Rozbieramy budżet- samouczek dla mieszkańców
Re: Rozbieramy budżet- samouczek dla mieszkańców
Mój błąd w dziale 400. 130 k opisałem jako inwestycje, a to zakup usług pozostałych - dopłaty do wody i ścieków dla mieszkańców. Bardzo przepraszam.
Re: Rozbieramy budżet- samouczek dla mieszkańców
to co mi sie tak rzuciałow oczy:
opłata adiacecka- czy cos wiece wiesz an ten ten temat, kogo ma dotyczyc, których ziem, jej wysokosc, jak jest naliczana, kto to ustala?
757 Obsługa długu: 280 k na spłatę rat kredytów zaciągniętych wcześniej;- rozumiem ze to nadal odsetki bez kapitału?
opłata adiacecka- czy cos wiece wiesz an ten ten temat, kogo ma dotyczyc, których ziem, jej wysokosc, jak jest naliczana, kto to ustala?
757 Obsługa długu: 280 k na spłatę rat kredytów zaciągniętych wcześniej;- rozumiem ze to nadal odsetki bez kapitału?
Re: Rozbieramy budżet- samouczek dla mieszkańców
Są dwa rodzaje opłat adiacenckich.
Pierwsza z tytułu wzrostu wartości nieruchomości w wyniku jej podziały w wysokości 10 % wzrostu tj wartości. Generalnie jak masz działkę 5 000 m2 to dostaniesz za nią powiedzmy, dla ułatwienia w okrągłych kwotach po 100 pln za m2, czyli 500 000 pln. Ale jeśli podzielisz ją na 5 działek po 1000 m2 to możliwe, że dostaniesz więcej, np. 200 pln za m2, czyli 1 mln pln. Różnica wynosi 500 tyś i od tego urząd naliczy ci, po analizie rzeczoznawcy opłatę w wysokości 10%. Oczywiście to przykłady z kapelusza. Jak przekwalifikujesz grunty na budowlane i jednocześnie je podzielisz to zapłacisz. Jak podzielisz grunt rolny kilku ha na pół to wzrostu wartości nie będzie i nie zapłacisz. Z tą opłatą jest dużo możliwości wykorzystania luk w prawie, co powoduje, że jeden zapłaci, a drugi za to samo nie. Jest jeszcze jeden aspekt, który uważam za niesprawiedliwy. Masz dzieci i wydzielasz im działki i płacisz za wzrost wartości. Rozumiem, że sprzedający powinien taką opłatę zapłacić, bo zarabia na tym, a nasz system podatkowy krótko mówiąc żyje na tych coś mają i coś robią. Ale skoro darowizny w rodzinie są zwolnione od podatku to dlaczego nie ma konsekwencji w opłacie.
Druga opłata adiacncka w tytułu wzrostu wartości nieruchomości z uwagi na rozwój infrastruktury w wysokości 30%. Tu też jest trochę powikłane. Przykładowo - w Czerniejewie zrobiona kanalizacja doprowadziła do wzrostu wartości działki - no to oczywiste. Pytanie do rzeczoznawcy - o ile? Wyliczenia wskazują, że jakieś 1 pln za m2 (bo przecież na działkach są już domy), co daje 1 000 pln za 1000 m2. Znaczy się, w teorii 333 pln do gminy. No ale rzeczoznawca kosztuje i nie może zrobić jednej stawki dla całego osiedla, bo przecież każda działka zabudowana ma swoją wartość. Okazuje się, że taki wzrost wywołuje absurdalną sytuację - rada uchwaliła uchwałę, burmistrz powinien ja wykonać, ale tego nie robi bo się nie opłaci. Swoją drogą to ciekawa opłata, bo gmina może ją pobrać tylko, jeśli jest finansującym daną inwestycję. Kanalizacja jest tu miernym przykładem, ale lepszy zdarzył się lat temu hm 14 w Gnieźnie na Pustachowie mieszkańcy wywalczyli drogi z trylinki. Radości było wiele, ale do momentu, kiedy przyszło wezwanie do zapłaty opłaty adiacenckiej w kwocie mniej więcej 4 000 pln. Na tamten czas była to duża kasa i zupełnie niespodziewana przez mieszkańców.
Pierwsza z tytułu wzrostu wartości nieruchomości w wyniku jej podziały w wysokości 10 % wzrostu tj wartości. Generalnie jak masz działkę 5 000 m2 to dostaniesz za nią powiedzmy, dla ułatwienia w okrągłych kwotach po 100 pln za m2, czyli 500 000 pln. Ale jeśli podzielisz ją na 5 działek po 1000 m2 to możliwe, że dostaniesz więcej, np. 200 pln za m2, czyli 1 mln pln. Różnica wynosi 500 tyś i od tego urząd naliczy ci, po analizie rzeczoznawcy opłatę w wysokości 10%. Oczywiście to przykłady z kapelusza. Jak przekwalifikujesz grunty na budowlane i jednocześnie je podzielisz to zapłacisz. Jak podzielisz grunt rolny kilku ha na pół to wzrostu wartości nie będzie i nie zapłacisz. Z tą opłatą jest dużo możliwości wykorzystania luk w prawie, co powoduje, że jeden zapłaci, a drugi za to samo nie. Jest jeszcze jeden aspekt, który uważam za niesprawiedliwy. Masz dzieci i wydzielasz im działki i płacisz za wzrost wartości. Rozumiem, że sprzedający powinien taką opłatę zapłacić, bo zarabia na tym, a nasz system podatkowy krótko mówiąc żyje na tych coś mają i coś robią. Ale skoro darowizny w rodzinie są zwolnione od podatku to dlaczego nie ma konsekwencji w opłacie.
Druga opłata adiacncka w tytułu wzrostu wartości nieruchomości z uwagi na rozwój infrastruktury w wysokości 30%. Tu też jest trochę powikłane. Przykładowo - w Czerniejewie zrobiona kanalizacja doprowadziła do wzrostu wartości działki - no to oczywiste. Pytanie do rzeczoznawcy - o ile? Wyliczenia wskazują, że jakieś 1 pln za m2 (bo przecież na działkach są już domy), co daje 1 000 pln za 1000 m2. Znaczy się, w teorii 333 pln do gminy. No ale rzeczoznawca kosztuje i nie może zrobić jednej stawki dla całego osiedla, bo przecież każda działka zabudowana ma swoją wartość. Okazuje się, że taki wzrost wywołuje absurdalną sytuację - rada uchwaliła uchwałę, burmistrz powinien ja wykonać, ale tego nie robi bo się nie opłaci. Swoją drogą to ciekawa opłata, bo gmina może ją pobrać tylko, jeśli jest finansującym daną inwestycję. Kanalizacja jest tu miernym przykładem, ale lepszy zdarzył się lat temu hm 14 w Gnieźnie na Pustachowie mieszkańcy wywalczyli drogi z trylinki. Radości było wiele, ale do momentu, kiedy przyszło wezwanie do zapłaty opłaty adiacenckiej w kwocie mniej więcej 4 000 pln. Na tamten czas była to duża kasa i zupełnie niespodziewana przez mieszkańców.
Re: Rozbieramy budżet- samouczek dla mieszkańców
kazdy kij ma dwa konce. czyli de facto kazdego z nas moze siegnac ta opłata z tytułu np modernizacji drogi biegnacej obok? I penego dnia przychodzi pismo : bul 4000 tys? a ja po lopate i do ogrodu i wyciagam tytke z waluta i wypłacam? jak to sie odbywa? jakas spłata ratalna, jakis próg wartosci.
Przeciez - nie daj boze- zrobia mi gaz, scieki, droge, oswietlenie, powstanie osiedle i okaze sie ze musze wziasc drugi kredyt bo oszacuja ze posiadłosc wzrosła o 100%. Oczywiscie mówie to z przekasem by dowiedziec akie sa instrumenta prawne, cykl odwołan, spłaty zobowiazania etc.
Szczerze mówiac nie słyszałem o tym by ktos płacił opłate adiacencką
Przeciez - nie daj boze- zrobia mi gaz, scieki, droge, oswietlenie, powstanie osiedle i okaze sie ze musze wziasc drugi kredyt bo oszacuja ze posiadłosc wzrosła o 100%. Oczywiscie mówie to z przekasem by dowiedziec akie sa instrumenta prawne, cykl odwołan, spłaty zobowiazania etc.
Szczerze mówiac nie słyszałem o tym by ktos płacił opłate adiacencką
Re: Rozbieramy budżet- samouczek dla mieszkańców
Wysokość stawki procentowej opłaty adiacenckiej regulują uchwały RMiG Czerniejewo tj.XXXII/182/09 i XX/109/08
Re: Rozbieramy budżet- samouczek dla mieszkańców
a znasz ich wysokosc?
Re: Rozbieramy budżet- samouczek dla mieszkańców
Uchwała nr XXXII/182/09 z 22 kwietnia 2009 r. w sprawie: ustalenia wysokości stawki procentowej opłaty adiacenckiej z tytułu wzrostu wartości nieruchomości spowodowanej budową urządzeń infrastruktury technicznej
Re: Rozbieramy budżet- samouczek dla mieszkańców
czyli było 10% i tylko w przypadku podziału nieruchomosci teraz mamy 25% i to z tytułu rozbudowy infrastruktury. Procent liczony od wzrostu wartosci, a nie od wartości. Dobrze to rozumiem?
Re: Rozbieramy budżet- samouczek dla mieszkańców
Jak uniknąć opłaty adiacenckiej ?
Czasami można.
http://burmistrzowie.pl/kontrowersje/ja ... acenckiej/
Czasami można.
http://burmistrzowie.pl/kontrowersje/ja ... acenckiej/