do ustalonego porządku (ale tylko według rozmówcy).

1. Program Twoje Lepsze Jutro. Zapraszam do lektury. Jako, że spora cześć Rady jest z tego bloku to utożsamiam ich z pogwałceniem zapisów (nie wszystkich naturalnie) tego programu. Lub co najmniej do coraz większej rozbieżności pomiędzy deklaracjami a rzeczywistością.
2. Kłamstwem jest, że nikt nie zaproponował pomocy, Panie Burmistrzu. I to kłamstwem z kategorii przykrych. Kłamstwem którego nośnikiem jest słowo. Słowo jak dym, rozwiało się lecz skutek pozostał. Dlatego wolę wypowiadać się tutaj. To nie dym, nie rozwieje się żadna kalumnia, żaden kontrargument. Jeżeli coś, jakieś działanie, zostało niezauważone, można przytoczyć przykłady. Ale to pytanie, i (wątpię czy) szczera pretensja/wołanie o pomoc Panie Burmistrzu pozostała w Waszych ścianach, w Waszych uszach. Niestety tylko.
3. Oszustwem jest brak chęci napraw sektora finansowego, rozbudowa administracji (bez widocznych przyczyn) zamiast jej ograniczanie. A już w ogóle niezrozumiała (?) jest paniczna nerwowość na pytania dotykające budżetu.
4. Brak jawności, zwłaszcza w wydawaniu publicznych pieniędzy. Naszych. Co wstrzymuje Pana przed ujawnieniem zawieranych umów przez UMIG? Nie ujawnianych, nie publikowanych, pomimo licznych próśb o ich ujawnienie i dowodów na to, ze tak można a nawet trzeba. Boi się Pan, ze się dowiemy ze p.X zarobił za koszenie trawnika 200 zł? To takie straszne?.
5. Przykre jest tchórzostwo. Boicie się odpowiedzialności za słowa? ja się nie boję, i ich się nie wstydzę. Dlatego mówię "trwale" pisząc tutaj. Nie, nie wstydzicie się? To dlaczego unikacie jak ognia, trwałego zarejestrowania Waszych głosów?
6. Szafowanie cudzym czasem. Już nikt nie pamięta ile czasu Jakub stracił na tworzenie sytemu rejestracji głosów. Systemu który powstawał, wydawałoby się, na podstawie osobistych, gabinetowych (a jakże) naszych rozmów zarówno z Burmistrzem jak i z Przewodniczącym.. I po co ta praca, zmarnowany czas nasz i Wasz a tym samym zapewne pieniądze podatników na spijanie kawek w UMIG ? Zmarnotrawiony bo jak Jakub system stworzył (tak, zrobił to) to okazało się, ze jednak nie, wybrańcy nie będą ujawniać jak głosują. Czy to jest poważne traktowanie inicjatyw?
7. Farsa. Farsa jest powoływanie się na wydumane przepisy blokujące nasze inicjatywy, głownie z zakresu jawności publicznej, choć czołowe miasta Polski doskonale sobie z tym radzą.
8. Nie będę przynudzał dalej, w temacie kłamstw i uników zastosowanych by ukręcić łeb obietnicom z listopada.

Niestety jako, ze słowa rady docierają tylko do rady, i wyjątkowo do osób takich jak P. Szczepan, będący akurat na sesji, i oglądających jedną stronę medalu, mamy to co mamy. Ciężko mi dyskutować z "dymem" czyli słowem które się rozwiało i nie być narażonym na grzech nadinterpretacji. Ponadto, stawanie samojeden, stawanie samotnego "frustrata" forumowego przeciwko bijącym sobie brawo , frustratom z rady niewiele by zmieniło. Dlaczego piszę "Frustrata"? Bo cytuję.

Odechciało mi się prowadzenie rozmów które nic nie wnoszą, a robią ze mnie łatwowiernego durnia. Nie to nie. Skoro nie znam intencji, nie wiem w którą stronę Państwo zmierzacie, pomimo licznych próśb o takie wyjaśnienia, stosuje kod 0-1. Jeżeli w Waszych dzianiach zauważam błąd, (tak, wiem, dla Was być może to mniejsze zło. ale ja o tym nie wiem, dla mnie to błąd) to o nim mowie. Mocno. Bo normalnego tonu nie raczyliście słyszeć. Jak nie słyszy się słów na nudnej lekcji. Macie co chcieliście.
Jakub wybrał inną metodę. Dzień w dzień , tydzień w tydzień, łazi, siedzi, trwoni czas na przypominanie Wam o obietnicach, i siła wciska swoją pomoc (Panie Burmistrzu). Tak, wciska. Jaką? Chociażby w kwestii żenująco nieudolnej organizacji sieci informatycznej, przesyłu informacji, archaicznych rozwiązań, najczęściej do tego niezrozumiale kosztownych,, i po prostu niekompetencji osób za to odpowiedzialnych. Tam nic nie działa, chociaż o ile mi wiadomo do obsługi tejże sieci zostały powołane dodatkowe etaty. Za nasze pieniądze.
I tu jest klucz mojego zaangażowania. Wy za 4 lata pomachacie łapka i powiecie papa, a my mieszkańcy zostaniemy z piwem którego nawarzyliście, lub nawarzycie. A jeszcze poprzedniego nie wypiliśmy, Panie Burmistrzu.
Szczepan
Prawdziwy forumowicz
Posty: 128
Rejestracja: 02 mar 2015, 18:47

Re: Sesja Rady - 2015-06-30

Post autor: Szczepan »

JakubB pisze:Wyraziłem się i potępiłem w tamtym czasie. Poza tym czy na prawdę muszę wprost i konkretnie deklarować się jako przeciwnik chamstwa? Czy muszę ogłaszać, że dwa i dwa to cztery? Nie wiem jaki jest cel w odgrzewaniu tego kotleta, ale jeśli wałkowanie tego przez Ciebie odniesie jakikolwiek skutek to najpewniej znów dotknie najbardziej zinteresowanych, a chyba o taki efekt Tobie, Szczepanie, nie chodzi, więc proponuję właśnie w tym kontekście zakończyć ten wątek.

Nie bardzo rozumiem, ale to zdecydowanie OSOBNY wątek, dlaczego nie możemy dyskutować o ludziach, w tym o urzędnikach. Mógłbyś rozwinąć tę myśl?
Szczepan odpowiada
Jakubie! Bardzo mi miło, że nasza dyskusja trzyma poziom, to rzecz najważniejsza. Na pewno masz rację, że mnie wcale nie chodzi o przyczynienie się do czyjejkolwiek krzywdy przez to, że jakobym na nowo odgrzał jakiś stary kotlet, bo jak wyjaśniłem, dla mnie był on zupełnie świeży, a słyszałem tam o poważnych konsekwencjach dla sprawcy i to nie ze strony oj! oj! jakiegoś czytelnika - forumowicza, tylko prawa. Tak czy siak, kończę wątek, ale mam nadzieję, że ktoś kto to wszystko czytał zawsze się zastanowi co chce napisać, kiedy tajnie zechce skomentować cokolwiek.
Teraz "OSOBNY" wątek, który chyba komentarza nie wymaga, ale proszę bardzo. Otóż ja uważam, że urzędnik to dwa w jednym i jakkolwiek trudno to rozdzielić, to chyba sprawa jest jasna, jakie były moje intencje. Ja tam np. urzędnikiem nie jestem, ale z faktu, że piszę co tydzień felieton do Il.pl nie wynika, że ktoś ma prawo tajnie komentować co myśli o mnie jako człowieku. KAŻDEGO za to serdecznie zapraszam do pisania DOWOLNYCH rzeczy o tym, co tam napisałem i pod czym się podpisałem. Uszanowania
Sz. Kropaczewski
Kunegunda

Re: Sesja Rady - 2015-06-30

Post autor: Kunegunda »

Szczepan pisze:Tutaj wszyscy jesteśmy równi, więc ja - Szczepan, odpowiadam tobie Jakubie na Twoje długie wystąpienie, jako KOMPLETNIE nie zaplątany osobiście w to wszystko, co jest przedmiotem tej dyskusji. Ale czynię to jako bezpośredni i naoczny świadek wydarzeń dziejących się na tej sesji (bo nawet nagranie nie oddaje wszystkiego) i aczkolwiek absolutnie zgadzam się z prawem obywatela do wolnej i niczym nie skrępowanej dyskusji poruszającej sprawy np. urzędu i jego urzędników, to nie bardzo mogę się zgodzić z prawem obywatela, do naruszania ich dóbr osobistych, a już w żadnym razie dobra rodzin tychże urzędników, ale o tym u Ciebie Jakubie nie było ani słowa. Generalnie i zasadniczo, to jestem za PRAWEM do dowolnego oceniania spraw oraz wystąpień, ale jestem przeciw ocenianiu ludzi jako osób, które mają swoją godność i prawa cywilne. ............. Sz. Kropaczewski
Chyba jest coś co może powstrzymać anonimowych śmiałków - i nie tylko anonimowych.

Otrzymałam to przed chwilą i faktycznie to temat na czasie i w kontekście wypowiedzi Szczepana aktualny.

LINK: http://burmistrzowie.pl/kontrowersje/znieslawienie/
ODPOWIEDZ