
za: Interia Biznes:
Banki będą uwzględniać ujemny LIBOR w przypadku kredytów we franku szwajcarskim - zapewnił we wtorek po posiedzeniu Komitetu Stabilności Finansowej minister finansów Mateusz Szczurek.
Wyjaśniam gdyby ktoś nie wiedział, choć jeśli się mylę to proszę o poprawkę:
Dawno temu bywały banki które dawały kredyty hipoteczne oprocentowane wg. widzimisie prezesa tegoż banku. Tak na przykład robiła swego czasu grupa mBank - to tak zwane w tym przypadku kredyty starego portfela.
Jednak oprocentowanie większości kredytów walutowych jest chronione przed owym widzimisie prezesa dzięki wskaźnikowi LIBOR który jest ustalany, w uproszczeniu, wspólnie przez wiele banków świata. W założeniu, dzięki temu LIBOR jest obiektywny (choć historia z 2012 roku pokazała, że i LIBORem da się manipulować).
Tak czy inaczej zawsze lepszy LIBOR niż decyzja zarządu jednego banku. Do tego LIBOR dokładamy stałą marżę banku np. 2% i mamy w sumie oprocentowanie kredytu. LIBOR się zmienia, marża stoi, w ten sposób oprocentowanie kredytu też się zmienia ale w sposób który powinien odzwierciedlać aktualną sytuację ekonomiczną na świecie (a nie np. przejściowe kłopoty jednego banku).
5-8 lat temu gdy kredyty w CHF były bardzo popularne, frank kosztował 2 czy 2,50 zł, LIBOR 3M wynosił nawet 3,1%. Jeśli dostaliśmy wtedy kredyt z marżą np. 1,9% to mieliśmy w sumie 3,1+1,9 = 5%. Powiedzmy, że pożyczyliśmy 150 tys. franków na 20 lat.
(dalsze wyliczenia są mocno uproszczone - faktyczny algorytm liczenia wysokości raty kapitałowej i odsetkowej jest tajemnicą banku: ja przy najmniej otrzymałem formalnie od mojego banku takie właśnie wyjaśnienie. przyjmuję raty równe.).
oprocentowanie kredytu 5% w skali roku, a więc 5/12=0,4167% miesięcznie.
150000 / 240 miesięcy (20 lat) = 625 kapitału i (150000*0,4167%) 625 odsetek = 1250 chf raty * 2,50 za chf = 3125 zł.
Minęło 5 lat. spłaciliśmy: 625 kapitału * 60 rat = 37500 chf. Nadal mamy do oddania 112500 chf kapitału.
Co się stało po drodze? Frank poszedł do góry na 3,60, a LIBOR spadł do 0,05%. Oprocentowanie kredytu wynosi więc 0,05% + 1,9 marży = 1,95% a więc 0,1625% miesięcznie.
Liczymy:
625 chf kapitału + (112500*0,1625%) 183 odsetek = 808 chf raty * 3,6 za chf = 2908 zł.
Nie jest aż tak kolorowo, obliczenia są uproszczone ale fakt jest taki, że narzekanie na drogiego CHF bez uwzględniania spadku LIBOR jest trochę nieuczciwe.
W tej chwili frank jest po 4,20. Liczymy:
625 chf kapitału + (112500*0,1625%) 183 odsetek = 808 chf raty * 4,2 za chf = 3394 zł.
Jak widać rata jest wyższa od tej sprzed kilku tygodni, ale sprawa powinna się uspokoić, zewsząd trąbią że franek jest przeszacowany i mamy aktualnie raj spekulantów. Zwróćmy jednak uwagę, że w porównaniu z ratą z początku kredytu, nie ma gigantycznej różnicy.
Ujemny LIBOR.
Banki rozdając na lewo i prawo kredyty w CHF oczywiście wiedziały, że CHF pójdzie do góry. Nie przewidziały jednak tak dużego spadku LIBOR, a już na pewno nie przewidziały jego spadku poniżej zera. W tej chwili LIBOR na styczeń (jest ustalany w przedostatnim dniu roboczym poprzedniego miesiąca z pominięciem sobót) wynosi -0,0630%. Liczymy:
oprocentowanie kredytu: -0,063 + 1,9 marży = 1,84% czyli 0,15% miesięcznie.
625 chf kapitału + (112500 * 0,15%) 169 = 794 chf raty * 4,2 za chf = 3335 zł.
59 zł różnicy.
Wiele banków zastrzega sobie, że uwzględniają zmianę LIBOR tylko jeśli różnica między aktualną a ostatnią jest większa niż 0,1%.
Jeśli więc bank ma ustalony LIBOR na 0,01% to nie muszą nic ruszać dopóki wskaźnik nie pojedzie do góry na 0,11% lub na dół, poniżej -0,09%
Dzisiejszy LIBOR CHF 3M wynosi -0,1280% a więc, o ile się utrzyma, wiele banków będzie musiało go uwzględnić w lutym.
Jeśli taki LIBOR będzie 30 stycznia to mamy:
oprocentowanie kredytu: -0,128 + 1,9 marży = 1,772 czyli 0,148% miesięcznie.
625 chf kapitału + (112500 * 0,148%) 166 = 791 chf raty * 4,20 za chf = 3322 zł
72 zł różnicy miesięcznie to jest 864 zł rocznie.
Tyle można stracić jeśli bank nie uwzględni ujemnego LIBOR.