5 wozów strażackich wzięło udział w akcji gaszenia pożaru wywołanego zerwaną linią elektroenergetyczną.
Dym został zauważony przez mieszkańców około godziny 10:15. Kilka minut później po dokładniejszym rozpoznaniu, powiadomiono służby poprzez numer alarmowy 112, oraz energetykę (numer 991). Pierwszy wóz strażacki był na miejscu po około 20 minutach - oczywiście OSP Czerniejewo. W ciągu kolejnych 30 minut pojawiały się kolejne wozy - w sumie 5. Prąd wyłączono o 10:41.
Pożar opanowany, ugaszony, teren zabezpieczony. Widać od razu, że dla naszych strażaków taka akcja to nie pierwszyzna: opanowanie, działanie - pełen profesjonalizm. W imieniu mieszkańców bardzo dziękuję za błyskawiczny przyjazd, uratowanie drzewostanu i naszego dobytku. Warto nadmienić, że paliło się kilkanaście metrów od płotu najbliższej posesji. Brawo Panowie!
Dziękujemy również energetykom za szybkie przywrócenie zasilania - od 13:10 znów mamy prąd.
O ile dobrze pamiętam, dwa lata temu miała miejsce bardzo podobna akcja, chyba dokładnie w tym samym miejscu. Dzisiaj nie było szczególnie mocnego wiatru ani upału. Co jest przyczyną takiego zdarzenia? Stare kable? Stare słupy?
Chyba nawet przy spokojnej pogodzie nie warto spacerować pod liniami...
Na marginesie: około godziny 10 zaczęły dziać się dziwne rzeczy z dwoma fazami: napięcie wahało się od 120 do 180 V. Załączyły się zasilacze awaryjne, minimalnie mrużyło światło, ale np. telewizor działał zupełnie normalnie. Wniosek taki, że wahania napięcia mogą być wskazaniem tego typu niebezpiecznej awarii i warto rozejrzeć się wtedy po okolicy.
Pożar w Rakowie
Re: Pożar w Rakowie
Takie "cyrki" z napięciem występują przy zaniku fazy na linii średniego napięcia (15 KV) które zasila transformatory "produkujące" popularną "siłę" oraz "światło", które jest faktycznie 1/3 siły. Rozumiem więc, że spadła linka na 15stce?
Re: Pożar w Rakowie
Spadła. I trochę mi to nie daje spokoju, że w tym samym miejscu w ciągu dwóch lat "linka spada" sobie drugi raz. Tym bardziej, że nie spadła podczas wichury/burzy/ulewy (gdzie raczej trudno o spacerowiczów) tylko ot tak sobie w niebrzydki słoneczny letni wakacyjny dzień.