Komisja Gospodarki Rolnej, Komunalnej.... o śmiecach kilka słów

ODPOWIEDZ
JakubB
Administrator
Posty: 1129
Rejestracja: 14 lut 2012, 17:00

Re: Komisja Gospodarki Rolnej, Komunalnej.... o śmiecach kilka słów

Post autor: JakubB »

NT JOP pisze:nie Jakubie. Młodys toś naiwny
i co ja mam na to odpowiedzieć? Że wcale nie jest taka duża różnica wieku między nami, czy staryś to stetryczałyś?
NT JOP pisze: w 2006 pofatygowałem sie do gminy z pytaniem- dlaczego nie moge miec oczyszczalni przydomowej.
nie bo nie- usłyszałem (jak wielokroć pózniej) i rzucono mi plan zagospodarowania terenu jako umocowanie "nie bo nie". ok.
A teraz wysil pamięc i przypomnij sobie pełne zdziwienia spojrzenie p. Sujaka gdy mu zadałem pytanie czy "nie bo nie" nadal obowiazuje dla oczyszczalni przydomowych. Przypomne ci o co zapytał: a kiedykolwiek obowiazywało?, przeciez są refundowane...
czy słow "kretynizm" lub fraza "robią ze mnie debila" jest tu odpowiednia czy tez wyrzucisz?
Nie możesz utożsamiać niekompetencji jednego urzędnika z niekompetencją urzędu. A i z tym bym dyskutował, bo niekoniecznie wiceburmistrz musi na wyrywki wiedzieć gdzie można a gdzie niemożna budować oczyszczalni, choć powinien wiedzieć, że wszędzie nie można.
Dlaczego nie można? Tak wymyślili planiści miejscowych planów. Czy ich zamiary były zasadne? Ile masz do wód gruntowych? Ja się nie znam, radni też niekoniecznie, urząd zatrudnia fachowców, żeby to wymyślali. Pewnie nie zawsze robią to dobrze. Uważasz, że nie mają racji. Wniosek o zmianę miejscowego planu złożyłeś?
JakubB
Administrator
Posty: 1129
Rejestracja: 14 lut 2012, 17:00

Re: Komisja Gospodarki Rolnej, Komunalnej.... o śmiecach kilka słów

Post autor: JakubB »

NT JOP pisze:nie tłumacz bełdów za kogoś.
nie sankcjonuj idotyzmów.
nie zgadzaj sie, poprzez pokiwanie z politwaniem głowa na brak kompetencji
tak nie musi być
tak nie moze być

bo to Ty poniesiesz za to odpowiedzialnosc
nie patrz tylko w swój portfel. Nie walcze o 4 szł róznicy. Ale juz i X*4 zł będe walczył.
heh, poszedłeś w konkrety jak widzę. Zapomniałeś tylko dopisać:
jeśli nie zgadzasz się z NT JOP to się zacznij zgadzać
jeśli mimo wszystko masz własne zdanie to patrz punkt powyżej
:)
NT JOP
Stały bywalec
Posty: 1830
Rejestracja: 26 mar 2013, 21:54
Kontakt:

Re: Komisja Gospodarki Rolnej, Komunalnej.... o śmiecach kilka słów

Post autor: NT JOP »

oj Jakubie
za 10 lat jak beda zyły Twoje dzieci? powiedza: co ta pokolenie było ze sie na to godzili? a teraz co, gdy zmiany sa kosztowne? My mamy za to płacić?

sa gminy które walcza o miliony. my walczyy o tysiace. Sa rodziny które walcza o stówy a sa które walczą o złotówki.

widzisz sens poprawiania chodnika przed biedrą? czy te nascie tysiecy złotych musi byc wydawane? tak, teraz musi bo kiedys... ktoś... pokiwał z politowniem głową. I olał.

Nie chce cie przekonywac tylko wyrażam swoje zdanie i wrzucam argumenty. I nie sa to argumenty tak musi być bo ktos, kiedyś, gdzieś... Bo wiadomo kto, kiedy i gdzie.
wybory: wybieranie mniejszego zła jest ok? dla mnie nie. Po prostu nie wybieram. Nie sankcjonuje moim głosem tego co mi nie pasuje. Tak apropos wawy. Frekfencja ponizej 10% dałaby do myslenia. Osiaganie progu wyborczego daje to co daje... stek bzdur zwanych ustawami.

Z tym wnioskiem to pojechałeś za daleko. Jako ze dzierzysz tytuł "najmadrzejszego człwieka w sołectwie" licze na Ciebie. Ja ograniczam sie do wyrażenia swego niezadowolenia i licze na to, ze mój głos wyborczy bedzie szanowany a moje zdanie wysłuchane i wzięte pod uwage w debatach.

Kolory: jezlei ktos pomyli czerwien z rózem przy malowaniu elewacji to najwyzej bedzie z tego smiech, . Trudno, ale cel głowny osiagniety: odnowienie elewacji w ramach tej samej kwoty. Pytanie brzmi, czy takie pomyłki moga sie zdarzyć i czy sa wyciagane konsekwencje. Druga strona medalu: jezli ty pomylisz kolor - Twoja strata. jezeli to pieniadze publiczne to strata wszystkich. Czujesz różniece i brzemię odpowiedzialnosci. Czas zerwac z pokutującym: .. łe tam, to przeciez państwowe.
Stąd pytanie: czy pszok (i itp) został tak samo slkalkulowany jak Sag? to nie róznica kolorów to róznica kasy.
A najwazniejsze to nie Warszawa kazała tak liczyć by teraz sie okazało ze mamy 40tys straty i trzeba to nadganiać.
Nie dyskutuje z ustawą tylko ze sposobem realizacji.

I tak na zakonczenie: nie wierze w to, ze Radni, osoby odpowiedzialne itp.: nie umieja liczyć. Nie tłumczę ta nieumiejetnościa niechlujstwa decyzyjnego ani tym bardziej celowego działania np.: przedwyborczego, którym przeciez sie chwalono a który brzmiał.: patrzcie jaka mamy tanią gminę. I jak wiemy Burmistrz sam wszytkiego nie robi.
Slawek
Stały bywalec
Posty: 263
Rejestracja: 31 paź 2014, 17:42

Re: Komisja Gospodarki Rolnej, Komunalnej.... o śmiecach kilka słów

Post autor: Slawek »

NT, chcesz to wyjaśnię, mówisz - masz.
Poprzednia rada uchwalając stawki działała w mgle. Mgle, która dawała informacje typu: mamy 7100 mieszkańców, szacunkowo każdy produkuje tyle i tyle śmieci (informacje przekazywali oczywiście urzędnicy i to były informacje prawdziwe)(każdy w sensie każdy Polak, bo nikt nie mógł nawet tego wyliczyć w gminie, bo nie było takich danych - te zebrane od odbiorców śmieci były ogólne i mówiły o tym ile zbierają śmieci, a nie od ilu ludzi. Inaczej - miałeś podpisaną umowę z firmą i nikogo nie obchodziło ilu masz ludzi w domu. To i firma nie wiedziała. A umów nie miało podpisanych różnie w wioskach, ale nawet i 30% gospodarstw domowych) i umowy zawierane na wywóz śmieci były na takie a nie inne kwoty o wiele niższe niż opłata 8 PLN. Rada dokonała rozsądnego wyboru stawki z tego względu, że 3 osobowa rodzina nie doświadczała podwyżek, dwuosobowa zyskiwała, a wielodzietne niestety miały wyższe opłaty. Ale nie było pierwotnie mechanizmów zwalniających kogokolwiek z opłaty lub też różnicujących pod względem ilości lub zawartości portfela. Można było stawki moderować geograficznie. Braliśmy również pod uwagę fakt, że dotąd kilka firm jeździło do jednej wioski, a teraz miała jechać jedna. Jeden przejazd, jedno paliwo, jeden kierowca,.......... znaczy się taniej.
Drogi NT, pisząc o złym wyliczeniu stawek nie miałem na myśli złych intencji rady lub też braku umiejętności liczenia lub też zdolności liczenia tylko głosów (na co uchwała mogła mieć wpływ). Chodzi o to, że dane pierwotne nie mogły oddać rzeczywistości, bo były teoretyczną analizą teoretycznego spełnienia obowiązku śmieciowego przez społeczeństwo.
Mnie nie wkurza podwyżka, bo to jest nieuniknione. Mnie denerwuje 800 osób za które każdy z nas płacących musi płacić. I nadal nie wiem, czy licząc te stawki, jakie mają być bierze się pod uwagę 7100 czy 6300 osób. Chodzi o fair play.

Porównanie śmieci z SAG - nietrafione.

Oczyszczalnie - oj oj. Tak się składa, że to moja inicjatywa - te dopłaty. I to jeszcze z kadencji 2006-2010. Samo założenie natomiast oczyszczalni przydomowej faktycznie regulowane jest (przepraszam, bo zmieniły się nieco przepisy i mogę być z tyłu) planami miejscowymi. Jednak nie mogła Tobie gmina odmówić posadowienia oczyszczalni do iluś tam m3. Gmina w ogóle nie ma tu wiele do gadania, bo sprawę załatwia się w powiecie - tak jak pozwolenie na budowę. Dopłaty spowodowały, że takie założenie oczyszczalni to koszt minimalny, a beneficjent przez kolejne lata za ścieki nie płaci nic. Trochu za bakterie i jak ma bardziej wypasioną to za prąd.
Jakby coś więcej, to pytaj.
A Ty się tak wcale Jakuba nie boisz? Większy jest tak na oko ;)
gościnnie

Re: Komisja Gospodarki Rolnej, Komunalnej.... o śmiecach kilka słów

Post autor: gościnnie »

Slawek pisze: Gościnny - sprzedałem złom za circa 50 pln. Gmina nie robi takich rzeczy, chyba od przypadku do przypadku jak się np. piec przepali.
Szkoda że nie robi. Kilkanaście ton tworzywa sztucznego (plastik) sprzedane do specjalistycznych firm zmniejszyło by koszty.
JakubB
Administrator
Posty: 1129
Rejestracja: 14 lut 2012, 17:00

Re: Komisja Gospodarki Rolnej, Komunalnej.... o śmiecach kilka słów

Post autor: JakubB »

Oczyszczalnie: no właśnie tak to jakoś nie jest zupełnie zupełnie jasne. W "naszym" planie jest jak byk: zamknięty zbiornik i basta. W planie zrobionym później dla zachodnich (nielicznych!) rubieży, oczyszczalnie są dopuszczone. Wierz mi, że ja pytałem czy mogę i dowiedziałem się (nie pytaj od kogo bo nie pamiętam), że nie mogę, i było to, w moim skromnym rozumieniu, spójne z dokumentami (choć niekoniecznie ze zdrowym rozsądkiem) więc nie drążyłem.
Teraz Ty piszesz, że w zasadzie jeśli oczyszczalnia ma do (sprawdziłem więc uzupełniam) 7,5 m3 na dobę to nie wymaga pozwolenia na budowę i mogę sobie robić, pomimo tego, że w MPZP jest jak wół "szczelny zbiornik bezodpływowy". Nie wiem czy można powiedzieć, że to klasyczny przykład sprzecznych przepisów ale tak bym to widział. Jedno prawo mówi szczelny bezodpływowy, drugi przepis, wyższej rangi jak sądzę, mówi, że do 7,5m3 ok.

Jeśli tak faktycznie jest to drugie pytanie: czy zawarcie takich sformułowań w uchwale, było celowe - plan na zniechęcenie do budowy przydomowych oczyszczalni w szczytnym celu skutecznego skanalizowania terenu w przyszłości, a może znacznie niżej: ochrona miejsc pracy w firmach wywożących ścieki? Czy też jest to po prostu przypadkowo źle napisane, bo twórca uchwały nie doczytał o tych 7,5 m3? A może w chwili ustanawiania uchwały nie istniał przepis nadrzędny o 7,5 m3?
Nikt z moich sąsiadów nie ma oczyszczalni więc nie tylko ja dałem się nabrać.
gościnnie

Re: Komisja Gospodarki Rolnej, Komunalnej.... o śmiecach kilka słów

Post autor: gościnnie »

Zamiast SAG należało zrobić własne wysypisko.
700.000 pln rocznie w kieszeni by zostało a jeszcze sporo można na sąsiednich gminach zarobić.
NT JOP
Stały bywalec
Posty: 1830
Rejestracja: 26 mar 2013, 21:54
Kontakt:

Re: Komisja Gospodarki Rolnej, Komunalnej.... o śmiecach kilka słów

Post autor: NT JOP »

Sławku.. nie wiekszy a wyzszy.. a tak w ogóle ja szybciej biegam.
Slawek
Stały bywalec
Posty: 263
Rejestracja: 31 paź 2014, 17:42

Re: Komisja Gospodarki Rolnej, Komunalnej.... o śmiecach kilka słów

Post autor: Slawek »

Widzisz to nie do końca z tymi oczyszczalniami tak jak mówisz.
Plan nie może być ponad ustawę, ale ustawa mówi, że plan ma tu rolę decyzyjną (że tak powiem). I teraz nastąpi straszny słowotok. Jeśli jesteś w stanie wykazać, że owszem - plan mówi o kanalizacji, ale tej nie ma, bo jest w planach, a ja się buduję, na co gmina wydała zgodę w planie, a kanalizacji nie zrobiła i powiat o tym wie, bo to nie jest tajemnicą, bo przecież wpisujesz w któryś tam z początkowych etapów uzyskiwania pozwolenia na budowę, co z tymi ściekami zamierzasz robić to jest takie coś jak tymczasowe szambo. I tu odnosisz się do wspomnianych przez Ciebie 7m3 oczyszczalni, bo przecież nikt nie wymusza na Tobie zbiornika zamkniętego, jeśli przepis stanowi inaczej. Zatem w pozwoleniu na budowę ujmujesz oczyszczalnię i w zasadzie nie mogą Tobie odmówić. Chyba, że gmina się uprze i da info starostwu, że za chwilę będzie kanalizacja Jak przegapisz w papierach ten moment możesz go jeszcze naprawić idąc do powiatu z prośbą o zamiankę szamba na oczyszczalnię. W moim przypadku bez problemu

Ale, oczyszczalnia wydaje zapachy. Są dni, że mocno czuć i grilla se nie zrobisz. Nawet dobrze zrobiona będzie. na Twojej głowie - musi być sprawna, a jak niby tę sprawność podkręcisz? NO dasz proszek z bakteriami, wywozisz raz w roku i koniec. A jak się przytka? Kanalizacja pod tym względem bije na głowę oczyszczalnie. Tyle, że kosztuje co miesiąc Jak w pobliżu siebie jest kilka domów z oczyszczalniami to daje o sobie znać.
NT JOP
Stały bywalec
Posty: 1830
Rejestracja: 26 mar 2013, 21:54
Kontakt:

Re: Komisja Gospodarki Rolnej, Komunalnej.... o śmiecach kilka słów

Post autor: NT JOP »

nie ma rozwiązań idealnych..
ja 7,3 m^3 wyśmiałem (nie chce wywozić co 2 tyg), wiec zabuliłem za projekt, zbiornik, posadowienie^3... dlaczego? bo usłyszałem w gminie: szambociąg będzie ale nie wiadomo kiedy.
Więc nie ma chcąc bujać się na 7 m^3 przez resztę życia wywalam kase, adoptuje teren, wymyślam jak tu zadowolić przepisy i swój nos... bo urzędas z gminy walnął z biodra: nie bo nie. (krew mnie zalewa gdy uzmysławiam sobie ile kasy poszło przez takich niedouczonych osłów. Mojej kasy, ciężko zapracowanej bo nikt mi jej nie daje za pierdzenie w stołek.)

Pewnie ze mogłem być dociekliwy i se pobiegać od UMiG do Powiatu i pytać czy aby z tym szambem się nie mylą.... no proszę was
Ale po to jest urząd i opłacany tam urzędnik by mnie w wała nie robił

I dlatego takie numery jak "se źle wyliczono", doprowadzają mnie do wściekłości. Ja "se nie mogę źle wyliczyć" bo pójdę z torbami. A urzędas "se może" i jeszcze każdy go tłumaczy. Wy tez panowie
Zarządzanie gminą to nie żarty. Jeżeli ktoś się nie nadaje to niech sie nie pcha, bo przecież nikt nikogo nie zmusza ale to nie tylko prestiż ale tez (głównie) obowiązek. Ale żeby się taki delikwent dowiedział że się nie nadaje, to właśnie takie sprawy trzeba uwypuklać: JAK TO LICZYLIŚCIE ZE SIĘ NIE SPINA? Z DIET ODCIĄGNĄĆ NA KOREPETYCJE TRZEBA BYŁO. A NIE WYDAWAĆ KASĘ NA QUASI KURSY
by była sprawa jasna: MÓWIĘ TO DO RADNYCH I URZĘDNIKÓW KADENCJI ODPOWIEDZIALNEJ ZA TAMTE DECYZJE.
ODPOWIEDZ