Pani Grychowska: Koszty utrzymania urzędu gminy
Re: Pani Grychowska: Koszty utrzymania urzędu gminy
Zapraszamy do dyskusji. Było, nie było nie sama Pani Burmistrz zarzadzała gminą. Po prawdzie na te pytania powinni odpowiadac wszyscy końcący tą kadencje.
Re: Pani Grychowska: Koszty utrzymania urzędu gminy
Szanowni Forumowicze, nie wiem czy nie galopujecie zanadto przy tych analizach płac. Urzędnik też człowiek a nikt nie lubi jak mu się do portfela zagląda.
Nawet jeśli "zmusimy" obietnicą wyborczą burmistrza czy vice do okrojenia swojej pensji to nie będzie to miało znaczącego wpływu na stan finansów gminy. Dobry manager, dobry pracownik muszą być dobrze wynagradzani.
To forum służy między innymi do oceny tego, czy aktualna kadra kierownicza urzędu to właśnie "dobrzy" managerowie.
Gazety piszą, że co czwarty polak jest zatrudniony w budżetówce. Deklaracja jakiegokolwiek kandydata, że będzie dążył do redukcji etatów jest utraceniem 25% elektoratu, a nikt po stopach sobie strzelać nie lubi. Wiele wskazuje na to, że w urzędzie pracuje za dużo ludzi, a i być może tych wszystkich "wydatków innych" itd jest zbyt wiele. Pani Burmistrz na spotkaniu wyraziła się jasno: w urzędzie nie ma przerostu administracji. Skąd taka ocena?
Można przyjąć, że jeśli wszyscy pracownicy w dowolnym zakładzie pracy są wiecznie zajęci, ale niemal wszystko jest załatwiany bez, lub z niewielkim, opóźnieniem to ilość pracowników jest w sam raz.
Można również przyjąć, że organizacja pracy w tym zakładzie jest słaba i inny manager z tej samej ilości dostępnych roboczogodzin wyprodukuje więcej, co ważne: wcale nie kosztem pracowników!
Jedną z możliwości oceny pracy managera jest porównanie go z innymi, którzy mają takim sam, lub chociaż podobny, zakres obowiązków. W przypadku firm prywatnych mogą to być kierownicy oddziałów firmy: sklepów, salonów itd. W przypadku administracji publicznej na interesującym nas szczeblu, taka firma to powiat a jej oddziały to gminy. Porównujemy więc ze sobą inne gminy i wychodzi nam, że nasza jest najdroższa. Ponieważ realia w których działają są bardzo podobne, kadra jest bardzo podobna, w mojej opinii, wina spada bezdyskusyjnie na managera.
Nawet jeśli "zmusimy" obietnicą wyborczą burmistrza czy vice do okrojenia swojej pensji to nie będzie to miało znaczącego wpływu na stan finansów gminy. Dobry manager, dobry pracownik muszą być dobrze wynagradzani.
To forum służy między innymi do oceny tego, czy aktualna kadra kierownicza urzędu to właśnie "dobrzy" managerowie.
Gazety piszą, że co czwarty polak jest zatrudniony w budżetówce. Deklaracja jakiegokolwiek kandydata, że będzie dążył do redukcji etatów jest utraceniem 25% elektoratu, a nikt po stopach sobie strzelać nie lubi. Wiele wskazuje na to, że w urzędzie pracuje za dużo ludzi, a i być może tych wszystkich "wydatków innych" itd jest zbyt wiele. Pani Burmistrz na spotkaniu wyraziła się jasno: w urzędzie nie ma przerostu administracji. Skąd taka ocena?
Można przyjąć, że jeśli wszyscy pracownicy w dowolnym zakładzie pracy są wiecznie zajęci, ale niemal wszystko jest załatwiany bez, lub z niewielkim, opóźnieniem to ilość pracowników jest w sam raz.
Można również przyjąć, że organizacja pracy w tym zakładzie jest słaba i inny manager z tej samej ilości dostępnych roboczogodzin wyprodukuje więcej, co ważne: wcale nie kosztem pracowników!
Jedną z możliwości oceny pracy managera jest porównanie go z innymi, którzy mają takim sam, lub chociaż podobny, zakres obowiązków. W przypadku firm prywatnych mogą to być kierownicy oddziałów firmy: sklepów, salonów itd. W przypadku administracji publicznej na interesującym nas szczeblu, taka firma to powiat a jej oddziały to gminy. Porównujemy więc ze sobą inne gminy i wychodzi nam, że nasza jest najdroższa. Ponieważ realia w których działają są bardzo podobne, kadra jest bardzo podobna, w mojej opinii, wina spada bezdyskusyjnie na managera.
Re: Pani Grychowska: Koszty utrzymania urzędu gminy
Pani Grychowska jest nauczycielem, ma wykształcenie pedagogiczne. Pan Sujak ma podobno wykształcenie rolnicze.
Skąd w ogóle pomysł, że Ci ludzie mają pojęcie o zarządzaniu?!?!?!?!?! TO nie są żadni managerowie!!!!
Fucha burmistrza jest w ogóle super: wystarczy zatrudnić fachowca w postaci skarbnika który jakoś tam poukłada budżet a potem caly rok burmistrz zajmuje sie wylacznie wydawaniem kasy. Naszej kasy!
Viceburmistrz zajmuje się glównie przybijaniem pieczatek i tworzeniem wrazenia że jest potrzebny.
Jestem przekonana że każda prywatna firma pod rządami tej dwójki zbankrutowała by w kilka miesięcy. Ludzie opamiętajcie się! Czerniejewo śmierdzi albo norkami albo oczyszczalnią, glowna droga na Poznań jest wąska tak że strach ciężarowke mijać, w mieście zjechać z głownych ulic i dziura na dziurze auto mozna rozwalić, szkolnicto wedlug raportów ministerstwa leży na łopatkach, w przedszkolu wybija szambo, autobusu do poznania nie ma, ale za to jest fontanna za kilkadzisiat tysiecy, lampki na święta i piętnastu urzędników przychodzi na święcenie parkingu, zamiast w robocie siedzieć! A no i jeszcze kilka milionów (!!!!) na wyrównanie pola po sąsiedzku z norkami i wysypiskiem śmieci. Dla biznesu. Chyba tam skup złomu powstanie albo spalarnia tych śmieci z wysypiska. Taką będziecie mieli "aktywizację".
I czytaj potem "Oby tak dalej Pani Danusio". Szlag trafia i tyle. Ludzie myślcie mózgami a nie telewizorem!
Skąd w ogóle pomysł, że Ci ludzie mają pojęcie o zarządzaniu?!?!?!?!?! TO nie są żadni managerowie!!!!
Fucha burmistrza jest w ogóle super: wystarczy zatrudnić fachowca w postaci skarbnika który jakoś tam poukłada budżet a potem caly rok burmistrz zajmuje sie wylacznie wydawaniem kasy. Naszej kasy!
Viceburmistrz zajmuje się glównie przybijaniem pieczatek i tworzeniem wrazenia że jest potrzebny.
Jestem przekonana że każda prywatna firma pod rządami tej dwójki zbankrutowała by w kilka miesięcy. Ludzie opamiętajcie się! Czerniejewo śmierdzi albo norkami albo oczyszczalnią, glowna droga na Poznań jest wąska tak że strach ciężarowke mijać, w mieście zjechać z głownych ulic i dziura na dziurze auto mozna rozwalić, szkolnicto wedlug raportów ministerstwa leży na łopatkach, w przedszkolu wybija szambo, autobusu do poznania nie ma, ale za to jest fontanna za kilkadzisiat tysiecy, lampki na święta i piętnastu urzędników przychodzi na święcenie parkingu, zamiast w robocie siedzieć! A no i jeszcze kilka milionów (!!!!) na wyrównanie pola po sąsiedzku z norkami i wysypiskiem śmieci. Dla biznesu. Chyba tam skup złomu powstanie albo spalarnia tych śmieci z wysypiska. Taką będziecie mieli "aktywizację".
I czytaj potem "Oby tak dalej Pani Danusio". Szlag trafia i tyle. Ludzie myślcie mózgami a nie telewizorem!
Re: Pani Grychowska: Koszty utrzymania urzędu gminy
ostra wypowiedz. Takie tez są potrzebne.
JakubieB
raz na 4 lata polityk musi mi otworzyć portfel. i to z uśmiechem jeśli kandyduje . To wpisane jest w jego zawód. Szczerze mówiąc nie interesuje mnie jego samopoczucie z tego tytułu.
nakreślam cel tej analizy:
poprzez ustalenie wysokości poborów "na osobę" a znając wysokość całej puli, pragnę ustalić czy rozdział tych środków jest "sprawiedliwy", czy zasługi i kompetencje idą w parze z wysokością poborów lub czy ze względu na wysokie kwalifikacje pobór jest np.: żenująco niski
nie kwestionuje TUTAJ samej puli przyznanej na pobory. Na to przyjdzie czas po analizie kto i ile bierze no i ilu jest do opłacenia. Wtedy zobaczymy jak ten czynnik KREUJE KOSZTY URZĘDU
W miedzy czasie, padają uwagi nie tylko z obszaru płac. I tak trzymać.
A ja pozwoliłem sobie ciągnąc ten temat bo zdecydowanie nie obawiam się zaglądać do portfela tym którym zajrzeć prawo mi pozwala.
JakubieB
raz na 4 lata polityk musi mi otworzyć portfel. i to z uśmiechem jeśli kandyduje . To wpisane jest w jego zawód. Szczerze mówiąc nie interesuje mnie jego samopoczucie z tego tytułu.
nakreślam cel tej analizy:
poprzez ustalenie wysokości poborów "na osobę" a znając wysokość całej puli, pragnę ustalić czy rozdział tych środków jest "sprawiedliwy", czy zasługi i kompetencje idą w parze z wysokością poborów lub czy ze względu na wysokie kwalifikacje pobór jest np.: żenująco niski
nie kwestionuje TUTAJ samej puli przyznanej na pobory. Na to przyjdzie czas po analizie kto i ile bierze no i ilu jest do opłacenia. Wtedy zobaczymy jak ten czynnik KREUJE KOSZTY URZĘDU
W miedzy czasie, padają uwagi nie tylko z obszaru płac. I tak trzymać.
A ja pozwoliłem sobie ciągnąc ten temat bo zdecydowanie nie obawiam się zaglądać do portfela tym którym zajrzeć prawo mi pozwala.
Re: Pani Grychowska: Koszty utrzymania urzędu gminy
do : NT JOB
To normalne, że strona www.burmistrzowie.p, będzie przez Panią Burmistrz szkalowana, jest tam wiele informacji obnażających naszą władzę.
Dlaczego ten zły PR ma dla Ciebie znaczenie, a nie bierzesz merytoryki.
Ja zauważyłam, że informacje , które się tam pojawiają są opatrzone załącznikami, a wśród nich wiele dokumentów, które można zobaczyć.
Gdyby te dokumenty były nie prawdziwe, lub jakoś sfałszowane to przecież już dawno organy ścigania zrobiłyby z tym porządek, ale jednak prócz krytyki i propagandy że to jest zamach stanu, szkalowanie, gnębienie itp. nic więcej nie słyszymy.
Wypowiedzi Burmistrza są w stylu : "oni napisali że ja jestem zła, a oni to są bardzo źli" (i na słowach się kończy). Co nas obchodzi, życie prywatne osób które dostarczają nam, mieszkańcom gminy informacji, których przypuszczalnie nigdy nie bylibyśmy świadomi. I jakie to ma znaczenie czy osoby te są mieszkańcami gminy, czy też nie. Może jest tak, że lepiej aby nie byli mieszkańcami, bo w tym urzędniczym mały świadku, być może nie mieliby życia jako mieszkańcy gminy.
Informacje powinny być publiczne i z tym się przecież zgadzasz.
Nie musimy przecież zgadzać się z treścią artykułów czy wypowiedzi, ale mamy prawo do analizy tych twardych dowodów i wyciągnięcie własnego zdania na poruszany temat.
Miłowanie swojej Ojczyzny nawet tej małej, lokalnej nie może polegać na przyzwoleniu na łamanie prawa, lub jego nadciągania czy omijania.
Na tym forum toczy się dyskusja , często merytoryczna , na temat kosztów funkcjonowania urzędu gminy.
Twoim tokiem myślenia powinniśmy porzucić ten temat, bo PANI BURMISTRZ POWIEDZIAŁA, ŻE ZATRUDNIENIE NIE JEST PRZEROŚNIĘTE I POTRZEBNY JEST JESZCZE SEKRETARZ GMINY tzn nowy etat kosztujący trochę mniej niż zastępca burmistrza.
Mnie tam nie obchodzi jaki PR ma ktokolwiek którego sama mogę ocenić, bo jak powiedział ktoś na tym forum (chyba słowami zastępcy burmistrza) "ja tylko umiem czytać i wiem co widzę i co czytam" , ponadto przekonana jestem że umiem ocenić co widzę i co czytam. Plotkami się nie zajmuje jeśli ktoś coś powiedział, ale jak mamy jakieś przedstawione dokumenty potwierdzające słowa, to dla mnie nie ma dyskusji, że to uwiarygadnia słowa. Moim prawej jest analiza i ocena.
Słowa przegrywają z dowodami nawet w sądzie.
To normalne, że strona www.burmistrzowie.p, będzie przez Panią Burmistrz szkalowana, jest tam wiele informacji obnażających naszą władzę.
Dlaczego ten zły PR ma dla Ciebie znaczenie, a nie bierzesz merytoryki.
Ja zauważyłam, że informacje , które się tam pojawiają są opatrzone załącznikami, a wśród nich wiele dokumentów, które można zobaczyć.
Gdyby te dokumenty były nie prawdziwe, lub jakoś sfałszowane to przecież już dawno organy ścigania zrobiłyby z tym porządek, ale jednak prócz krytyki i propagandy że to jest zamach stanu, szkalowanie, gnębienie itp. nic więcej nie słyszymy.
Wypowiedzi Burmistrza są w stylu : "oni napisali że ja jestem zła, a oni to są bardzo źli" (i na słowach się kończy). Co nas obchodzi, życie prywatne osób które dostarczają nam, mieszkańcom gminy informacji, których przypuszczalnie nigdy nie bylibyśmy świadomi. I jakie to ma znaczenie czy osoby te są mieszkańcami gminy, czy też nie. Może jest tak, że lepiej aby nie byli mieszkańcami, bo w tym urzędniczym mały świadku, być może nie mieliby życia jako mieszkańcy gminy.
Informacje powinny być publiczne i z tym się przecież zgadzasz.
Nie musimy przecież zgadzać się z treścią artykułów czy wypowiedzi, ale mamy prawo do analizy tych twardych dowodów i wyciągnięcie własnego zdania na poruszany temat.
Miłowanie swojej Ojczyzny nawet tej małej, lokalnej nie może polegać na przyzwoleniu na łamanie prawa, lub jego nadciągania czy omijania.
Na tym forum toczy się dyskusja , często merytoryczna , na temat kosztów funkcjonowania urzędu gminy.
Twoim tokiem myślenia powinniśmy porzucić ten temat, bo PANI BURMISTRZ POWIEDZIAŁA, ŻE ZATRUDNIENIE NIE JEST PRZEROŚNIĘTE I POTRZEBNY JEST JESZCZE SEKRETARZ GMINY tzn nowy etat kosztujący trochę mniej niż zastępca burmistrza.
Mnie tam nie obchodzi jaki PR ma ktokolwiek którego sama mogę ocenić, bo jak powiedział ktoś na tym forum (chyba słowami zastępcy burmistrza) "ja tylko umiem czytać i wiem co widzę i co czytam" , ponadto przekonana jestem że umiem ocenić co widzę i co czytam. Plotkami się nie zajmuje jeśli ktoś coś powiedział, ale jak mamy jakieś przedstawione dokumenty potwierdzające słowa, to dla mnie nie ma dyskusji, że to uwiarygadnia słowa. Moim prawej jest analiza i ocena.
Słowa przegrywają z dowodami nawet w sądzie.
Re: Pani Grychowska: Koszty utrzymania urzędu gminy
Haniu odpowiem krótko:
Powołując sie na ta stronę możemy dać sposobność wypowiedzi się osoba stosująca retorykę: z kryminalistami, złodziejami i oszczercami etc. nie rozmawiam. I taka to będzie wypowiedz.
Nie wnikam w zasadność wypowiedzi ani jednej ani drugiej strony. Nie tutaj. Nie chce ponadto jątrzyć bo to ma być dyskusja a nie kłótnia. Ja staram sie zdobywać matriały bezposrednia i przedstawiam je jako te które zdobyłem sam, podając źródło. będzie "czyściej" i możne sprawiesliwej
Powołując sie na ta stronę możemy dać sposobność wypowiedzi się osoba stosująca retorykę: z kryminalistami, złodziejami i oszczercami etc. nie rozmawiam. I taka to będzie wypowiedz.
Nie wnikam w zasadność wypowiedzi ani jednej ani drugiej strony. Nie tutaj. Nie chce ponadto jątrzyć bo to ma być dyskusja a nie kłótnia. Ja staram sie zdobywać matriały bezposrednia i przedstawiam je jako te które zdobyłem sam, podając źródło. będzie "czyściej" i możne sprawiesliwej