Wolna dyskusja nie związana z pytaniami

[NT JOP]

KUNE.. czy juz wiesz dlaczego pytam?

[kunegunda]

KUNE.. czy juz wiesz dlaczego pytam?

Nie wiem dlaczego pytasz? Ale już wiem kto to. Teraz możemy pogadać jak wiem o kim

[NT JOP]

nie ma o czym. \Poprostu masz podobna maniere jezykowa.. tylko to 1964 chyba nie pasuje

[kunegunda]

nie ma o czym. \Poprostu masz podobna maniere jezykowa.. tylko to 1964 chyba nie pasuje

Mamy o winie o sokach o wodzie o działkach o gminie o radzie o burmistrzu i wielu innych sprawach np o Lechu poznań i nawet o odśnieźaniu prywatnych działek tylko ja w rakowie nie kupił bym działki ciekawe kto wam sprzedał albo spytam inaczej ile lat temu kupiliście? 1964 to po prostu mój rok urodzenia, moje przekleństwo bo to fatalny rok żeby się rodzić ale nie miałem na to wpływu i wyboru, osobiście znam Dzikiego bo w Czerniejewie od dawna żyje z pewnymi przerwami i w zasadzie wszystkich znam

[obywatel]

Tak mi się przypomniała jedna sprawa a mianowicie Ci co byli na spotkaniu wyborczym w Pawłowie pamiętają pewnie ,że Pani Burmistrz bezprawnie skorzystała z opłaconej przez Urząd Gminy poczty zawierającej korespondencję jej Komitetu Wyborczego do innych komitetów.Nastepnie po ujawnieniu tej sprawy przez TS obiecała ,że KASĘ ZWRÓCI.Chciałbym zobaczyć ten dowód wpłaty."ale jestem naiwny..."

[NT JOP]

ale wplotłes (łąs?): lecha poznan w rakowo i do tego soki:-). ok podokłądłem kropki i chyba kumam. Przy czym co masz do rakowa? ma mankamenty ale... cena działek była odpowiednia do mego portfela, lokalizacja trafna, sasiedztwo oprócz norek super, przy czym jetem za lasem wiec norki specjalnie mnie nie dotykaja. To 1964 tak włąsnie rozumiem (był taki model czołgu T64, ale nie udany;-), lepszy okazął sie T55. Taki zart a propos twojego niezadowolenia. Dzikiego nie widziałem ponad rok nie móiac o gadaniu z nim. Ale uwazam fajny koles i do tego twja gwarowa maniera jezykowa bardzo mi go przypomina

[NT JOP]

do obywatel- obawiam sie ze beda powazniejsze sprawy na widelcu.. chyba ze nie beda

[kunegunda]

ale wplotłes (łąs?): lecha poznan w rakowo i do tego soki:-). ok podokłądłem kropki i chyba kumam. Przy czym co masz do rakowa? ma mankamenty ale... cena działek była odpowiednia do mego portfela, lokalizacja trafna, sasiedztwo oprócz norek super, przy czym jetem za lasem wiec norki specjalnie mnie nie dotykaja. To 1964 tak włąsnie rozumiem (był taki model czołgu T64, ale nie udany;-), lepszy okazął sie T55. Taki zart a propos twojego niezadowolenia. Dzikiego nie widziałem ponad rok nie móiac o gadaniu z nim. Ale uwazam fajny koles i do tego twja gwarowa maniera jezykowa bardzo mi go przypomina

Ja do Rakowa nigdy nic nie miałem chyba że jak jechałem rowerem to smród i muchy obrzydliwe były latem czesto tam jechałem ale to już pisałem ty też dlaczego tam jest rowerowy szlak!!!! Odp brak od marca od DG, może nawet mnie tam widziałeś, najcześciej rano bo jak wracałem ochoty przez RAkowo juž nie mialem. Jeśli chodzi o tank nigdy o tym nie myślalem że takie coś było choć w wojsku byłem ale nie doświadczylem(a Ty chyba Nie) bo wszyscy kombinowali żeby nie iść mylę się to sorry! gwara dobra?ale staram się gwarą czerniejewską nie mowić ale mam w pracy kolegę który tak napiepsza. A przysłowie mówi z kim przystajesz to takim się stajesz obiecuje źe się poprawie A za lasem to gdzie?

[NT JOP]

jak shrek na bagnach. blizej lipek. Tak w zasadzie przy tablicy koniec lipek przy czym tablica jet po drugiej stronie szosy. NIe kumam kto tak durnie te tablice poustawiał ale długosc rakowa tym samym lipek po obydwu stronach drogi jest inna co wyraxnie okreslaja tablice i strasznie to myli kurierów. Rano łąze z psem wąłsnie koło norkarni i do lasu wiec jest szansa ze sie widzielismy. jezlei juz to napewno latem. Bo fakt kilka razy ktos smignął i pomyslałęm ze wyluzowany koles tak rano znalezc zcas i checi na jazde do jezior (bo to chyba jedyny słyszny kierunek w lipcu;-|))

[kunegunda]

jak shrek na bagnach. blizej lipek. Tak w zasadzie przy tablicy koniec lipek przy czym tablica jet po drugiej stronie szosy. NIe kumam kto tak durnie te tablice poustawiał ale długosc rakowa tym samym lipek po obydwu stronach drogi jest inna co wyraxnie okreslaja tablice i strasznie to myli kurierów. Rano łąze z psem wąłsnie koło norkarni i do lasu wiec jest szansa ze sie widzielismy. jezlei juz to napewno latem. Bo fakt kilka razy ktos smignął i pomyslałęm ze wyluzowany koles tak rano znalezc zcas i checi na jazde do jezior (bo to chyba jedyny słyszny kierunek w lipcu;-|))

Tablicę ustawiał wice ZS mogę o coś spytać o rasę psa? Bo teź mam psa! a dalej bez odpowiedzi bo nie tylko można jechać na jeziora można dalej dalej dalej choć na BABIE nie mylić z kobiętą teź dużo pływam nadal niewiem koniec tablicy lipki od drogi na wierzyce czy od drogi od rakowa a tak gwoli ściślości nie pamiętam źeby widział kogoś z psem NIESTETY