Librus i pierwsze klasy

JakubB
Administrator
Posty: 1129
Rejestracja: 14 lut 2012, 17:00

Librus i pierwsze klasy

Post autor: JakubB »

W związku z kilkoma rozmowami w których uczestniczyłem i o których mi opowiadano:

Bardzo się cieszę, że szkoła używa Librusa - świetne narzędzie - ale zgodzę się z opinią kilku innych osób, że czynienie jakichkolwiek wpisów na koncie ucznia który ma 7 czy 9 lat chyba nie bardzo ma sens a jest dla rodziców nieco uciążliwe. Jeśli części informacji jest na koncie rodzica a część na koncie dziecka to trzeba sprawdzać w dwóch miejscach, dwa razy się logować do systemu, lub w przypadku aplikacji na telefon każda ocena jest "pikana" dwa razy i dwa razy trzeba ją "odfajkować".

Wychodzę z założenia, że moje dzieci powinny uczyć się zapamiętywać zadane zadania domowe czy w ogóle organizować sobie życie na tak podstawowym poziomie jednak bez wyręczania się komputerem. Świetnie, że wpisy o zadaniach są w Librusie, ale niech będą na kontach rodziców (a nie uczniów) po to żebym po pierwsze nie musiał się logować dwa razy, a po drugie żebym nadzorował zobowiązania dziecka które ma uczyć się samodzielności.
stary belfer

Re: Librus i pierwsze klasy

Post autor: stary belfer »

samodzielność. Za moich czasów nosiło się klucz na szyi już od zerówki. Rodzice tyrali od od 6.
Zapytajcie dzieci jaki jest wasz rodzicielski nr telefonu, jaki jest numer domu, kiedy macie urodziny. itp., Niech wam to powiedzą bez zaglądania do telefonu.
Jak wyłączą prąd to to pokolenie jedyne co zrobi to będzie się tępo i z nadzieją patrzeć w ekran bo nawet pisać odręcznie co poniektórzy już nie potrafią, niewiedzą nawet z której strony zaczyna się książka.

Nie potrafią rozmawiać czy "wyczuwać" rozmówce pozawerbalne, nie potrafią wyczuwać emocji i "temperatury" rozmowy bo operują tylko słowami a dokładniej ich skrótami."Rozmowa" taka, prowadzona jest za pomoc komunikatorów w związku z czym, nie widzą potrzeby spotykania się.
Rozwiązywanie zadań, zwłaszcza tych z matematyki jeśli nie są indywidualne, opierają się na ... wysyłaniu zdjęć, a wysyła ten który umie je rozwiązać. Reszta gamoni bezrozumnie tylko to przepisuje.
groza
później takie dziecko, gdy już rodzice w końcu zdecydują się je "usamodzielnić" (Tak wy, przecież nie potomek, bo on chce tylko kasy a wy świętego spokoju) siedzi w garach matki do 40-stki, a zderzenie z rzeczywistością powoduje skierowanie jego na leczenie tzw. depresji.
Rodzic

Re: Librus i pierwsze klasy

Post autor: Rodzic »

W samo sedno.
JakubB
Administrator
Posty: 1129
Rejestracja: 14 lut 2012, 17:00

Re: Librus i pierwsze klasy

Post autor: JakubB »

W samo sedno ale nie na temat.
Chodzi mi tylko o praktyczne usprawnienie pewnej drobnostki.
Proszę niech ten prosty, praktyczny wątek nie pogrąży się w dyskusji generalnie o młodzieży świata.
ODPOWIEDZ