Pytania do kandydatów na radnych

Slawek
Stały bywalec
Posty: 263
Rejestracja: 31 paź 2014, 17:42

Re: Pytania do kandydatów na radnych

Post autor: Slawek »

Czy mogę w częściach?
Mam 37 lat, urodziłem się i mieszkam w Pawłowie, pochodzenie: chłop, wykształcenie wyższe UAM wydział historyczny, podyplomówki z samorządu terytorialnego, wychowania do życia w rodzinie, informatyki, wiedzy o społeczeństwie i przedsiębiorczości. Od 15 lat pracuję w szkole w Czerniejewie (4 laureatów i 3 finalistów konkursów kuratoryjnych). Od 12 lat jestem radnym. Od 4 wiceprzewodniczacym. Jestem członkiem rady sołeckiej Pawłowa, chóru Kwiaty Polskie, skarbnikiem stowarzyszenia Onuphrius. Od 28 lat ministrant - może to zabrzmi śmiesznie, ale jak pierwszy raz poszedłem to mi ojciec powiedział - dobra, ale będziesz tak długo, jak do wojska nie pójdziesz. No i nie poszedłem, a pacta sunt servanda... ;) Mam żonę, 3 dzieci (8 i 6 lat oraz 9 miesięcy). Wybudowałem dom, nie mam kredytów. 3 lata pod rząd jestem szefem WOŚP w Czerniejewie. Sumienny, odpowiedzialny, przygotowany do rozmowy merytorycznej, empatyczny, prawdomówny, nie bojący się - i blablabla tu już wierzcie lub nie. Mam odpowiednią wiedzę i odwagę, żeby być radnym (pierwsza kadencja to był koszmar moralny,ale się dużo nauczyłem). Funkcji nie traktuję jako źródła życia. Każdy, kto chce zrobić dla mieszkańców coś dobrego może liczyć na moją pomoc. Najłatwiej dać kasę, ale nie tylko to daję - w wakacje przygotowuję dzieciaki z parafii do dożynek, teraz do święta niepodległości (poza tym, że robię też to w szkole - to jest moja praca zarobkowa). Chcę być radnym, bo mam, razem z grupą innych, wizję rozwoju. Może to będzie wtręt, ale szacunki demograficzne, które pokazano w Rakowie bezlitośnie prowadzą w dołek gminę za 20 lat. Rozwinę to później, ale jeśli nie damy szansy na rozwój rodzin to leżymy na łopatkach. Obecny burmistrz i nawet obecny kandydat mogą to pominąć ze względu na swoje bogactwo w latach, ale moje pokolenie już nie. Nie mówiąc o biedniejszych w wiek. Jako radny pewnie drugi do odstrzału. A winić należy brak lojalności, a niezależność, zadawanie pytań zamiast milczenia, zwykła cywilna odwaga zamiast trwogi, brak możliwości uzależnienia, umiejętność odróżniania kolorów w etyce. Starczy już tego kadzenia, bo mi na płuca się rzuci. Jak coś niejasne to pytać.
NT JOP
Stały bywalec
Posty: 1830
Rejestracja: 26 mar 2013, 21:54
Kontakt:

Re: Pytania do kandydatów na radnych

Post autor: NT JOP »

proszę o dorzucanie nazwiska i okregu jako nagłowka. Ułatwi wyszukiwanie bo mam nadzieje utoniemy w odpowiedziach
NT JOP
Stały bywalec
Posty: 1830
Rejestracja: 26 mar 2013, 21:54
Kontakt:

Re: Pytania do kandydatów na radnych

Post autor: NT JOP »

Taka prosba techniczna do Kandydatów
przy przedstawianiu sie z imie i nazwiska- za kazdym nowym wątkiem prosze oprócz nazwiska wpisywac również okręg z zanaczonymi sołectwami i / lub miejscowościami (metoda kopuj- wklej). To ułatwi mieszkancom zwłąszca nowym rozeznanie sie w strukturze. Ja tez mam z tym problem. A tak wszystkim utrwali sie
Slawek
Stały bywalec
Posty: 263
Rejestracja: 31 paź 2014, 17:42

Re: Pytania do kandydatów na radnych

Post autor: Slawek »

okręg 8 Sławek
do pytania drugiego: proszę wybaczcie, za ogólniki. Generalnie większość kosztów to koszty pracownicze. Dla uściślenia: koszt urzędu to jeden element tych kosztów. W całości budżetu, jeśli ktoś chce się tym zajmować, to w wielu działach znajdują się wynagrodzenia patrz: opieka społeczna, oświata i wychowanie, gimnazja itp. Wy uznaliście za wyznacznik same koszty urzędu. No można tak. Na mój stan wiedzy wójt Łubowa umieszcza koszt utrzymania pracowników od "ekologii" osobno, a u nas jest to skumulowane. Nie rozumiem jednak dlaczego podawane jest, że urząd ma 36 pracowników, skoro pracujący w "zieleni" nie są brani pod uwagę. Wydaje mi się, że to kwestia zapisów stosowanych przez Skarbnika. Nie mogę tego porównać do innych gmin za wyjątkiem Łubowa.
a i zapomniałem - nie rzecz w kosztach, ale w skuteczności. Dajcie mi 1k więcej mieszkańców, a dochód będzie 1/7 a niech 1/10 większy. Teoretycznie 250 - 300 k.ale w praktyce, może to być więcej poprzez pozyskanie środków zewnętrznych.
Slawek
Stały bywalec
Posty: 263
Rejestracja: 31 paź 2014, 17:42

Re: Pytania do kandydatów na radnych

Post autor: Slawek »

okręg 8 Sławek
Zadłużenie nie jest przerażające, choć powoduje, że w kolejnym roku nie można za dużo inwestować. Chodzi o to, żeby mieć zdolność % dochodu własnych w stosunku do długu. Od 2016 ruszą nowe środki i jeśli chcemy je zdobyć to musimy mieć wkład własny, a ten możliwy jest dzięki dochodom albo kredytowi (który też jest klasyfikowany mniej więcej jako dochód). W porównaniu do innych - no zależy do kogo, ale nie jest źle. Skąd więc mieć własne środki? Przez rok nie inwestować i spłacić raty - przez to jakiś kredyt będzie można wziąć w 2016 i następnych. Albo: zwiększyć podatki i zlikwidować dotacje do wody i ścieków. Albo sprzedać w max działki, w tym te ze strefy. Właściwie w 2015 nie ma większych szans na zwiększenie dochodów. Gdzieś tam w tle czuję pytanie o wiatraki, bo przecież żadna inna firma nie zwróciła się z podobnie znaczną ofertą finansową, ba żadna inna się nie zwróciła. To odpowiem: próbuje się antagonizować ludzi przez wiatraki - ci za a ci przeciw, ten kandydat za, a ten przeciw. Śmiechu warte, bo nie posiadając studium zagospodarowania jesteśmy skazani na decyzje o warunkach zabudowy, Jeśli inwestor dopełni wszelkich formalności, doda na żądanie burmistrza raport środowiskowy to wiatrak powstanie i tyle. Zerknijcie na dawną tablicę.pl - tam jest ogłoszenie o pracę w Pawłowie - obsługa fermy wiatrowej. Przez decyzję wiatrak w mojej wsi powstanie za rok, bo nie ma mocy, by nie powstał. Studium powstanie za 2 lata, a przez ten rok wiatraki w liczbie 4 (bo na tyle poszły wnioski o decyzję) spowszednieją, będą dawać po 120-150 k każdy do gminy. W konsekwencji powstanie kolejnych 10. Ja nie lubię wiatraków, boję się, że będzie mi hałasować, że krajobraz ucierpi (co do ekologii to nie wiem), W ten sposób gmina zyska 1 mln pln i nie ma co się martwić o subwencję wyrównawczą, bo nadal będzie ten dochód na łepka mniejszy od innych.
Długo trzeba spłacać, ale trzeba brać nowe na inwestycje.
NT JOP
Stały bywalec
Posty: 1830
Rejestracja: 26 mar 2013, 21:54
Kontakt:

Re: Pytania do kandydatów na radnych

Post autor: NT JOP »

do SŁAWEK ZAKRZEWSKI okręg 8
do pyt nr 2. faktycznie skomplikowane. Inaczej:
NA PODSTAWIE ANALIZY PORÓWNAWCZEJ Z INNYMI GMINAMI, BIORAC DWA PARAMETRY POD UWAGE, PODOBNY SPOSÓB ZAKSIĘGOWANIA KOSZTÓW ORAZ WYSOKOŚĆ PRZEZNACZONEJ KWOTY OD JEDNEGO MIESZKANCA NA UTRZYMANIE URZEDU, PROSZE ODPOWIEDZIEĆ CZY NASZ URZAD JEST DROGI? jakie jest Pana zdanie w tej kwestii?
NT JOP
Stały bywalec
Posty: 1830
Rejestracja: 26 mar 2013, 21:54
Kontakt:

Re: Pytania do kandydatów na radnych

Post autor: NT JOP »

Do SŁAWEK ZAKRZEWSKI okręg 8
CZYLIE REFERENDUM W SPRAWIE WIATRAKÓW TO TYLKO PAPKA MEDIALNA I MARNOWANIE PIENIEDZY (ciekawe ile) ORAZ CZASU BO DE FACTO NIE MAMY NIC DO GADANIA?
JakubB
Administrator
Posty: 1129
Rejestracja: 14 lut 2012, 17:00

Re: Pytania do kandydatów na radnych

Post autor: JakubB »

Wybaczcie, że tak naiwnie ideowo, ale choćbyście nie wiem jakie paragrafy pokazywali to sytuacja w której mieszkańcy się na coś nie zgadzają, radni się na coś nie zgadzają, burmistrz się na coś nie zgadza a to coś tak czy inaczej powstaje, jest dla mnie po prostu bardzo bardzo frustrująca.
Czy na prawdę biznes/korporacje/finansowi bonzowie mogą nam narzucać jak mamy mieszkać?

Wiatraki to tylko przykład przecież, nie mówię, że jestem za czy przeciw, ale po prostu nie mogę pojąć dlaczego, jeśli w tym kretyńskim stanie prawnym, studium jest jedynym narzędziem które może wiatraki zablokować, to nikt nie wpadł 3-4-5 lat temu na to, że przyjdzie taki moment w którym ktoś tu wiatraki będzie chciał postawić i, że trzeba w związku z tym zrobić referendum, zapytać ludzi i przystąpić do opracowywania studium ZANIM przyjdzie Pan Elektrownia i zrobi co chce?

A idąc dalej: czy nauczeni doświadczeniem wiatraków, zrobiliśmy listę podobnych rzeczy które mogą nas spotkać w przyszłości a przed którymi możemy się studium "obronić"? Czy myślimy np. o zakładach >100DJP (nie znam się, nie wiem czy to faktycznie śmierdząco dużo), o wycinkach lasów, o śmierdzących zakładach przemysłowych (patrz Kruszwica, Tarnobrzeg), zakładach chemicznych itd.?

ps. NT JOP: nie krzycz proszę.
NT JOP
Stały bywalec
Posty: 1830
Rejestracja: 26 mar 2013, 21:54
Kontakt:

Re: Pytania do kandydatów na radnych

Post autor: NT JOP »

a jak tu nie krzyczeć?
ntjop

Re: Pytania do kandydatów na radnych

Post autor: ntjop »

I uważam ze jezeli zadajemy pytanie- konkretne- to piszmy je z duzej albo tłuściej- będzie "rozdziałowo", i łatwiej sie wyszuka interesujace kwestie w razie powrotu do zagadnienia (prosze to usunąć ale korzystam z tej drogi komunikacji)
ODPOWIEDZ