Co dalej?

Slawek
Stały bywalec
Posty: 263
Rejestracja: 31 paź 2014, 17:42

Co dalej?

Post autor: Slawek »

http://biznes.onet.pl/wiadomosci/kraj/w ... aju/rlgqzt

Z pewnością nie jest to raj podatkowy, ale coś jest na rzeczy, gdy spojrzeć na dochody podatkowe tej gminy.
W jakim kierunku powinna iść gmina?
SAG nawet jeśli w tej chwili nie daje zysków, to jest potencjalną ich bazą.
Konieczna jest uchwała Rady w sprawie tej strefy. Np. okres wolnizny podatkowej, ich umniejszenia ... to może być magnes.
Czy gmina lepiej wychodzi na podatku od nieruchomości czy lepiej z % od PIT i CIT - to pytanie ma na celu sprowokować do dyskusji nt. konkretnych decyzji władz.
Gaz - inwestować i wyłożyć na nitkę do większych wiosek?
Kanalizacja - co dalej w tym kierunku?
A może zaoferować mieszkańcom pakiet ekologiczny z dopłatami do (już są) oczyszczalni, ekologicznych pieców oraz (czego nie ma) np. solarów, produkcji wierzby energetycznej (słyszałem, że nie opłaca się), kopania zbiorników retencyjnych ..... ?
Władze powinny się mocno zastanowić nad wiatrakami. Dziś stanąłem pod takim jednym pod Margoninem. Z pewnością nie wybudowałbym się w jego sąsiedztwie, ba za darmowy dom bym tam nie zamieszkał. Z drugiej strony to kasa dla wspólnoty. A więc nowe drogi, chodniki itp. Trudny temat.
Nie mamy domu kultury, wiec może coś w tej kwestii?
Proszę o kolejne problemy, pomysły, dyskusję.
zainteresowana

Re: Co dalej?

Post autor: zainteresowana »

???????????
z tego co wiem to wiele z tych spraw jest rozważanych lub w toku. Pomysły pomysłami - kwestia finansów. No i mamy dokument, taki jak Strategia Rozwoju Gminy w opracowywaniu której Pan raczył uczestniczyć.
JakubB
Administrator
Posty: 1129
Rejestracja: 14 lut 2012, 17:00

Re: Co dalej?

Post autor: JakubB »

O pewnym rozdwojeniu jaźni w sprawie przydomowych oczyszczalni pisałem dwa lata temu. Z jednej strony mamy dopłaty do oczyszczalni, a z drugiej nie pozwalamy ich budować. W 2015 roku był uchwalany Miejscowy Plan dla kawałka Rakowa i znów pojawiła się konieczność używania szamba. Abstrahując od tego, że to prawdopodobne „kopiuj/wklej” jest nielegalne z tytułu przepisów wyższych, to doszło do dość chyba niestety szablonowej sytuacji.

Otóż urząd coś tam konstruuje, przychodzi ktoś kto mówi, że tak jest źle, urząd go ignoruje a zajmuje się sprawą dopiero zmuszony gdy zostanie mu to wypomniane przy radnych na oficjalnym posiedzeniu. Ilu mieszkańców znajdzie czas, ochotę i siłę, żeby pyszczyć o nieswoje? W efekcie urząd zostaje zobowiązany do przedstawienia dodatkowych wyjaśnień, i tak się dzieje: urząd przedstawia wyjaśnienia, Rada głosuje za. Niestety nikt nie miał jak sprawdzić w 3 minuty dzielące wygłoszenie owych wyjaśnień od głosowania nad nimi, że są kompletnie bez sensu.
Więcej szczegółów tutaj:
viewtopic.php?f=25&t=273&p=3107&hilit=p ... lnie#p3106

I tak oto na kolejnym kawałku Rakowa mamy „wirtualny” obowiązek stosowania szamb. Rozumiałem względnie tą ideę gdy argumentem był plan rychłego doprowadzenia kanalizacji do Rakowa. Według obietnic sprzed 3 lat kanalizacja w Rakowie jest od ubiegłego roku. Z obecnych planów kanalizacja po prostu wypadła.
JakubB
Administrator
Posty: 1129
Rejestracja: 14 lut 2012, 17:00

Re: Co dalej?

Post autor: JakubB »

SAG
Poczytałem trochę o SSE. Np. Kostrzyńsko-Słubicka Specjalna Strefa Ekonomiczna. W sumie prawie 1900 ha, 11 miast, 34 gminy. Przy dziewięciohektarowym SAGu Goliat! Ale ta SSE składa się 29 podstref z których najmniejsze mają 4,5 ha (Rzepin), 5,75 ha (Przemęt). Strefa obejmuje praktycznie całą pas zachodniej granicy od Kamienia Pomorskiego po Żagań, a jej najdalej wysuniętym na wschód przyczółkiem jest… Gniezno z dwoma działkami 3,8 i 5,8ha.
Mamy też Wałbrzyską Specjalną Strefę Ekonomiczną. Do niej należą tereny pod Wrześnią: na południu VW i okoliczne tereny, po kilka ha oraz na wschodzie Krispol, XP to działki po 3 ha. I jeszcze 13 ha po drugiej stronie szosy. Trochę dalej kończy się Pomorska SSE: Barcin na zachód od Inowrocławia i niecałych 6 ha w Czarnkowie (2/3 drogi z Poznania do Piły).

Nie jest więc tak, że SSE to gigant teren w jednym miejscu. To kilkanaście, kilkadziesiąt podstref o obszarach od niecałych dwóch do kilkuset hektarów. Dlaczego właściwie SAG nie należy do którejś SSE? Czy faktycznie poprawiło by to status SAGu?

O ile widzę na stronach internetowych tych SSE, wszystkie oprócz promowaniem własnych terenów zajmują się również promowaniem terenów nienależących do nich, a będących w sąsiedztwie i przeznaczonych pod podobne cele: „Tereny pod patronatem”, „Patrz również” itd. Niestety o SAGu nigdzie nie znalazłem wzmianki. Może warto?

Nie bardzo wierzę, żeby ktoś kiedyś nie próbował splątać SAGu z którymś SSE, bo to pomysł cokolwiek mało rewolucyjny. Może ktoś wie dlaczego nie ma nas i nie słychać o nas w żadnym SSE? A może źle patrzę?
Slawek
Stały bywalec
Posty: 263
Rejestracja: 31 paź 2014, 17:42

Re: Co dalej?

Post autor: Slawek »

zainteresowana, uczestniczyłem i niewiele z tego wyszło tzn. w propozycjach strategii starałem się, by położono nacisk na gazyfikację i kanalizację. Znasz strategię i jak widać te sugestie nie stały się priorytetem, ergo mój udział w dziele tworzenie dokumentu był nikły. Jednak masz rację, jest strategia. Pytanie jest inne: na jakim etapie są te rzeczy, o których wspomniałem realizowane, na jakim rozważane (mniej więcej cytując Twoją wypowiedź). Poza tym, o czym mnie poinformowano, ten dokument jest zmienny, ( z czym się zgodzę, bo choćby kwestia technologii i zapotrzebowań ludzi się zmieniają), a więc widzę, jeżdżąc tu i tam co w gminach jest i rzucam luźne pomysły. W tym momencie nie oczekuję ich wykonania, ale wzięcia pod rozwagę. Skoro gdzieś coś jest i działa, przynosi profity gminie lub też mieszkańcom to dlaczego nie mówić o tym? Zauważ proszę, że w mojej wstępnej wypowiedzi znajduje się pytanie - jak zwiększyć dochody gminy? Bo bez tego, jak sama piszesz - finanse - nie pozwolą na wiele.
Podstawą mojego myślenia jest hierarchia potrzeb. Za wyjątkami potrzeby fizjologiczne w gminie są zabezpieczone (być może należy je nawet zweryfikować). Dalej potrzeby bezpieczeństwa - i tu już są schody. Super, udało się z drogą na Wierzyce. Szacunek za chodnik/ścieżkę do Gębarzewa. Ogromne podziękowania za chodnik w Gębarzewie i światła w Pawłowie. Ale chodników jeszcze brakuje. Choćby w Pawłowowie, Pakszynie - ok to drogi powiatowa, ale co to ludzi obchodzi? Nie jest bezpiecznie i tyle. Dalej kwestia owego gazu i kanalizacji. Pomijając efekt ekologiczny, daje to szansę na zmniejszenie kosztów. Rozumiem od razu problem spalania śmieci. To tylko wierzchołek potrzeb społeczeństwa. Władza realizując program budowy hali widowiskowo-sportowej podjęła zadanie drogie, słuszne, ale drogie. Właśnie ten moment mnie interesuje - co dalej? zainteresowana, z Strategii nie ma podanej kolejności działań (wg mnie dobrze), ale jako mieszkaniec chciałbym wiedzieć w jakim kierunku sprawy idą.
zaineresowana

Re: Co dalej?

Post autor: zaineresowana »

Panie Sławku wystarczy przyjść na sesję, komisję a jeśli czas nie pozwala to polecam

http://www.czerniejewo.pl/asp/pl_start. ... 1&strona=1

Myślę, że wbrew Pana sugestiom (read between the lines) w Urzędzie też myślą o finansach gminy! Do not balance the open door!
Slawek
Stały bywalec
Posty: 263
Rejestracja: 31 paź 2014, 17:42

Re: Co dalej?

Post autor: Slawek »

Czytanie między wierszami bywa często wyszukiwaniem tego, co się chce wyczytać. Nigdy, znając pracowników Urzędu oraz władzę samorządowe, nie posunąłbym się do Pani sugestii, iż sugeruję brak myślenia o finansach gminy. Więcej - rozmawiam w tej materii i wiem doskonale, że finanse są nie tylko kontrolowane, ale stanowią (to już moje spostrzeżenie) podstawowy element działań. Trochę zbyt dużo Pani chce wyczytać. Kieruje mnie Pani na stronę, gdzie można zadać pytanie Burmistrzowi. Jednak nie o to mi chodziło. Zapewne nie podałem wprost na początku wątku więc moja wina. Przepraszam. Chodzi mi o pomysły mieszkańców przede wszystkim, a w drugiej kolejności o pomysły władz (drugi post). Pytać Burmistrza można i to dobrze, że można. Burmistrz, jak widać odpowiada i to też pozytywne. Widzi Pani, chodzi o społeczeństwo obywatelskie, takie, które samo siebie organizuje, rzuca pomysłami, coś robi i zwraca się z tą całością do władz. Taka była jeszcze jakiś czas temu idea samorządności w Polsce (w wielkim skrócie oczywiście). Piszę "była" gdyż moje obawy wzbudza nie działanie (lub brak) samorządu, ale zapowiedzi władz centralnych.
Dalej.... chodzi o demokrację partycypatywną, której w żaden sposób nie można oskarżyć o blokowanie możliwości działania władz samorządowych, bowiem to właśnie wspólnota mieszkańców czyni tych konkretnych ludzi władzą. Zawiera układ wyborczy. Jednak ten układ nie polega (w myśl wspomnianej demokracji partycypatywnej) na tym, że po wyborach nie mają rządzeni nic do powiedzenia, ale wprost przeciwnie - przez cały czas rządzący wsłuchują się w głos rządzących. A rządzeni nie mają żadnego obowiązku jednostkowego czapkowania przed władzą. Co więcej, mogą sami sobie coś wykoncypować.W sumie nic nowego (poza techniką) , bo poglądy takie znajdziesz w Oświeceniu. W dobie Internetu - właśnie takie obywatelskie forum może stać się źródłem pomysłów i kierunków działań dla władz. Powtórzę się - czy coś złego w doszukiwaniu się innych rozwiązań?
Pamiętam jak kiedyś (hah młodzi ludzie bardzo rzadko używają tego słowa) z 15 lat temu na zebraniu w jednej z wiosek najważniejszym wnioskiem wobec władz było zamontowanie telefonu na kartę z impulsami. Dziś takiego czegoś nawet nie ma. Zmienia się rzeczywistość i zmieniają potrzeby mieszkańców. Można negować ten (forum) sposób przekazu pomysłów i dyskusji, Tylko ... dlaczego? Trochę mi przykro, że nie zrozumiałaś idei wątku. Gdybym chciał się spytać władz Gminy, co będą robić to bym poszedł do nich i spytał (robię to zresztą). Chodzi mi o pomysły ludzi, o coś co się rodzi tu i teraz, co może być kapitalne, podejrzane gdzieś w świecie. Uprzejmie proszę o zaprzestanie doszukiwania się drugiego dna, bo można zbłądzić, albo i co smutniejsze oskarżyć kogoś (w tym wypadku mnie) o kontestowanie pracy urzędników i władz samorządowych. Twoje ostanie zdanie wprawia mnie w jeszcze większe osłupienie. Powyższą wypowiedź proszę ujmować w całości i nie wyciągać z niej wycinków ;)
zaineresowana

Re: Co dalej?

Post autor: zaineresowana »

Hm............... Pożyjemy zobaczymy! Doskonale wiem czym jest demokracja i partycypacja :)))) fundusz obywatelski, możliwość decydowania mieszkańców...... taką formą jest u nas f. sołecki, f. samorządu mieszkańców. Może bardziej należy skupić się na właściwym/celowym i przemyślanym ich wykorzystywaniu. co do młodzieży :) jest wspaniała! ale czy zainteresowana rozwojem gminy???? działanością??? hm.....kwestia stopnia obiektywizmu. mam swoje zdanie na ten temat! Co do dobrych intencji i bezinteresowności co niektórych autorów wpisów mam wątpliwości ;) Wielokrotnie potwierdzili to w realu ;)
NT JOP
Stały bywalec
Posty: 1830
Rejestracja: 26 mar 2013, 21:54
Kontakt:

Re: Co dalej?

Post autor: NT JOP »

ciekawo kogo Zainteresowana ma na myśli. Chociaż to w zasadzie nie temat tego wątku, wiec nie ma sensu go ciągnąć.

Witaj Sławku
dawno nie czytałem Twojej pięknej polszczyzny wiec dla złamania smaku popisze się swoją:-).
W przeciwieństwie do Ciebie ja chętnie kontestuje działania władz. Bo niby jest pięknie a pięknie nie jest. Bo nie jest tak jak było proponowane, obiecane (własnie tak widzę) przez obecnych dzierżących stery. Oczywiście nie wszytko jest pod psem, bo np.: jeśli chodzi o fundusze sołeckie sprawy idą w bardzo dobrym kierunku i widać duże zaangażowanie społeczności w pozyskiwaniu środków. Niestety, moim skromnym zdaniem pomoc ze strony urzędu ogranicza się tylko do wisienki na torcie, czyli generalnie początkowej zachęty i na końcu wspólnej fotografii w powiecie lub u. marszałkowskim. Oczywiście główni sprawcy sukcesu najczęściej nie uczestniczą w tych gratulacjach, co moim zdaniem jest przejawem nie tylko braku kultury ale wręcz buractwa. Środkowy aspekt działań to strategia odwrotna: kłody, problemy, sprzeczności, nierzadko bzdury formalne itp.
Ja wymiękłem. Po pierwszym i dla mnie ostatnim projekcie który wykonaliśmy mówię: dzięki za współprace. Nie wiem z jakiego kosmosu Jakub czerpie cierpliwość ale ja do tego kosmosu dostępu nie mam. I daj Boże by i Jakubowi ten kosmos się nie zamknął. Nie będę opisywał żenujących chwil spędzonych w UMIG podczas realizacji projektu bo szkoda na to czasu, choć uważam ze żenada w tej materii jest coraz bardziej rozwojowa, patrząc np.: na projekt remontu naszej świetlicy.

Uważam, że władze gminy i urzędnicy zapędzili sie w kozi róg, popełnili grzech główny stołkowiczów zamykając sie we własnym sosie (gabinecie w przypadku przewodniczącego), z czego wyszła zwykła ludzka małostkowość zwłaszcza gdy doszło do omawiania rzeczy nieprzyjemnych i do zmierzenia się z zarzutami oraz negatywnymi opiniami.

O jakiejkolwiek pomocy, sugestiach, dyskusjach obywatelskich w tym wypadku mowy być nie może bo rządzący nie słuchają i nie chcą słuchać.. wiedzą lepiej.
A dzięki takiemu postawieniu sprawy mamy takie kukiełki jak wymiana strony internetowej w przedszkolu.

Mamy demokracje pośrednia której to ideii trzymają się tu mocno i gębę rozdziawić możemy przy następnych wyborach. Co niechybnie uczynię.

By nie przedłużać narzekań i krytyki (cóz taka rola i genetyka), kończę i gorąco pozdrawiam a mądre słowa z ciekawością poczytam
Slawek
Stały bywalec
Posty: 263
Rejestracja: 31 paź 2014, 17:42

Re: Co dalej?

Post autor: Slawek »

NT JOP, cóż widzę to inaczej. Nie będę się odnosić do Twoich doświadczeń z projektami, po prostu przyjmuję je do wiadomości. Uważam, że gmina się rozwija. Każdy może mieć oczywiście inny pogląd, bo potrzeby mamy inne. W temacie zamknięcia się w gabinecie też mam inne zdanie.
Zainteresowana ... zaskoczyłaś mnie, gdyż podałaś konkretny pomysł - celowość wykorzystania środków z funduszu sołeckiego. Zrobiłaś dokładnie to o co prosiłem i serdecznie za to dziękuję.
ODPOWIEDZ