Debata
Re: Debata
Jaka debata? Jedna jest dzisiaj. "Społeczna" się nazywa. Forum "Dyskusyjno-Debatanckie" było 25 listopada. Na czerniejewo.pl nie ma nic o 19 listopada. W kalendarzu też pusto. To pewnie jakaś tajna debata była.
Re: Debata
Przepraszam, ale popełniłem błąd formalny. Nie 19, a 9 listopada 2015 roku, o godzinie 14. Byłem tam osobiście, więc na pewno się to odbyło, ale czy to była debata, to ja wątpię. Sz. Kropaczewski
Re: Debata
Może napiszesz coś więcej? Faktycznie też nie bardzo mogę znaleźć jakąś informację na stronie urzędu. Czego dotyczyła owa strategiczna debata?
Debata
Otóż bardzo się dziwię temu, że impreza była tak utajniona, przecież chodzi o "Strategię Rozwoju" Gminy Czerniejewo! Ja sam byłem na nią zaproszony pisemnie - czemu bardzo się dziwię, bo "warunkiem" uczestnictwa było posiadanie bardzo wygórowanych walorów, a dwa miesiące wcześniej BWO poinformowała mnie publicznie, że najwidoczniej jestem bardzo ograniczony, bo piszę niesamowite bzdury w IL.pl. Pewnie drugi raz mnie już nie zaproszą, a ma to się zdarzyć po nowym roku. Zainteresowanych tematem odsyłam na adres: biuro@sikora. info.pl. Jest to adres wynajętej przez Gminę firmy, która ma tą strategię nam opracować. Pozdrawiam i życzę owocnych dociekań! Ps. Pan Sikora który prowadził "debatę", bardzo zachęcał do zadawania pytań w internecie.
Re: Debata
Kto lub co to jest BWO? Co Pan powiedział, że Pana nie zaproszą ponownie?
Debata
Panie "Ciekawy". Przepraszam, jeżeli byłem nie dość precyzyjny, ale odpowiadałem Jakubowi, a On na pewno wiedział, co to jest (są) BWO. Otóż pełna odpowiedź znajduje się w moim ostatnim felietonie (Słowo harcerza!) na łamach "informacjelokalne.pl", a BWO, to niby bardzo ważne osoby. To, że mnie już nie zaproszą, to moje domniemanie, ale może się mylę.
Re: Debata
Przeczytałem i niewiele zrozumiałem. Z felietonu nie wynika jakich zobowiązań BWO nie spełnił. Czy to ważne zobowiązania dla mieszkańców?
Re: Debata
Z kontekstu raczej jasno wynika, że rozmowy w cztery oczy praktykuje się w sprawach osobistych. To, że w pewnej chili sprawę osobistą rozpatrywano publicznie (na komisji Rady) dodaje jej wagi, ale nie czyni z niej sprawy publicznej w tym sensie, że staje się ona z tego powodu sprawą wszystkich mieszkańców. Tak czy inaczej powinniśmy się zgodzić co do tego, że zapewnienia urzędników powinny być przez nich samych traktowane poważnie czy dotyczą kogoś konkretnego, czy też wielu ludzi naraz.