autor: NT JOP » 17 maja 2016, 15:18
tzn ze widze ja codziennie (lub prawie codziennie), głownie wieczorem a jezeli w dzien to spiaca na regałach (od ok tygodnia nie "przyłapałem" jej na drzemce w dzień). Fakt jest tez taki ze wczoraj widziałem ja wieczorem jak łaziła po pólkach w szopie (a mamy tam kocice z małymi wiec tak nieco sie obawiałem) ale w dzien juz jej nie widziałem i nadal nie widzę. Rano jeszcze była a nawet niosła mysz (a być moze pizmaka bo szła dumnie od rowu).
Nie przeganiam jej, stad moze taka jej aktywnosc u nas. Szczerze mówiac nie przeszkadza mi, tylko widze, ze to domowy kot i pewnie ktoś sie martwi- dlatego napisałem ten post.
tzn ze widze ja codziennie (lub prawie codziennie), głownie wieczorem a jezeli w dzien to spiaca na regałach (od ok tygodnia nie "przyłapałem" jej na drzemce w dzień). Fakt jest tez taki ze wczoraj widziałem ja wieczorem jak łaziła po pólkach w szopie (a mamy tam kocice z małymi wiec tak nieco sie obawiałem) ale w dzien juz jej nie widziałem i nadal nie widzę. Rano jeszcze była a nawet niosła mysz (a być moze pizmaka bo szła dumnie od rowu).
Nie przeganiam jej, stad moze taka jej aktywnosc u nas. Szczerze mówiac nie przeszkadza mi, tylko widze, ze to domowy kot i pewnie ktoś sie martwi- dlatego napisałem ten post.