Śmieci - obniżka cen?

JakubB
Administrator
Posty: 1129
Rejestracja: 14 lut 2012, 17:00

Re: Śmieci - obniżka cen?

Post autor: JakubB »

Zawiedziony pisze:Donosik?
Tak, donosik! Donos. PRLu chwyciłem tylko troszkę i może dlatego po wielokroć tłumaczono mi, na początku, że sprawność konfidenta w zuchach nie jest taka znów pożądana, a później, bliżej dorosłości słynne "kto nie pije ten donosi". Mimo wszystko nie bardzo widzę cokolwiek złego w doniesieniu do owej komisji, że sąsiad co rano aplikuje mnie i moim dzieciom odpowiednik paczki popularnych na głowę. Co więcej, widzę w tym wiele, wiele dobrego.
Zawiedziony pisze:Kompleksowo się to proszę Władzy robi. Wszystkich.
Zaiste optymalne rozwiązanie. Przede wszystkim kosztowo.
Zawiedziony pisze:Problem to śmieci w rowach.
Od razu telefon/email do gminy. Przyjadą zabiorą.
Zawiedziony pisze:Gdzie jest sens wywożenia śmieci w pole, do lasu? Palenie to jeszcze rozumiem, choć nie akceptuję. Ale pakować śmieci, wywozić gdzieś to po prostu bez sensu.
Nie ma sensu. Jakiś czas temu w Rakowie w lesie dwie stare lodówki. Przecież chyba łatwiej byłoby je wywieźć do PSZOKu niż w las zasuwać. A jednak. Nie wiem czy to głupota czy niewiedza. Jedno z dwóch albo oba.
Zawiedziony pisze:Cały system jest zły. Lepszy był kilka lat temu. Skuteczniejszy i co ważne - poza gminą.
...ale to już nasza wina tylko jako wyborców. Na pewno nie gminy.
JakubB
Administrator
Posty: 1129
Rejestracja: 14 lut 2012, 17:00

Re: Śmieci - obniżka cen?

Post autor: JakubB »

NT JOP pisze:kody. Olałem to. (...) Interweniowałem telefonicznie ale nic sie nie zmieniło. Zresztą teraz nie wiem nawet gdzie dzwonić, bo jakoś nie trafiałem do działu gospodarki odpadami.
Nie rób scen. Dostaniesz potem pismo, że nie segregujesz bo nie ma Twoich worków, podniosą opłatę i będziesz lamentował, że burmistrz samo zło. Nie ważne czy to mądre i skuteczne czy nie moim zdaniem. Taki problem naklejkę nakleić?
Nie dzwoń do wykonawcy bo nie jesteś stroną umowy. Dzwonisz do gminy, do przesympatycznej skądinąd Inspektor ds. Gospodarki Odpadami: Żaneta Modrzejewska 61 429 13 23.
NT JOP pisze:A dzieci nie maja pojęcia o segregacji bo ich się tego po prostu nie uczy, skoro segregacja to na dzisiejszy dzień, oddzielenie szkła od reszty
Powtarzam uczy się. Nieważne są szczegóły, czy szkło takie czy inne, czy PET czy nie PET. Ważne jest przekazywanie wiedzy dlaczego trzeba sortować. A jak, to już technikalia - ważna jest idea, bo ona przekłada się na świadomość pewnej konieczności (versus zmuszanie kogoś do czegoś paragrafami).
NT JOP
Stały bywalec
Posty: 1830
Rejestracja: 26 mar 2013, 21:54
Kontakt:

Re: Śmieci - obniżka cen?

Post autor: NT JOP »

Jakub
mylisz się.
1. Własnie dlatego ze systemowo mamy g.. do gadania jest tak jak jest. Bo taki "Jakub" tez możne sie zdarzyć po stronie biurka komunalki i mi odpowiedzieć: nie jesteś stroną- won. Ale ja Tobie odpowiadam. Jestem. Bo w myśl prawa to w moim imieniu została zawarta umowa. I mam wszelkie uzasadnienie żądać poprawy jakości usług. I to u źródła . Ponadto, skąd firma ma wiedzieć ze jej jakość usług jest niezadowalająca? Pani Żaneta, w moim imieniu przedstawi sprawy tak jak mają miejsce, niby jak? I niby dlaczego ma to robić? Od kiedy to zaniechanie i łatwizna jest mądre Jakubie?
Czekam na to pismo, o którym wspominasz. I nazwij to lamentem, co nastąpi później. A ty każdy idiotyzm (za nasze pieniądze) przyjmuj jako mądrość objawioną- tylko później nie lamentuj
Segreguje śmieci w myśl obecnych zasad, wbrew Twoim słowom bo widzisz- tu i Ty już zabawiłeś się w sąd: nie segregujesz. Nie ważne co robisz, ale nie przylepisz nalepek wiec nie segregujesz. No + 50 zł miesięcznie- można doliczyć? jest podstawa? a ze żałośnie idiotyczna, kogo to? Własnie dlatego, przy takim myśleniu przedszkole ma teraz dwie strony internetowe. I nikogo to nie dziwi poza garstką osób. Ale zaniechaj. Przecież to publiczne pieniądze wiec (już) nie twoje. Nie jesteś stroną. Nie lamentuj.

2. segregacja. Widzę ze odbierasz to personalnie. Nie wiem Jakub czego Ty uczysz dzieci, ale nie można nauczyć (nauczyć tak by stało się to wręcz odruchem) czegoś, czego nie ma . A nie ma segregacji.
JakubB
Administrator
Posty: 1129
Rejestracja: 14 lut 2012, 17:00

Re: Śmieci - obniżka cen?

Post autor: JakubB »

Masz... lepsze pomysły?
JakubB
Administrator
Posty: 1129
Rejestracja: 14 lut 2012, 17:00

Re: Śmieci - obniżka cen?

Post autor: JakubB »

... możliwe do zrealizowania w istniejących ramach prawnych dodam, żebyś nie zaczynał serii porad od postulatu proklamacji secesji i powstania Księstwa Czerniejewa którego byłbyś Ukochanym Przywódcą :)
NT JOP
Stały bywalec
Posty: 1830
Rejestracja: 26 mar 2013, 21:54
Kontakt:

Re: Śmieci - obniżka cen?

Post autor: NT JOP »

tego bym nie chciał bo zawsze znajdzie sie jakiś poddany z Rakowa który w niewybredny sposób stwierdzi ze jednak mu się nie podoba. Chociaż od Ciebie akurat, raczej spodziewałbym sie wiernopoddańczych ukłonów' Co do pomysłów - od tego specem do niedawna byleś Ty. Cos się zmieniło?

i skoro jesteśmy przy ramach prawa. W tych ramach mogę stwierdzić, ze coś mi się nie podoba natomiast na pewno nie jestem władny by to zmieniać.
zresztą dość dokładne wyjaśnił to obecny przewodniczący. Jak masz wątpliwości to polecam konsultacje.

Jeżeli potraktujemy gminę jako przedsiębiorstwo to pracodawcą i szefem tej firmy jest burmistrz i on, chcąc czy nie chcąc, (a jak wiemy zaznacza, ze chce) ponosi pełną odpowiedzialność za działania firmy i jej pracowników. Niestety możliwość weryfikacji tylko co wybory.

Czasami jak z Tobą gadam (i z przewodniczącym) to mam wrażenie,e jestem własnością gminy, ubezwłasnowolniony, i wielką bezczelności i moja głupota jet otwieranie mordy na tematy w których NIE MAM PRAWA się wypowiadać, BO NIE JESTEM STRONA. I wszystko byłoby do zaakceptowania gdyby nie mały feler: w dość istotny sposób dotyczy to mojego życia.
JakubB
Administrator
Posty: 1129
Rejestracja: 14 lut 2012, 17:00

Re: Śmieci - obniżka cen?

Post autor: JakubB »

Tak, jestem ubezwłasnowolniony. Ty podobnież i dowodzisz tego pisząc, w innym wątku o półprawdach itd., o wielu dziwnych przepisach, regulacjach, debilizmach z którymi niestety musisz się mierzyć. Przed podobnymi problemami stoją urzędnicy wyobraź sobie. Poruszają się, bo muszą, w granicach czasami ekstremalnie głupiego prawa. Nie twierdzę, że to zbiorowisko geniuszy, a ich starania są zawsze uczciwe, współmierne, logiczne i dogłębnie przemyślane. Ba! Przykładów błędów, niedopatrzeń, a czasami działań z premedytacją na tzw. szkodę mam pełne "teczki" :)
Jasne, że masz prawo do krytyki ich działań. Co więcej, krytyka jest wskazana i pożądana jak wiemy, a jeśli jest konstruktywna, czyli niesie ze sobą sugestię lepszego rozwiązania danego problemu, to jest w ogóle wspaniale. Ale...

Wróćmy do naklejek na worki. Powstały jako próba rozwiązania pewnego konkretnego problemu. Naklejenie tej naklejki na prawdę, na serio serio serio, NIE jest problemem. Odpuść sobie proszę deklarację, że "dla mnie jest!" bo to byłoby pieniactwo w najczystszej formie. Mówimy o odklejeniu naklejki od kartki i naklejeniu jej na worek - 5 sekund "pracy" którą po chwili treningu wykona nawet średnio bystra norka.
Ty mówisz nie. Bo nie zmienia się reguł gry, bo sobie nie życzysz, ze potem podstawa będzie żałośnie idiotyczna i tak dalej. Sam kręcisz na siebie urzędowy bicz, tylko, że Ty cwaniaczku potem sam chcesz z niego strzelać :) co jest o tyleż dodatkowo bezsensowne, że celem naklejek jest również obniżenie (albo przy najmniej nie podwyższanie) opłat za wywóz śmieci. Piszesz, że segregujesz śmieci w myśl obecnych zasad. Otóż nie. Obecne zasady zobowiązują Cię do naklejania naklejki. Jeśli tego nie robisz to nie segregujesz w myśl obecnych zasad.
Podsumowując: uważam Twój sprzeciw za nieuzasadniony (przynajmniej dopóki nie zaproponujesz lepszego rozwiązania). I przy okazji wyrażę głęboki żal, bo jestem świadom, że powyższy post, ani w ogóle nic, nie zmieni Twojego zapiekłego stanowiska. A jestem o tym przekonany bo jest tak zawsze gdy, z braku innych, za argumenty bierzesz wiernopoddaństwo i tym podobne bzdury.
JakubB
Administrator
Posty: 1129
Rejestracja: 14 lut 2012, 17:00

Re: Śmieci - obniżka cen?

Post autor: JakubB »

NT JOP pisze:Jakub
mylisz się.
To akurat wiadomo od zawsze. Nic tylko całymi dniami siedzę i się mylę.
NT JOP pisze: Ponadto, skąd firma ma wiedzieć ze jej jakość usług jest niezadowalająca? Pani Żaneta, w moim imieniu przedstawi sprawy tak jak mają miejsce, niby jak? I niby dlaczego ma to robić? Od kiedy to zaniechanie i łatwizna jest mądre Jakubie?
Słów brak, ale spróbuję, na początek odwracając kota ogonem. A skąd Urząd będzie wiedzieć, że firma która nas obsługuje robi to źle? Skąd będzie to wiedzieć, jeśli uwagi będą zgłaszane bezpośrednio do tej firmy? Właśnie o to chodzi, żeby skargi trafiały w jeden punkt, który to punkt (na chwilę abstrahując od śmieciowego "układu" i genialnej ustawy przetargowej) jest decyzyjny w kwestii płacenia czy podpisywania umów z tą firmą, a więc dysponujący narzędziami do, w najgorszym razie jedynie, negocjacji. Urzędu.

Po drugie: Ty dzwoniąc do firmy nie masz kompletnie żadnego narzędzia egzekucji swoich żądań. Nie wiem czy możesz zrobić cokolwiek poza werbalnym przedstawieniem swoich racji bezpośrednio winnym sytuacji pracownikom (co jak sądzę przyniesie skutek odwrotny do zamierzonego). Natomiast zgłaszając to do Urzędu dorzucasz swoje pięć gorszy do, być może, większej kupki skarg, i to na Urząd możesz cisnąć, żeby np. burmistrz wysłał karne pisemko do firmy z którą podpisał umowę. Co będzie miało większą siłę oddziaływania: Twoich 10 telefonów czy jedno pismo burmistrza? Pytanie retoryczne.

Po trzecie: dlaczego pracownik gminy nie miałby w Twoim imieniu przestawić spraw tak jak mają miejsce tego kompletnie nie rozumiem. Nie mówimy tu o niuansach poezji orientu tylko o odbiorze śmieci: worki dziurawe, kubły otwarte, kubły na drodze, śmieci rozrzucone... odbiór śmieci można zrobić źle na prawdę na skończoną ilość konkretnych powodów. Wszystkie je można łatwo opisać i udokumentować zdjęciami. Ja nie widzę tu problemu z przekazywaniem czy przekręcaniem informacji. No chyba, że zgłosisz do Urzędu, że jest źle bo jest źle, bo ustawa marna. Wtedy faktycznie Twoja skarga może być przesłana jedynie do sejmu.
NT JOP
Stały bywalec
Posty: 1830
Rejestracja: 26 mar 2013, 21:54
Kontakt:

Re: Śmieci - obniżka cen?

Post autor: NT JOP »

Jakubie
Na powyzsze nawet nie odpowiem, i doskonale wiesz dlaczego. Natomiast wróce do naklejek.

wracamy do punktu wyjscie.
To sa tez maje pieniadze. O ktore dbam. Na przykład: Pan przewodniczacy jesli otrzymuje pieniadze to tez w jakiejs czesci od mnie. Jezeli grupa osób/płatników (m.in ja) proszi o pełne, czytelne i PUBLICZNE (co to znaczy?) wyjasnienie kestii watpliwych (w mojej ocenie watpliwych) i słysze nie, bo nie, to jest tu cos nie w porzadku. A prośba dotyczy, infomownia godnego 21 wieku oraz w sposób dogodny dla odbiorcy nie dla mówiącego. Bo to monolog. Nie w zaciszu gabinetu pana przewodniczacego i dla, przynajmniej dla mnie, nudnej, czasochłonnej,i kompletnie nie pasujecej czasowo i epokowo sesji rady.
Bo paradoksalnie wcale nie upieram się (lub nie chce tak twierdzić) , że nie ma w tym racji. Tylko ze niestety ja tych pozytywów nie znajduje, a oprócz ciebie (jakby to był Twój pomysł) jakos nikt sie nie kwapi by to w sposób zrozumiały, i w oparciu o wszystkie za i przeciw, wyjaśnić

Oprócz niewatpliwej, i jakze zaszczytnej roli naklejek w wyłapywaniu oszutów, znajduje pieć razy wiecej argumentów na to, ze to funta kłaków nie warte zawracanie dupy.
pomijam fakt zmywalnosci (trwałości) tych naklejek (nie zmykaja u mnie klap wiec worki stoja we wodzie, a ponadto, coz nie mam daszku nad kubłami)
pomijam fakt, ze worki trafiaja do drugiego obiegu (tak, tak, i nie widze w tym nic złego), i moga tez trafić uprzednio oklejone.
pomijam fakt, ze nie zmienia sie zasad w czasie gry. I ten drobiazg, ze dla obsługi tez nie jest problemem (jak mówsz 5s pracy) naklejnie naklejek
pomijam fakt, kolportacji informacji o tym, jak zgnojone, rozmyte, czyli nieczytelne nalepki znajdowałem ciepniete koło kosza lub wręcz w koszu.

ale nie pominę jednego: łaczenie prokuratury, sledczego i sedziego w jednej osobie, która na tym ma wyrazny interes. Zaufanie i jego ogranicznie działać powinno w obydwie strony. Po jednej i po drugiej stronie moga byc oszuści. Jezli jest zarzut, to winę prosze udowodnić mi osobiście. Nie zaocznie i pisemnie wraz z nota o podniesieniu opłaty, lub co gorsza nawet bez tego bo przecież opłaty sa jasne, ustalone wiec o czym mowa?

za duzo pracy i zachodu? ja tez mam duzo pracy i sporo zachodu by zarobić.

rozumiesz?
NT JOP
Stały bywalec
Posty: 1830
Rejestracja: 26 mar 2013, 21:54
Kontakt:

Re: Śmieci - obniżka cen?

Post autor: NT JOP »

a na zakonczenie tej pasjonujacej i jak zawsze niczego nie zmieniajecej dyskusji zacytuje ci pewna kwestie wyjasniajacą cheć wsłuchiwania sie w/w w bicie serc mieszkanców:

" do czego by to doszło gdyby tak kazdy przyszedł do radnego lub urzędnika i zarządał działań w swojej sprawie..."

koniec cytatu
ODPOWIEDZ