Mam jednego
kolegę który taki wzmacniacz ma i spieszę z wyjaśnieniami:
Stan "przedwzmacniaczowy":
W domu zasięg ma na piętrze przy wschodnich oknach, potem buduje się po wschodniej stronie sąsiad - nie ma zasięgu w ogóle. Zasięg ma na drodze przed domem lub stojąc na studni za domem. Zwracam uwagę, że ten ktoś pracuje w domu więc powiedzieć, że zasięg jest mu potrzebny to nic nie powiedzieć.
Zasięg mają sąsiedzi po zachodniej stronie, oddaleni o 40m mieszkający w domu szkieletowym/lekkim czy jak go tam się nazywa. Internet: edge stojąc na parapecie.
Stan "wzmacniaczowy":
Ma zasięg w salonie na parterze, w dwóch pokojach na piętrze, w sypialni już nie. Niestety nie ma nadal zasięgu w tzw. "biurze" więc i tak albo biega do salonu albo słuchawka bluetooth. W kuchni też zasięgu już nie ma. Zasięg na zewnątrz pozostaje bez zmian: nadal mają go sąsiedzi po zachodniej i nadal na dworze na studni, przed domem już nie pogada, musi wyjść na drogę. Zasięg działania wzmacniacza jest malutki, dosłownie kilkanaście m2. Niestety.
Wzmacniacz działa na 900MHz. Metr od anteny wzmacniacza jest antena GSM, również 900MHz. Internet działa lepiej lub gorzej ale generalnie pomiędzy 4 a 10 Mbps. Robił testy porównawcze działania internetu z wyłączonym, włączonym wzmacniaczem, a nawet podczas rozmowy lub wyszukiwania operatorów. Działanie wzmacniacza nie miało absolutnie żadnego wpływu na internet a to są te same częstotliwości. Robił również testy z sąsiadem po wschodniej, który również bez zasięgu. Wzmacniacz niestety mu nie pomagał, ale i nie szkodził. Dalszego ciągu działań sąsiada można się domyślać.
Tyle praktyki.
Informacje o psuciu zasięgu przez takie wzmacniacze oczywiście mogą/są/były prawdziwe. Każde urządzenie RF może być źle wykonane lub po prostu zepsute i "psuć eter". Niemniej skutecznie może to robić duży silnik elektryczny, spawarka, mikrofalówka czy suszarka do włosów. Kilka lat temu do Polski przyjechała dostawa takich najtańszych chińczyków, w różnych kolorach i z różnymi naklejkami, ale to wszystko było to samo i zalało Allegro - podobno to były właśnie te "siejące" które nie dość, że niczego nie poprawiały to tylko psuły.
Zwracam uwagę, że stan prawny i stanowisko UKE nie(koniecznie) dotyczy "małych repeaterów". Po pierwsze to urządzenia pasywne w sensie generowania treści, a więc bez sygnału telefonu takie urządzenie jest w zasadzie ślepe i głuche, a na telefony komórkowe póki co pozwoleń radiowych mieć nie trzeba; Inaczej mówiąc, jeśli takie urządzenie dobrze działa to jeśli wyjdę z telefonem komórkowym na dach to będzie identyczny efekt - pozostaje oczywiście dyskusyjny komfort takiego rozwiązania

Czy jeśli bezpośrednio do telefonu podłączę kablem dwumetrową antenę to jest to nadal telefon komórkowy czy urządzenie wymagające pozwolenia?
Po drugie, bardziej prawnie, pozwolenia nie wymaga "urządzeń będących zakończeniami sieci telekomunikacyjnej systemie typu punkt – wiele punktów (PMP)" - choć jest dyskusyjne czy takie wzmacniacze, jeśli są bez homologacji są "zakończeniami ST". To nie jest urządzenie które loguje się do sieci, nie ma karty SIM, swojego MAC itd.
Stanowisko UKE jest fajne: poproś operatora o montaż wzmacniacza. Prosiłem swego czasu Polkomtel to nawet nie bardzo było wiadomo do jakiego działu i jaką drogą skierować taką prośbę - trochę jakbym poprosił PKP o tory do Lipek. Stanęło na tym, że mam złożyć reklamację. Oczywiście dostałem standardową odpowiedź, że "usługa jest świadczona w ramach istniejących możliwości technicznych.". Reklamacje do Plusa składam w zasadzie regularnie raz na kilka miesięcy. Zgłaszam również Rakowo na stronach UKE i gdzie tylko się da opisując naszą wieś jako wykluczoną telekomunikacyjnie czarną dziurę. Sprowokowałem badania Orange i Plusa ale ich rekonesans terenu wykazał zerowe(!) zainteresowanie dostępem do internetu w Rakowie - u mnie nikogo nie było i nikt nie pytał. Może do Was dotarł ankieter od któregoś z operatorów?
Orange dostał zezwolenie na uruchomienie 900MHz na maszcie w Czerniejewie ale niestety nadal nie ma tam porządnego internetu HSPA+ (sprawdzałem kilka tygodni temu). Z czasem uruchomią, będzie konkurencja, może ktoś przekręci anteną w naszą stronę i stanie się światłość. Chyba z dwa lata temu była taka akcja, że internet w Plusie nagle z 10Mbit spadł do 1. Na nic żale, reklamacje. Dopiero kuzynka pracująca wtedy w zarządzaniu siecią w Plusie sprawdziła, że były na maszcie prowadzone prace. Okazało się, oczywiście nieoficjalnie, że się ktoś "oparł o antenę" i ją przekręcił o paręnaście stopni. Udało się to na szczęście odkręcić.
Zaraz po świętach proponuję zróbmy testy i zweryfikujmy czy kolegi i ewentualne inne wzmacniacze cokolwiek zmieniają czy nie. Jestem mocno przekonany, że kolegi wzmacniacz nie stanowi problemu ale, faktycznie, testował go już dość dawno temu - może się zepsuł? A może nasi dzielni operatorzy już dawno zrobili nam dobrze a tylko wzmacniacz kolegi wszystko psuje? Jeśli okaże się, że kolega psuje zasięg innym to, niestety będzie musiał poprosić Sąsiadów o okres karencji, i wymyśli jakieś inne rozwiązanie. Ja wiem o dwóch lub trzech wzmacniaczach.
Podejrzewam, że nie chcemy w Rakowie wielkiego masztu GSM ale być może warto rozważyć wystąpić grupowo do wybranego operatora, przy ewentualnym wsparciu UKE o montaż takiego "prawdziwego" wzmacniacza sieci. Mógłby być dzięki temu i zasięg telefonów i internetu. Jesteśmy gotowi zrobić zrzutę jeśli będzie to konieczne?