Ogródek warzywny

Slawek
Stały bywalec
Posty: 263
Rejestracja: 31 paź 2014, 17:42

Re: Ogródek warzywny

Post autor: Slawek »

Nie wiem czy gość to ta sama osoba co gość, ale odniosę się do pierwszej wypowiedzi. Fakt, tu jest problem. Fakt - jest to zadanie jst. Fakt - idą za tym koszty. Jednak pozwolę sobie zwrócić uwagę na kilka spraw. Po pierwsze społeczeństwo obywatelskie działa samo i nie czeka aż ktoś litościwie zrobi. Można pisać, można się domagać i psioczyć, ale .... po co skoro można zrobić samemu? Jakubie - wyjątkowo w tym poście - przykro mi, że pomogła garstka. Rozumiem dzieci, praca, ale każdy ma 24 godz czasu ni mniej ni więcej. Jeśli na przeszkodzie stanął serial lub film, lub zwykły odpoczynek to ja tego nie rozumiem i nie akceptuję. Wracam do gościa. Prawda jest taka, że jst może sobie wyobrazić i stworzyć wizję przedszkola. Ale to rodzic wie lepiej co dla jego dziecka jest potrzebne. Dla mnie zrobienie ogródka to głęboko przemyślane działanie na wychowawcze. Estetyka owszem, ale wychowanie przed nią. Gmina nie musi wiedzieć lepiej. Gmina nie musi widzieć lepiej. i tu kapitalnie sprawdza się społeczeństwo obywatelskie - że w liczbie (popraw Jakubie) 6 to ... trudno. Można tym 6 wytknąć wszystko, ale .... wytykaj jak Twego pomysłu "architektonicznego" nie wybrali, sposobu wykonania też nie. Pretensji nie miej, gdy w tym nie brałeś udziału - nawet jeśli Twoje dziecko jest w jednostce.
Masz rację - przedszkole jest jednostką organizacyjną i jego koszty są kosztami wspólnoty. Wybacz jednak, ale czy skoszenie trawy nie niesie takich samych kosztów jak skoszenie zielska? A argument, że przez takie działania to wspiera się bezrobocie jest..........
No to z drugiej strony - mamy świetnie funkcjonującą społeczność przedszkolną - koszą, pielęgnują, naprawiają, malują ......
Szkolną - tak samo
Sołecką - (nie powtórzę oczywistości, lecz zwrócę uwagę, że tam gdzie są choćby zalążki takiego społ to gmina nie musi wydawać kasy na imprezę np. piknik) - ...........
Gminną - pokoszone obejścia "nie moje". zrobione dożynki, pikniki ................ bez pln ze strony gminy.
W sumie - kilka etatów mniej, full kasy mniej na ..... np. inwestycje tam, gdzie tej kasy nie wydano.

Tyle i wielki szacunek dla Jakuba i jego współpracowników.
gość

Re: Ogródek warzywny

Post autor: gość »

A w szkole kto zajmuje się trawą? Pracownicy, który są opłacani z budżetu gminy a nie rodzice!
W naszym przedszkolu wszystko dzieje się dzięki rodzicom! Mam nadzieję, że nasza dyskusja uświadomi coś pani dyrektor.
dociekliwy

Re: Ogródek warzywny

Post autor: dociekliwy »

a kto napisał, że w szkole koszą trawę rodzice? Nie widzę. Jest - gdyby tak było to mniej wydatków. Jest również, że można pieniądze na inwestycje przesunąć, lecz w takie cuda nie wierzę. Zwiększyłaby się ilość darmowej kiełbasy i cukierków na imprezach.
gość

Re: Ogródek warzywny

Post autor: gość »

dociekliwy przedszkole i szkoła są dla naszego urzędu takimi samymi jednostkami budżetowymi.
gość

Re: Ogródek warzywny

Post autor: gość »

W tym wszystkim nie chodzi o pieniądze tylko o to ile rodzice muszą zrobić dla przedszkola żeby to istniało!
JakubB
Administrator
Posty: 1129
Rejestracja: 14 lut 2012, 17:00

Re: Ogródek warzywny

Post autor: JakubB »

Wczoraj dzieci posadziły kwiaty i trochę warzyw.
Relacja na stronie przedszkola:
http://przedszkole.czerniejewo.pl/?v=213

Jako, że projekt uznaję za zakończony, pozwalam sobie na małe podsumowanie:

Ogródek warzywny:
nawiezione łącznie około 10 ton ziemi, piasku i kamienia (włącznie z częścią na trawnik), wykonano grządki, płotek, donice, teren wyrównano, zamocowano wiklinową osłonę, zakupiono sadzonki i nasiona, grabie i szpadel dla dorosłych oraz około 35 narzędzi dla dzieci, rękawiczki ogrodowe, konewki. Wykonano punkt poboru wody, około 25m wykopu dla rury wodnej, w tym przecisk pod chodnikiem. Dzięki temu doprowadziliśmy wodę pod sam warzywniak.
Trawnik:
glebogryzarka, wyniesiono około 40 wiader gruzu, żużlu, szkła, nawieziono ziemi, rozgrabiono, zasiano, zawalcowano, podlewano.
Wierzby:
Wierzby najpierw dojrzewały do posadzenia w wodzie przez kilka tygodni w salach na parterze, potem zostały zasadzone, i jak widać zdecydowana większość ma się dobrze. Wierzba potrafi rosnąć nawet do 3m rocznie, więc już za 2 lata powinny dać miły cień latem.

Z fundacji banku BZ WBK pozyskaliśmy 2500 zł. W sumie wydaliśmy na cały projekt około 3200 zł. Żeby uniknąć ewentualnych niedomówień: dodatkowe pieniądze pochodziły z prywatnych portfeli członków RR.

Dziękuję wszystkim, którzy zaangażowali się w projekt i pomagali przy jego budowie. Po pierwsze dziękuję Fundacji Banku Zachodniego WBK, za pieniądze bez których nie zrobilibyśmy nic. Dziękuję Panu od koparki, bez którego po prostu nie dalibyśmy rady się przebić przez gruz i żużel. Dziękuję Paniom Grażynie Kulpińskiej i Renacie Simińskiej oraz panu wykonawcy za ekspresowe zorganizowanie dojścia wody. Dziękuję mojemu sąsiadowi Tomkowi Jopowi, za wielokrotne użyczenie samochodu i przyczepy, i za rewelacyjny pomysł i "odszczepki" wierzb. Dziękuję Panu Janowi Strzykała, sołtysowi Rakowa, za pomoc, on wie najlepiej jaką, i że jeszcze tu z nami w Rakowie nie będzie miał lekko :)
Dziękuję Pani Dyrektor Bożenie Buczkowskiej za wsparcie i wolną rękę, personelowi za wszelką pomoc, a w szczególności osobie która z wielkim zaangażowaniem zajęła się podlewaniem trawnika i wierzb - nie wiem niestety kto to, ale, w to upalne lato, uratowała tą część projektu.
Wam rodzice, którzy stawiliście się z pędzlami, szpadlami, grabiami też serdecznie dziękuję, ale myślę, że bardziej dziękują Wam uśmiechy Waszych dzieci, które nam w budowie pomagały, i które na wiosnę podlewać będą piękne tulipany.
Nową Radę Rodziców niniejszym informuję, że w razie potrzeby jestem do dyspozycji, i wiem też, na kogo w przyszłości możecie liczyć.
ODPOWIEDZ